PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5982}

Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów

Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith
7,6 257 080
ocen
7,6 10 1 257080
6,2 29
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Część III Zemsta Sithów
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów

Kiedy Obi Wan krzyczy "miałeś unicestwić ciemną stronę a nie do niej dołączyć" a Anakin leży bezsilny i płonie...bardzo dramatycznie to pokazali. 9/10. Moja ulubiona część z całej sagi Star Wars.

ocenił(a) film na 10
Ryloth

Dlatego, że MCU jest jakby prekursorem filmowego uniwersum - tutaj jakby nie ma do czego porównywać serii, tak jak porównywano już OT z PT. MCU co miało przed sobą? Trylogię Raimiego? Była niezła, ale film poświęcony jedynie jednemu superbohaterowi, trylogia X-Men? Świetna, ale co z tego, jak Spider-Man to Sony, a X-men to Fox? A przede wszystkim, MCU dzieje się tu i teraz - nie kombinują nad kreacją fikcyjnego świata, zamiast Coruscant jest Nowy Jork, zamiast Jakku, bliski wschód. Artyści koncepcyjni ograniczaja się do zrobienia kostiumów i gadżetów, reszta jest przyziemna, bo musi być, nikt nie projektuje przecież Times Square XD

A przede wszystkim, MCU bazuje na materiale źródłowym - Marvel to kopalnia gotowych pomysłów, przerzucanych jedynie z nośnika komiksowego na nośnik filmowy. Z kolei z TFA niby pokusili się o "nowy scenariusz", kasując EU z którego korzystać nie chceli. I machnęli "nowy scenariusz" - taki "nowy", że aż stary XD

ocenił(a) film na 10
sznapsiarz

Pewnie różnica tkwi właśnie w tym materiale źródłowym. W MCU korzystają ze sprawdzonych historii, a w Disneyu robią remaki lub wrzucają własne, nietrafione pomysły ;)

Ortodoksy niczego nie skumają.

ocenił(a) film na 10
Ryloth

Dokładnie, dlatego tam im wychodzi, a tutaj porażka ;P

ocenił(a) film na 10
sznapsiarz

Niestety.

ocenił(a) film na 10
Ryloth

P.S. Może i nie trzeba Ci tego tłumaczyć, ale pamiętaj, że nie każdy użytkownik tutaj ruszy głową, tylko kupuje to co mu na tacy podają... I nie zaszkodzi, jak ortodoksi skumają, dlaczego ich gniot takie niby noty "osiąga"...

użytkownik usunięty
Ryloth

SW w moim odczuciu nie jest robione na odwal się. Jest robione pod konkretnych odbiorców, od których będą największe pieniądze. Zobacz kto jest najbardziej zachwycony TFA - z tego co zauważyłam w dużej mierze są to osoby zachwycone OT (wręcz fanatycznie) a odrzucające PT.

ocenił(a) film na 10

Disney działa z premedytacją. Całe TFA, w ogóle kierunek wyznaczany Gwiezdnym Wojnom przez grupę nadzorczą pod wodzą Supreme Leader Kennedy to efekt zimnej kalkulacji.

To nie są filmy robione przez pasjonatów, z uczuciem dla własnego dzieła, tutaj każdy krok jest wykalkulowany, jest efektem badania rynku odbiorców, i wyszło, że każdy lubi OT, z kolei PT jest albo kochane, albo nienawidzone. Tylko, że OT nie stało się wskazówką, stało się żelazną wytyczną, naśladownictwo stało się najważniejszym kryterium kreowania nowego porządku restartowanego uniwersum...

TFA to pozszywany ze wszystkich motywów OT potwór Frankensteina, przywrócone do życia wbrew wszelkiej logice i zdrowemu rozsądkowi z punktu rozwoju świata. Zarząd w wyrachowany sposób gra na emocjach ortodoksyjnych fanów obrażonych na nowatorskie PT, a będących dzięki swojej nienawiści wobec prequeli pewnym rynkiem zbytu dla ST, które szykuje się na cover OT.

Przykre to i żałosne...

