spodziewałem się czegoś maksymalnie "pluszakowego" tymczasem animacja momentami ociera się o hiperrealizm - sceny z polującym lampartem morskim albo "zabawą" orek zapierają dech w piersiach. Zwierzaki są bardziej prawdziwe niż na Animal Planet. Po tych wszystkich grepsiarskich, żartobliwych animacjach można było zapomnieć na co stać komputery. Co do fabuły to paradoksalnie bardziej może spodobac się starszym dzieciakom niż maluchom - poszukiwanie "istot wyższych", wątek konfliktu ze starszym pokoleniem, muzyka też raczej dla "starszaków" itd. Niewiele humoru - to raczej film przygodowy na serio (o ile na serio mogą być gadające pingwiny). Fajny, jednym słowem.