PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6031}

Hannah i jej siostry

Hannah and Her Sisters
7,5 16 572
oceny
7,5 10 1 16572
7,4 23
oceny krytyków
Hannah i jej siostry
powrót do forum filmu Hannah i jej siostry

I w zasadzie faktycznie warto jedynie dla Mickey'a. Reszta jakaś taka mdła, wydumana.

ocenił(a) film na 9
bokser_Ken_Wywietrznik

Pewnie dlatego ten film uznawany jest za jeden z najlepszych w twórczosci W.A.

ocenił(a) film na 5
hauser

I temu mogę się dziwić, jak dla mnie bezkonkurencyjne sa jego kryminały czy też obłędnie absurdalne komedie typu "Bananas" czy "Śpioch".

ocenił(a) film na 9
bokser_Ken_Wywietrznik

Banany są zabawne - ale to tylko komedyjka. Spiocha cenie wyżej. Ale Haanna i jej siostry oferuja nie tylko humor ale tez zadume nad życiem. To zdecydowanie głębszy i bardziej wieloznaczny obraz.

ocenił(a) film na 5
hauser

"Bananas" to raczej głęboka i jednocześnie obłędnie śmieszna, analiza totalitaryzmu i demokracji. A także całego szeregu mechanizmów nimi rządzących. Moim zdaniem nazywanie tak zgrabnej komediio-parodii a jednoczesnie traktatu z drugim dnem, zwykłą "komedyjką" to trochę nadużycie:))) pozdro.....

ocenił(a) film na 9
bokser_Ken_Wywietrznik

Tylko... gdzie ta głębia? Lubię ten film, ale Allen ma na swoim koncie znacznie poważniejsze dzieła.

ocenił(a) film na 7
hauser

Jak zwykłe wszystko subiektywne. To że tematyka jest poważniejsza nie zawsze znaczy że film jest głębszy. Poza tym w "Hannie" ciężko doszukać się komedii, to standardowy film obyczajowy, jedynie rola Allena nadaje mu posmak komedii, ale i tak jest to postać bardziej tragiczna niż komiczna (abstrahując od happy endu). Można doszukiwać się komizmu w niezdecydowaniu i próbie odnalezienia siebie, ale i tak daleko tej postaci do ról Allena w typowych komediach.
W tym filmie Allen ewidentnie zajął się tematem związków damsko-męskich, próby odnalezienia siebie i znalezienia kogoś dla siebie i niepewności z tym związanych.

Mimo wielu nagród (zdecydowanie zasłużone za scenariusz i dla Michaela Caine'a) film ten nie przypadł mi do gustu. Lubię zarówno komedie Allena jak i filmy typowo obyczajowe jak Interiors czy Vicky Cristina Barcelona. Ten film to coś pomiędzy. Zdecydowanie lepiej wychodzi gdy Allen gra w komediach, ale nie pojawia się w filmach obyczajowych. Ten film to próba połączenia wszystkich zalet obydwu gatunków. Przez to wyszedł film który nie może się zdecydować czym ma być, trochę czarnej komedii z hipochodnrykiem, trochę dramatu o kryzysie małżeńskim, trochę szarego życia z głośnymi przemyśleniami i wszystko z miłym zakończeniem. Za mało zdecydowania. Trochę jakby reżyser chciał wszystkim dogodzić.

Pomimo tego film przyjemny do oglądania. Świetna gra aktorska, ciężko znaleźć kogoś kto zagrał przeciętnie. Świetny Max Von Sydow, pomimo niewielkiej roli. Generalnie film zasługuje na wyższą ocenę, jednak po obejrzeniu już wielu innych filmów Allena, oceniam je przez pryzmat pozostałych. A na ich tle film wypada przeciętnie, może gdy obejrzę go za pewien czas zmienię ocenę.

ocenił(a) film na 9
deamon_slayer

Dla mnie - to co dla Ciebie jest słabością - jest walorem tego filmu.
Kto powiedział, ze film obyczajowy nie może mieć wątków komediowych? A już współcześnie - w dobie kultury ponowoczesnej - zarzut mieszania w róznych konwencjach wydaje się nieco archaiczny.
To "miłe zakończenie" ja nazywam "afirmacją życia i miłości". Prawda, że brzmi troche lepiej? ;)

ocenił(a) film na 7
hauser

Lepiej brzmi, ale oznacza to samo.

Zarzut mieszania stylistyk nie odnosił się do kina w ogóle, a konkretnie do tego filmu na podstawie całej twórczości Allena. W jego wykonaniu zdecydowanie bardziej podobały mi się filmy zorientowanie na konkretny efekt. Dlatego nie wybiegajmy do współczesności i tym bardziej do ponowoczesności ;)

ocenił(a) film na 9
deamon_slayer

A ten film nie jest "zorientowany na konkretny efekt"? ;) A na co, w takim razie?

ocenił(a) film na 7
hauser

Napisałem w pierwszym swoim poście.

ocenił(a) film na 9
deamon_slayer

Tak, miedzy innymi to, że "Hannah..." to "standardowy film obyczajowy". Po czym zauważasz, że niepotrzebnie W.A. miesza i zmienia konwencję gatunku. No to jest standardowy, czy nie? ;) Bo jeśli wychodzi poza normy typowe dla filmu obyczajowego, to jak ma być "standardowy"?