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Wiem...

ocenił(a) film na 10

To zależy, co rozumiemy pod tym słowem. Przeciętny remake, do tego rozwalający SW i zasady w tym świecie pod względem filmowym to raczej "na odwal się", ale pod względem finansowym to rzeczywiście majstersztyk.

użytkownik usunięty
Ryloth

No ok, jeśli sprecyzujemy.... TFA pod względem :
1. historii to jakaś pomyłka - 90% rzeczy skopiowanych z jedynej prawilnej trylogii w taki sposób, że trzeba być niesamowicie ślepym aby tego nie widzieć. Akcja jest tak szybka, że człowiek nie ma czasu się zastanowić nad tym co widzi. Ale jak obejrzy ze 3 razy film, to zrozumie, że nie ma się nad czym zastanawiać bo albo historię już widział albo jej nie ma. A wtedy zrozumie, że ten ciągły pęd w filmie ma na celu ukrycie braku sensownej historii.
2. bohaterów to jakaś pomyłka - są nie przemyślani i tak mało wiarygodni, że matkoboska... ci nowi... laska przekoksowana do tego stopnia, że trudno się z nią utożsamić i nawet ją lubić, vilan...yyy jaki vilan? Ci znani... jak już wiele razy powiedziano - ich dorobek został zniszczony, Han okazał się totalnym dupkiem, Luke, który miał w sobie tyle siły by pomóc ojcu w nawróceniu się, ot se poleciał gdzieś tam bo jejcia Benowi odbiło. Z obu facetów zrobiono rozczulających się nad sobą dupków, którzy zostawili samą sobie Leię - chyba jedyna starsza bohaterka, która dalej ma jaja i jest sobą.
3. efektów specjalnych i ujęć - bardzo spoko mówiąc obiektywnie, ale z drugiej strony w dzisiejszych czasach o to nie trudno. Ale to dla mnie za mało aby lubić ten film.

ocenił(a) film na 10

Żaden z tych trzech punktów nie ma znaczenia dla Disneya bo liczy się jedynie czwarty, czyli $$$.

Ryloth

A ja uważam że się obaj bardzo mylicie. Sam nie lubię np. TFA, ale to że ja nie lubię TFA, czy że ktoś inny nie lubi TFA nie znaczy, że TFA to coś, co nie powinno być Gwiezdnymi Wojnami.
Wielu fanów nie lubi prequeli, ja je lubię, czy to oznacza, że nie powinny być częścią SW? Bo innym się tak podoba?

Na chwilę obecną żaden z nas najpewniej nie ma nawet pojęcia o tym, jak mogę te spin offy wyglądać. Dotyczną za to bohaterów, którzy znacznie przyczynili się do tego, w jakim stanie znalazł się świat SW w danym okresie.
Opowieść o Kenobim nie wydaje mi się zbyt ciekawym materiałem, ale jeśli ktoś coś z tego wyciągnie... czemu nie?
Opowieść o Hanie czy Bobie, to bardziej przedstawienie pewnej... małej historyjki. Ale fajnie uzupełniającej film. Jak wszedł w posiadanie Sokoła, może jego znajomość z Lando. Generalnie lepsze ukazanie znanych nam postaci. Nie pasują wam, bo za nimi nie przepadacie, tak?
Z drugiej strony - ja bym chciał spin-offa o Yodzie i Dooku albo Dooku i Qui-Gonie. To, że byli potężnymi Jedi nie sprawia, że są ciekawsi. Nie dla każdego. Ktoś inny mógłby to uznać za głupi pomysł.
Jeszcze inni mogliby chcieć zobaczyć spin-offa o Grievousie, którego ja np. uważam za zbędnego w całej Sadze. Ale ktoś inny nie, i ktoś inny chętnie by to zobaczył. Na tym to polega, każdy ma swój gust. A jest na tyle rozległe, że fajnie opowiedziane, może trafić naprawdę w szerokie gusta.

użytkownik usunięty
Fourteen

O o Dooku i Qui-Gonie też bym chciała :) Ale o Kenobim także. Mimo, że Kenobi bardziej dał się urabiać radzie, to jednak było widać na końcu, że nie pasowało mu to.

Jeśli chodzi o Dooku, ro radzę spojrzeć na Jeremiego Ironsa na filmwebie. Na profilowym wygląda bardzo... zdecydowanie mógłby być trochę młodszym Dooku, moim zdaniem.
Nieco gorzej z Qui-Gonem, Bo Neeson jest już trochę za stary na granie młodszego Qui-Gona. Ale jakiś inny, pasujący aktor... czemu nie. Albo skupić się na Dooku-Yoda albo Dooku.... Sifo Dyas? I spin off o upadku Dooku, może nawet z udziałem odmłodzonego McDiarmida?

Co do Kenobiego miałbym gorsze przeczucia... co prawda McGregor jest już starszy i aktorsko mógłby wyciągnąć ten film, bo był w tej roli świetny, ale...
No właśnie, czy po ROTS postać Kenobiego powinna przeżywać przygody? Czy wieść spokojne życie i ochraniać Luke'a?
Może gdyby nie <UWAGA EWENTUALNY SPOILER> wydarzenia z Rebels, to dałoby się to jeszcze jakoś połączyć z Maulem i pociągnąć... ale teraz? Moim zdaniem nie bardzo.

użytkownik usunięty
Fourteen

No przecież wiadomo, że Dooku czy Qui Gona nie zagraliby ci sami aktorzy. I jest oczywiste, że musieliby ich zagrać młodsi aktorzy.

Co do Kenobiego - wiesz, że jest książka "Kenobi" opowiadająca o tym co robił tenże bohater między 3 a 4 epizodem? I nie widzę powodu aby nie można było połączyć to co się wydarzyło w Rebelsach z tym, co mogłoby być w ewentualnym spinoffie. To raz a dwa - spin off można zakończyć "na chwilę przed" tym co się wydarzyło w Rebelsach odnośnie Kenobiego.
Chyba szukasz dziury w całym.

Ej ej, ja tylko powiedziałem, że miałbym złe przeczucia. A podyktowane są one tym, że moim zdaniem Kenobi Tatooine nie powinien opuszczać, a w SW nigdy (według mnie niestety) książek nie ekranizowano. Prędzej przedstawiono to samo wydarzenie inaczej, niż przedstawiono je tak jak w innym źródle (np. Labirynt Zła / II sezon CW, TCW też miało mieć własne rozwiązanie). Znam sposób działania twórców na tyle, że wiem że czegoś takiego nie zrobią. Poza tym spon-off o Kenobim bardzo ogranicza ich czasowo (bo mają wąski timeline do zagospodarowania).
Dooku czy Qui-Gon dają dużo szersze możliwości co do czasu i miejsca akcji, uzupełnienia jej nowymi bohaterami itp.
A Rebelianci, mimo że moim zdaniem trochę niedoceniani, są jednak serialem, który uderza w stary, filmowy kanon. Bo kiedy w ANH Tarkin mówi do Vadera że Jedi wyginęli i on jest ostatnim przeżytkiem, dostajemy jednoznaczny przekaz, że jedi prawie nie ma. A tu nagle pojawiają się byli jedi jak Ahsoka, Kananm Ezra, gdzieś tam jest Obi-Wan, który nagle przestaje być jedyny.
Rebels było by wiarygodniejsze, gdyby Kanan bardziej ukrywał to że jest Jedi, więcej latał z blasterem i gdyby sama imperialna inkwizycja starała się ukrywać przed resztą galaktyki że jest jakikolwiek problem z Jedi.

użytkownik usunięty
Fourteen

Nie zapominaj, że Rebels jeszcze się nie skończył. Ashoka już nie żyje. A akcja samego serialu raczej jest przed ANH.
Oni muszą to tak rozegrać aby współgrało z filmami, więc możemy spodziewać się śmierci Kanana i Ezry. Przy czym Ezra ma ciągotki do Ciemności, więc...
Poza tym, weź też proszę pod uwagę, że Tarkin nie miał "czucia Mocy" więc sobie mógł mówić co mu się wydawało. A jej użytkownicy potrafili się w niej ukryć tak, że nawet Wybraniec i Imperator nie mogli ich wykryć. Przykładem niech będą Kenobi czy Yoda.

ocenił(a) film na 10
Fourteen

Widzisz, bo tu problem polega na tym, że TFA atakuje poprzednią sagę, chcąc usunąć ją w cień i stworzyć Gwiezdne wojny od nowa. Gdyby tego nie robiło, to wszystko byłoby ok.

Takie małe historyjki o Hanie czy Kenobim to materiał na komiks czy książkę, a nie na film - jest cała masa historii godniejszych zekranizowania. Jak mogę nie przepadać za Hanem Solo i Kenobim? ;)

Ryloth

Jasne że możesz. Pamiętam za to, co potwierdza Twój awatar, że lubisz Grievousa. Więc podejrzewam, że chętnie byś zobaczył spin-off o Grievousie. Ja bym chętnie zobaczył o Dooku czy Qui-Gonie. A ktoś inny o Hanie, Lando, Bobie czy Benie. I nie ma w tym nic złego, bo o ile zostanie to fajnie poprowadzone, to naprawdę może się udać.

ocenił(a) film na 10
Fourteen

To zależy jaki to byłby spin-off - nie chciałbym osobnego filmu, w którym wyjaśniają jak narodził się cyborg Grievous, ale za to preludium do Zemsty Sithów czyli atak Grievousa na Coruscant to już jak najbardziej ;)

Moim zdaniem spin-offy o pojedynczych postaciach to tylko i wyłącznie skok na kasę, nic z tego ciekawego nie będzie.

7 epizod to bezczelna kalka Starej Trylogii unieważniająca przesłanie części 1-6, zwłaszcza "Powrotu Jedi" niszcząca dorobek poprzednich pokoleń i ich walk. Do tego z nowymi bohaterami wyrwanymi niczym z przeciętnego fanfiction pisanego na blogasku przez nastoletnią aŁtoreczkę...
Rey to super idealna, umiejąca wszystko Mary Sue (pilotka, poliglotka, rycerz Jedi, zna Sokoła lepiej od Hana Solo, mądrzejsza od C-3PO), a Kylo Ren to "skonfliktowany ze sobą" "niejednoznaczny" złoczyńca, który nie ma żadnego problemu by wyczyniać takie rzeczy, nie potrafi docenić tego co ma (wspaniałych rodziców, świetnego wuja, ale nie... musiało mu coś odwalić w dekiel, bo jakiś Gollum go skusił wykorzystując wizerunek jego mrocznego dziadka, który w końcu się nawrócił). Podobnie jak Rey nei da się kibicować, tak jemu nie można w żadne sposób współczuć, ani zrozumieć. Ma 30 lat, a zachowuje się jak nastolatek wkurzony na tatę. W porównaniu do problemów z jakimi spotykał się Anakin to Renowi daleko, że hoho... A Hux? Jego karykaturalna przemowa śmieszny mnie o wiele bardziej niż miłosne dialogi w "Ataku Klonów"...

Efekty specjalne są okropne. Tła szare i wiejące nudą, efekty praktyczne o wiele gorsze i sztuczniejsze niż w starej trylogii, CGI sztuczniejsze niż w Prequelach mimo, że jest o wiele nowsze, na Snoke'a i Maz Kanatę już się nie da patrzeć, co będzie za parę lat? Technologia nawte nie psozła do przodu poza hologramami. A kolejna wojna znowu ze starymi X-wingami. Serio? To tak jakby NATO ciągle korzystało z tego samego sprzętu co podczas zimnej wojny z ZSRR, no dajcie spokój....

Akcja ogóle nie stopuje. Non stop coś się dzieje, że postacie nawet nie mają czasu ze sobą porozmawiać i zapoznać czy coś sobie wyjaśnić (jak choćby skąd się wziął miecz Anakina, albo jaka jest sytuacja polityczna)...

