Załozyłam konto tylko po to, aby ocenić ten film. Jak dla mnie coś w klimacie Van Helsinga - czyli to, co ma straszyć, śmieszy, a całoksztalt nie porywa i trąci kiczem. Nie szukałam w tym filmie nie wiadomo jakiej głębi, drugiego dna, nic z tych rzeczy. Liczyłam na inteligentną rozrywkę (czy to wiele?) i jak dla mnie film nie spełnia oczekiwań. Sam pomysł dobry, ale historia spłycona do granic możliwości (gdzie jakas fajna intryga?), kiepskie dialogi, papierowe postaci itp. Nie ma tu ani jednego bohatera, który budziłby sympatię widza (no, może troll i nikt poza nim). Być może mój odbiór byłby lepszy, gdyby od strony wizualnej film prezentował się ciekawiej. nic z tych rzeczy - bohaterowie fantastyczni gumowi do szpiku kości, sceny walk jak sprzed 20 lat.... Całkiem fajne kostiumy, to na plus. Co mi sie jednak podobało, to drobne smaczki polegające na przemyceniu współczesności do epoki, w której dzieje się opowieść i przerobienie ich tak, aby do tej epoki pasowały. Mam tu na myśli chociażby butelki z rycinami zaginionych dzieci - ewidentne nawiązanie do fotografii zaginionych osób na kartonach z mlekiem, co swego czasu było popularne w Stanach. Zrobienie z Jasia cukrzyka po tym, jak czarownica faszerowała go słodyczami - dobry pomysł. No i imię trolla - wiadomo, że pierwsze skojarzenie to kontrastujący wizualnie wampir Edward i za ten element humorystyczny także plus.
Gdyby nie powyższe plusy, oceniłabym film na 1. A tak to daję 3.

Jeśli ten komentarz pojawia się po raz drugi, to proszę o usunięcie - mam problem z dodaniem, strona się zawiesza.