Daję 3/10
Słabe moim zdaniem. Śmiałam się wręcz.
Czy nie wydaje się podejżane, że Michael Myers po tym jak pięćdziesiąt razy dostaje po głowie metalową rurą ciagle wstaje i jest gotów zabijać, nawet zmęczony nie jest?
Żałosne jak na mój gust.
A czy nie wydaje się 'podejrzane', gdy komuś śni się że biegnie w miejscu, albo spada w przepaść bez dna? Otóż "Przekleństwo Michaela Myersa" to horror, a nie film sensacyjny i realizm jest tu wręcz niewskazany. Tutaj chodzi o odwzorowanie koszmaru sennego w rzeczywistości - o tą bezsilność, nieustanne powroty prześladowcy i niepewność czy już jest po wszystkim. Moim zdaniem autorzy uzyskali ten efekt znakomicie. Tytułowy bohater wydaje się nie mieć osobowości, właściwie do końca nie widomo kim lub czym jest i jak wygląda (maska). Osobiście w niektórych scenach czułem się osaczony i to charakterystyczne uczucie - taka adrenalinka. ;)
Tak więc jeśli na horrorach się śmiejesz, a na komediach płaczesz to polecam nauczenie się rozróżniania gatunków filmowych. :)
Z rozróżnianiem nie mam problemu, ale to było aż męczące, bo ile razy można dostać metalową rurą po głowie.
Ja nie płaczę na komediach. Tylko na "Grey's Anatomy". ;] Ale tylko jak oglądam ostatni odcinek drugiej serii. ^^
szczerze mowiac g***o mnie obchodzi jakie prochy wmowily carpenterowi ze film jest realistyczny. to juz stare piatki 13 sa bardziej realne. - kolo dostaje w leb = koniec czesci. wyjatek stanowią czesci 6-10. halloween dla mnie ogolnie rzecz biorac sie podoba, choc mase buraków wylapalem itd. ale kolezko nie wciskaj mi tu textu ze realizm jest niewskazany, za to tobie jest niewskazane ogladanie takkich filmow skoro masz takie podejscie. to ze typ dostaje kilkutonowa ciezarowka w h20 a pozniej sobie ot tak macha lapkami czy tam w czesci 4tej przezywa ostrą strzelanine [z typa zostalaby szmata co najwyzej], za bardzo nie zachecaja do tego filmu. halloween jest kultowy bo ludzie zaczeli sobie duzo dopowiadac. peace.
Przypatrzyłem się rurce jak przerażona bohaterka trzyma ją w dłoniach po raz pierwszy. Dam sobie paznokcie obciąć, że jest z PCV !
Zepsuli tą część dojrzę wymysł z sektą mało oryginalny to jeszcze doktorek nie miał blizny na twarz po oparzeniu do tego początek bez sensu w którym mamy dziecko które nie wiem kto zrobił i w jaki sposób mała bohaterka w 6 lat jest już dorosłą kobietą którą z jakiś powodów nie zabił przez 6 lat Michael Myers który był jak marionetka w rękach ludzi z sekty których se o tak słuchał i tłumił złość nie zabijając swojej krewnej przez 6 lat .Daje 2 bardziej nie filmowi a ludziom którzy przez 6 lat nie wymyślili ciekawszej fabuły.