Scenariusz dobry? Cudem upięty w całości!

użytkownik usunięty
cloe4

"Efekty specjalne są okropne." - i tutaj przestałem czytać, serio ja naprawdę rozumiem że komuś może się nie podobać TFA, ale Serio ?! Poza Snokiem i tymi mackowatymi stworami reszta efektów stoi na solidnym, współczesnym poziomie, kup sobie okulary albo szkiełka kontaktowe :)

"Non stop coś się dzieje, że postacie nawet nie mają czasu ze sobą porozmawiać i zapoznać czy coś sobie wyjaśnić" - ta, bo takie rzeczy są ważniejsze niż postacie, ich relacje czy ich rozwój

Daj spokój. Dobrze wiesz, że w kwestii SW nigdy się z tobą w niczym nie zgodzę. Sorry...

ocenił(a) film na 10
cloe4

Mam nadzieję, że nie przejmujesz się Thendosem, szkoda czasu ta tego "człowieka"...

sznapsiarz

A niech sobie gada co chce. :D Trzeba korzystać z wakacji zaraz się kończą. Niech się człowiek wyszumi. :)

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10

Rey to super idealna, umiejąca wszystko Mary Sue - razy pieryliard.

I co teraz zrobisz?

sznapsiarz

Nie ma to jak odpowiadać na komentarz sprzed ponad roku. xD

ocenił(a) film na 10
cloe4

Wiesz, gościu założył ponownie konto jakieś 2 tygodnie temu, i od razu zaczął od ciśnięcia użytkowników gdzie popadnie, już nawet nie wspomnę, jak mnie zaatakował pod jednym z tematów na głównej... A już dzisiaj nasz "przyjaciel" Thendos dawniej zwany Ortodoksem znów zniknął w odmętach internetów XD

sznapsiarz

On jest dowodem na reinkarnację. ;) Po internetowej śmierci przybiera nowy nick.

ocenił(a) film na 10
cloe4

Taki netowy Dalajlama? Ortodoks XVI?

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Ja stawiam na Yodę ;)

Yoda to niezły jajcarz! ;D Najwidoczniej jego bzik nie polegał jedynie na zabieraniu żarcia Luke'owi i bicia R2 badylem. xD

użytkownik usunięty
cloe4

O zupie z korzeniuszki zapomniałaś. :P

http://vongopedia.wikia.com/wiki/Korzeniuszka

użytkownik usunięty
cloe4

Chcesz abym śniadanie oddała przyrodzie?

Nie. Raczej dzielę się z tobą słynną potrawą z programu kulinarnego "Gotuj z mistrzem Jedi". xD Każdego smakołyku trzeba zasmakować.

użytkownik usunięty
cloe4

Ciekawe czy coś na kocie kłaczki ma.

Może pomoże chissowianka. ;)

użytkownik usunięty
cloe4

:D

ocenił(a) film na 10

Ojj za długo odseparowany od ludzi był, zapomniał jak się zachowywać przy nich ;P

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Ale mądrościami rzucał. Choć... w sumie miał czas wymyślać je ;)

ocenił(a) film na 10

Już dawno temu ogarnął technikę. Wystarczy gadać wspak, a wszystko zabrzmi "po mędrcowemu". Nawet cytat z reklamówki Lidla ;P

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Spróbuj...

ocenił(a) film na 10

Do Lidla zajrzyj, a wszystko czego szukasz, znaleźć tam możesz... Tylko tyle, ile wnieść hajsu zdołasz, tyle rzeczy wynieść możesz, nie więcej ni mniej, promocja jest u nas, każdy klient jak wybraniec poczuć się może, hmmm....

użytkownik usunięty
sznapsiarz

"Do Lidla zajrzyj, a wszystko czego szukasz, znaleźć tam możesz..." taaak to słowa Yody..

sznapsiarz

A oto dowód.
http://vongopedia.wikia.com/wiki/Korzeniuszka

ocenił(a) film na 10
cloe4

A więc o to chodziło z korzeniuszką....
Yoda palił tam grubszy stuff niż Snoop Dogg XD

sznapsiarz

Cóż... przynajmniej wiemy, że z Galaktyki chciał uczynić drugą Holandię. ;)

ocenił(a) film na 10
cloe4

Stąd ten wiecznie spizgany wzrok xP

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones