PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=273934}

Gwiezdny pył

Stardust
2007
7,3 149 tys. ocen
7,3 10 1 148512
6,9 42 krytyków
Gwiezdny pył
powrót do forum filmu Gwiezdny pył

Czytałam książkę, a na tym tle film niestety wypada blado. Zdenerwowało mnie zwłaszcza zakończenie. W książce, po śmierci Tristrana, Gwiazda samodzielnie obejmuje rządy i okazuje się lepszą władczynią od swego małżonka. W filmie za to rodzi tuzin dzieci i odchodzi wraz z mężem :P

_Renee_

No i dobrze zrobili lepsze zakończenie. Jak piękna opowieść to piękna a nie on umarł a tamta rządziła :/ Tak byli do końca razem :)

ocenił(a) film na 8
Heskey

a jak dla mnie to książka wypada blado przy tym filmie,cieszę się że nie trzymali się zbyt wiernie tekstu bo wtedy film byłby równie nudny,to chyba pierwszy przypadek że wolałabym książkę na podstawie filmu a nie odwrotnie

ocenił(a) film na 4
fenix

Każdy może mieć własne zdanie, ale jednak trudno się zgodzić z twierdzeniem, że dzieło takiego pisarza, jak Gaiman, miałoby być gorsze od pracy jakichś hollywoodzkich wyrobników. Jak dla mnie, film nie miał nic z atmosfery książki i był irytujący w przesłaniu.

ocenił(a) film na 4
Heskey

Tylko że takie zakończenie jest typowo baśniowe, czyli stanowi odzwierciedlenie patriarchalnych wartości. Gaiman zdawał sobie z tego sprawę i dlatego poszedł pod prąd, bo mimo że większa część opowieści toczy się archetypicznie (rycerz ratujący księżniczkę), to chociaż koniec był nieszablonowy. Niestety, hollywoodzkim producentom zabrakło tej przenikliwości (albo po prostu ich to nie obchodziło).

_Renee_

Ja tam powiem tylko tyle :] Więcej takich filmów !! Od dawna żaden nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak ten.
Długo jeszcze po obejrzeniu byłem pogrążony w myślach i z uśmiechem na twarzy wspominałem fragmenty filmu :]

Heskey

Zgadzam się w 100%! Film miał mnóstwo walorów, chociażby nienaganną obsadę, zarówno na pierwszym planie (ach, ten nieporadny Tristan!), jak i na drugim (nikt mi nie powie, że mógł sobie wyobrazić lepszą Lamię!). A to, że miał baśniowe zakończenie... Myślę, że autor nie tyle chciał być "pod prąd", co zorientował się, że napisał baśń (zresztą, bardzo dobrą) i, żeby pasowac do schemtu artysty właśnie "pod prąd", dopisał takie a nie inne zakończenie. I przez to końcówka była inna, ale w niepozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie dawała spójnej całości, za to film tak.

ocenił(a) film na 4
lola_26

No nie wiem, czy można mówić o filmie, że tworzył spójną całość, skoro dodano tam na przykład scenę z kapitanem Szekspirem. Trochę się to wyłamywało z baśniowego schematu.

_Renee_

Książka była raczej słaba. Niespójna, miejscami nudna i niewciągająca.
Może na moją ocenę miał wpływ świetny film, ktory obejrzalem wczesniej i zachecil mnie do przeczytania ksiązki. Tak czy siak to chyba pierwszy raz mi sie zdarzylo ze film jest duzo lepszy od ksiażki. A wątek z kapitanem Szekspirem jest po prostu świetny, bez De Niro film byłby duzo uboższy.

ocenił(a) film na 4
maj1945

Pozwolę sobie mieć odmienne (a dokładniej, całkowicie odwrotne) zdanie. De gustibus non est disputandum.

użytkownik usunięty
_Renee_

Po to jest to forum, aby na nim dyskutowano i dzielono się swoimi poglądami.=)
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
_Renee_

Film był troszke angielski ... nie wiem dlaczego ale nienawidze angielskiego akcentu w filmach, wole japońskie baśnie np. Przysięga.
Ocena 7/10