Film jest po prostu rewelacyjny. Po 'Autach' to najlepszy film animowany tego roku. Walka o Oscara będzie zacięta. Po pierwsze świetne piosenki i muzyka, podczas których nogi wręcz same rwą sie do tańca. Bardzo ładnie 'zrobione' postacie. Nie bije od nich sztuczność i nie widać aż tak bardzo że były tworzone przy pomocy komputera. Zwłaszcza te małe pingwinki...słodziutkie. Aż miałem ochotę je wziaść i przytulić. Bardzo ładnie również pod względem wizulnym...zwłaszcza sceny pod wodą :) Do tego świetne i śmieszne dialogii (Amigos i Lovelas rządzą!!). I co najważniejsze film ten daje do myślenia. W pewnym momencie odniosłem wrażenie, że niektóre momenty nie były odpowiednie dla dzieci. Jednak film zmusza do refleksji i pokazuje, co się dzieje z naturalnym środowiskiem...Fakt, że zakończenie trochę banalne, ale to przecież bajka. Wiadomo, że musi mieć happy end. Jednak miło, że nawet dzieciom zaczynają uzmysławiać problemy jakie istnieją na świecie. Gorąco polecam i daję 9/10.
Zgadzam się w 100%.
Film potrafi przenieść jakies wartości i dla mnie był miejscami bardzo sozkujący(jak na bajke oczywiście). Jest wiele śmiechu, świetne utwory i tak jak już napisałeś po filmie coś zostaje w głowie i dzieciom i rodzicom. Dla mnie najlepszy film animowany roku i jeden z najlepszych filmów animowanych w ogóle :)
Jak zawsze sie z tobą zgadzam,Happy Feet i Auta to bezkakurencyjnie najlepsze animacje tego roku.