Nadzieja na to, że J.J. Abrams uratuje to co zniszczył Lucas tworząc nową trylogię i wprowadzając kolejne poprawki do starej. Czekam z niecierpliwością i jestem dobrej myśli, bo tworząc 2 części Star Trek, Abrams pokazał że potrafi przywrócić blask klasykom kina :)
jak bym faktycznie spamował to admini fillmweb , by mnie zawiesili . A jak mnie nie zawiesili , nie oznacza że spamuje
Nie pisz do mnie więcej bo cię zgłoszę do administracji i dopiero będziesz zawieszony. Nie jest to groźba ale ostrzeżenie.
Zrozumieć nie możesz że ; nie podzielam twojego oburzenia na sage lucasa , i tyle
Zrozumieć nie możesz że twoje oburzenie mnie nie obchodzi i dlatego masz do mnie nie pisać.
Jeszcze jedna odpowiedź a zaczynam pisać maila do redakcji.
Chłopie, to ty do mnie dziś pierwszy napisałeś a potem ci przeszkadza że ja ci odpisuję. Kolejne kuriozum.
fakt ja pierwszy napisałem sory . Nie potrzebnie sie denerwujesz , ty cieszysz sie że jjabrms zrobi 7 część sagi sw , ok w porządku . Ale ja na podstawie jego wcześniejszych fil;mów , nie wierze że uda mu sie zrobić lepszą część sa od sag lucasa .
wszystko przez pośpiech więc prawidłowe zdanie brzmi ; Ale ja na podstawie jego wcześniejszych filmów , nie wierze że uda mu sie zrobić lepszą część sagi od sag lucasa .
jak będziesz chciał prześle ci info według którego ; jjabrams będzie robił tylko tą część sagi , a kolejne kto inny zrobi
Ah, a ja już myślałem, że to kolejne narzekanie, że robią z tej części kopię Nowej nadziei...
Jak ja nie lubie takiego ględzenia.Jesteś tylko widzem.Nikt nie jest genialny.Weż pustą kartke papieru daj tytuł i napisz pierwszą strone swoich przygód dla tłumu bohaterów w odległej galaktyce.Równie dobrze Lucas mógłby się nie urodzić albo przejąć firmę ojca czyli sklep papierniczy i nie powstały by Gwiezdne Wojny miałbyś tylko Star Trek i coś tam.To że jest słabym reżyserem,cóż ale od niego się wszystko zaczeło.
Jar Jar Binks
Emo Anakin
CGI fest
dodawanie zbędnych i bezsensownych poprawek do Starej Trylogii np. młody Anakin. Oryginalne wersje filmów wciąż nie pojawiły się na bluray.
Midichloriany
niezgodności między trylogiami
i więcej
w takim razie podaj mi jeszcze , co według ciebie lucas zniszczył w swojej sadze . Dla mnie lucas to geniusz
Dochodzi też łączenie kina familijnego z nudnymi politycznymi posiedzeniami, pojęciami jak embargo handlowe, których najmłodsi w ogóle nie skumają i które wcale nie czynią z tej trylogii romantycznych przygód o podróżach międzygwiezdnej.
Skopany wątek detektywistyczny Kenobiego w Ataku klonów. Przychodzi do knajpy swojego kumpla Dextera, który mówi mu od razu gdzie lecieć żeby dorwać jango Fetta i przy okazji ostro spoileruje, mówiąc że kamionanie to klonerzy. Brawo panie Lucas.
jak na fana sw , jesteś krytykiem sw . I z twoimi zarzutami co według ciebie lucas zniszczył w swojej sadze ; Wogóle sie nie zgadzam
Mówiłem, zwisa mi to, z czym się nie zgadzasz. Przeprowadź jakąś szczegółową analizę, wtedy zwrócę uwagę na twoją opinię.
Fana charakteryzuje to, że patrzy krytycznie na obiekt swojego zainteresowania, co zresztą jest potwierdzone naukowo, a nie że łyka wszystko z dopiskiem Star Wars.
Żebyś się nie czuł taki pewny dodam, że "nie zgadzam" nie jest żadnym argumentem i jeśli chcesz zwrócić czyjąś uwagę napisz coś więcej.
Drewniani aktorzy, a jakże by inaczej. Bardzo daleko Christensenowi i Portman do talentu Forda i Fisher, wątki miłosne wątki w wykonaniu tych par diametralnie się od siebie różnią. W Starej Trylogii wątek miłosny jest wątkiem komediowym, przynajmniej z początku, natomiast w Prequelach to każdy wie, tragedia. Anakin cytujący jakieś wzruszające teksty (piasek wszędzie wchodzi), jest tak żałosny, że kiedy to oglądam, najchętniej schowałbym się pod stół, szczególnie kiedy nie oglądam tego sam.
Humor, wątek komediowy, który w prequelach przejawia się w postaci Jar Jara, głupich droidów bojowych i pary legendarnych droidów C3PO i R2-D2 którzy wypadli o wiele gorzej niż w ST. Humor w prequelach jest równie żałosny co wątek miłosny, tak że zamiast wywoływać u widza umiarkowany atak śmiechu, wywołuje co najwyżej uśmiech politowania.
A czwartym błędem jest oczywiście blue screen, który jest obecny wszędzie i przez który wszystko się w tych filmach świeci i błyszczy, a co przynajmniej dla moich oczu jest bardzo drażniące.
Mam ci podać dokładną liczbę co do 1 osoby? Chyba zgłupiałeś. Zajrzyj sobie na forum prequeli, czy Bastion SW, czy na IMDB, czy na recenzje na youtubie.
na poważnie sie sie pytam . Gdy mi podasz ile jest % takich ludzi to okaże sie czy jest takich dużo .
Znajdź mi taką stronę do mierzenia statystyk, wtedy ci powiem. Mi się nie chce szukać.
Nie rób z siebie hipokryty, bo dobrze wiesz, że sam mogłeś zrobić research a nie zamęczać innych pytaniami.
http://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Cz%C4%99%C5%9B%C4%87+IV+-+Nowa+nadz ieja-1977-759/discussion/starsze+vs+nowsze,1142736
Nie robię z siebie hipokryty . Tylko chciałem sie dowiedzieć ilu jest takich , co krytykuje sage lucasa . To źle ? Zajrzałem w ten temat i wcale dużo ludzi sie nie wypowiedziało . Oglądaj starsze trylogie , a nowe zostaw dla kogoś innego . Mi np podoba sie nowsza trylogia niż stara
I na podstawie czego miałem stwierdzić ilu dokładnie krytykuje prequele? Skąd mam w ogóle wiedzieć ile ze wszystkich ludzi na świecie obejrzało tą sagę?!
fakt pytałem sie o to . Skoro ci to zwisa to jest nie fer z twojej strony . I co do jjabramsa ; sporo fanów sw np ja ma do niego wątpliwości czy swej sagi nie zniszczy .
Tajemnicza Moc, której w Oryginalnej Trylogii Luke Skywalker uczył się od Yody, była czymś epickim w swoim sekrecie i braku całkowitego wytłumaczenia. „Moc jest tym z czego Jedi czerpią siłę. Jest to energia tworzona przez wszystko co żyje. Otacza nas i spaja całą galaktykę w jedno.” To zdanie wypowiedziane przez Bena Kenobiego oddaje cały sens tej mistycznej siły. Z religijnego punktu widzenia jest to odniesienie do „Bożej siły” z której można korzystać i czerpać z niej doświadczenie i wiedzę, ale w której podstawy nie jest się w stanie a wręcz nie wolno ingerować. I z ową Mocą jest jak z Bogiem. Nie da się naukowo udowodnić, że istnieje choć są jednostki, którym jest dane jej używać i dokonywać tzw. „cudów”.
Z kolei Prequele przedstawiają Moc jako coś co tkwi w każdej istocie w Galaktyce, ale której wpływ jest zależny od ilości „jakiś” organelli w komórkach. Im jest ich więcej tym potężniejszy Mocą jest dany osobnik. Tak więc pozostaje zadać pytanie, jak zbadać ilość tychże organelli? Bardzo prosto! Pobieramy krew i w 10 sekund dowiadujemy się czy ów ktoś ma potencjał czy go nie ma. Odkrycie Wybrańca tą metodą zajęło Qui-Gonowi właśnie mniej więcej tyle czasu. Badania krwi Anakina wykazały, że ma on ponad 20 tysięcy midichlorianów a dodatkowo smaczku całej sytuacji dodaje fakt, że został przez nie poczęty (George’u Lucasie, „matka wie, że ćpiesz?!”).
Z midichlorianami jest jak z Jar-Jar Binksem. Mam wrażenie, że Lucas po „Mrocznym Widmie” zorientował się jaki wielki błąd popełnił wprowadzając coś takiego do całego uniwersum a wystarczającym tego dowodem jest fakt, iż w kolejnych częściach jest to temat, który nie jest na ustach bohaterów tak często jak w “Mrocznym Widmie”. Midichloriany będące naukowym wytłumaczeniem Mocy, pozbawiają „Gwiezdne Wojny” całej magii i należy wprost powiedzieć: ten motyw nigdy nie powinien był powstać.
Ok, czyli tak jakby Batman rozwiązał zagadkę latania Supermana, że tak naprawdę, to on jest na linie? ;P
Dokładnie. Tylko to i tak byłoby to bez sensu. Czego uczepiona jest ta lina? Może jeszcze rozwiąże zagadkę strzelania laserami z oczu? Po co to wszystko?
W jakiejś książce SW czytałem, że midichloriany są niemal równie tajemnicze co moc. Nie wiadomo jaki jest związek miedzy nimi, a mocą, wiadomo tylko, że ich ilość pokazuje potencjał mocy ale nie zawsze tak jest np. holokrony (zwłaszcza sithów) działają za pomocą mocy, po za tym próby transfuzji krwi z użytkownika mocy do zwykłego człowieka, mające sprawdzić czy za pomocą midichlorianów można przekazać komuś moc nigdy nie działały, podobnie było z klonowaniem, osobniki zawsze wariowały (Wielki Admirał Thrawn stracił cały osrodek badawczy w wyniku szaleństwa klonów jedi)
na cały świat wygłoś ; lucas zniszczył swoją sage . I przekonasz sie że będziecie wyśmiani
Obejrzyj sobie film "Skandalista George Lucas" czy zajrzyj sobie chociażby w oceny krytyków prequeli na Rotten Tomatoes.
No i oczywiście polecam przepiękne recenzje prequeli Pana Plinketta.
http://www.youtube.com/watch?v=oTLqLwLKC8E
http://www.youtube.com/watch?v=lyOB1wnwPFM
http://www.youtube.com/watch?v=oUa0rAet8SU
http://www.youtube.com/watch?v=XGhpvkrMjCA
http://www.youtube.com/watch?v=GBh8MKBEBbM
http://www.youtube.com/watch?v=YCbYoreEYbQ
http://www.youtube.com/watch?v=RjojcDvTkWo