ciebie to raczej kleszcze pogryzły

Ale blyskotliwy koles sie znalazl, zupelnie jak ten Dragon Ball, ktory oglada. Szkoda. ze na jakikolwiek argument zabraklo jednej w miare dzialajacej szarej komorki w tym dzbanie na karku.

nie ma sensu dialog z kimś z takimi poglądami: ,,faceci wychodza za maz za facetow, kobiety zenia sie z kobietami...."

a co do filmu:


Zmierzch średniowiecza, malownicze Austriackie góry.
Tam z dala od wioski, samotnie żyje kobieta z dzieckiem.
Jedynym jej środkiem życia są kozy.
Kobieta w młodym wieku straciła matkę w dziwnych okolicznościach.
Pod wpływem strasznego lasu a zwłaszcza wstrętnych ludzi z wioski, pozwala aby zawładnęła nią jej mroczna natura.
Jak dla mnie to bardzo realnie pokazana opowieść o czarownicach, a raczej skąd się wzięła taka legenda.
Film jest mroczny, depresyjny ale ma przepiękne zdjęcia.
Większość widzów może się wynudzić, gdy kadry zastygają na parę minut ^_^ a akcja snuje się leniwie.
Jednak ta powolność ma w sobie taką grozę i głębię że może zmrozić krew w żyłach.
Zwłaszcza ostatnie, przerażające zachowanie matki.
Jednak jak już wyszedłem z szoku i się zastanowiłem - było całkiem normalne.
Dobry dramat-horror.

Horror ? Haha gdzie ty tu widzisz horror. Ladne zdjecia ? Kazdy dokument na discovery channel ma piekniejsze zdjecia, ale nikt sie nimi nie podnieca. Skoro powolnosc prowadzaca do niczego na koncu filmu ma glebie i zamraza ci krew w zylach, to nie mam wiecej pytan, bo i tak pewnie bys nie nadazyl za nimi ze swoja powolna natura.

Film nie dla przeciętnego Kowalskiego. W tym filmie jest coś tajemniczego, mrocznego, jest inny niż wszystkie. Bardziej dramat niż horror. Polecam