ocenił(a) film na 7
hauser

Wychodzenie poza normy to zdecydowanie za dużo powiedziane. Stwierdzam że jest to standardowy film obyczajowy z nieudaną i niepotrzebną próbą nadawania filmowi walorów komediowych i nie powinien być opisywany jako komedia. Allen świetnie gra role w swoich filmach, ale tym razem jego rola nie była najlepiej napisana i nietrafiona w porównaniu do całokształtu obrazu.
Allen już nie raz tą metodą sprawiał że film nabierał całkowicie innego oblicza, w tym wypadku jego rola była zbyt mała i w efekcie widzimy coś jakby epizod niezwiązany z resztą. Relacje pozostałych bohaterów są harmonijnie powiązane, rola Allena jest jakby z doskoku, na początku jako mąż Hanny i na końcu gdy jest w związku z siostrą Hanny. Pozostałe sceny z nim nagrane dotyczą tylko jego a nie mają wiele wspólnego z głównym wątkiem. Wygląda to niestety tak, jakby Allen sam siebie wkręcił do filmu.

Widzę że Tobie się ten film bardzo podobał, jednak nie rozumiem czemu próbujesz mnie przekonać że nie mam racji oceniając film tak jak to zrobiłem. Ja zaakceptowałem Twoją ocenę, Ty zaakceptuj moją.

ocenił(a) film na 9
deamon_slayer

"...jest to standardowy film obyczajowy z nieudaną i niepotrzebną próbą nadawania filmowi walorów komediowych. "

Chyba zwyczajowo taki film nazywami "komedią obyczajową". Nie dostrzegam w "Hannah" przełamania, która tak Tobie wadzi.

Zaakceptowałeś moja ocenę? Ale przecież sie z nia nie zgadzasz, prawda? ;)
Ty przedstawiasz swój punkt widzenia, ja swój. Dyskutujemy, porównujemy opcje. Argumenty nogą sprawić, że film zobaczy sie inaczej. To chyba nie moze byc zarzut, jeśli prezentujmy je bez zacietrzewienia i agresji - a tego tu nie widzę, mam nadzieje, że Ty również nie.

ocenił(a) film na 7
hauser

Nie zgadzam się z nią, ale ją akceptuję.
Różnica jest taka że mnie nie boli Twoja ocena, ale Ciebie rani to że Twój ukochany film nie został przeze mnie doceniony.
Ja uważam że wątek komediowy jest zbyt mały i nieudany aby nazywać ten film komedią obyczajową, to miałem na myśli.

Twoje słowa:
Tak, miedzy innymi to, że "Hannah..." to "standardowy film obyczajowy". Po czym zauważasz, że niepotrzebnie W.A. miesza i zmienia konwencję gatunku. No to jest standardowy, czy nie? ;) Bo jeśli wychodzi poza normy typowe dla filmu obyczajowego, to jak ma być "standardowy"?

to już nie jest rozmowa o filmie, a łapanie za słówka - czy tą metodą przedstawiasz swój punkt widzenia i dyskutujesz o filmie?



ocenił(a) film na 9
deamon_slayer

"mnie nie boli Twoja ocena, ale Ciebie rani to że Twój ukochany film nie został przeze mnie doceniony."

Troszkę się przeceniasz ;) Sypiam spokojnie.

Druga kwestia: moim zdaniem (no zobacz, znowu się spieramy), nie jest to "łapanie za słówka" a raczej prosta próba uściślenia i doprecyzowania zarzutów.
Przy okazji: sprawdziłem w "Słowniku terminów filmowych" M. Hendrykowskiego - u niego "Hanna i jej siostry" figuruje jako przykład "komediodramatu". W tym przypadku owo "przemieszanie", które tak Cię uwiera, jest dość znormalizowaną strategią w ramach gatunku. Niestety, autor nie zawarł w opisie precyzyjnego procentowego wyliczenia, ileż to musi być tego "wątku komediowego" w filmie... ;)

użytkownik usunięty
hauser

Jeden z najlepszych filmów Woody-ego

ocenił(a) film na 9
deamon_slayer

"Wygląda to niestety tak, jakby Allen sam siebie wkręcił do filmu." - cóż początkowo miałem takie wrażenie, ale później doszedłem do innego wniosku i nie mogę się zgodzić. Primo - postać Allena, podobnie jak pozostałe postaci szuka - jakkolwiek dęcie to nie zabrzmi - sensu i swojego miejsca w życiu. Podobnie jak Elliot, Lee czy Holly jednak z uwagi na inna osobowość - inaczej się to objawia.

Fabularnie zaś jest wyjściem, przyczynkiem - nazwijmy to - do retrospekcji które poza tym że przedstawiają nam samą postać Allena powiązaną jakośtam z tytułowymi bohterkami (w końcu były mąż i ojciec dzieci, a - potem - aktualny mąż - to dość ważna postać) to świetnie pokazują przeszłość Hannah i Holly, nawet jeśli dość skrótowo.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones