Teoretycznie skoro Tom Riddle był takim kujonem to mógł też wiedzieć, że skrzaty to niepozorne, a jednak władają dość potężną magią. Ogólnie myślę, że to autorka nie mogła zrobić Voldemorta zbyt inteligentnego bo przecież musiał jakoś zostać pokonany wg jej zamysłu. Chociaż mogło być też tak, że rosnąca moc sprawiła, że poprzewracało mu się w głowie no i umówmy się, że zdrowie psychiczne Voldemorta to idealne na pewno nie było. Myślę, że autorka chciała ogólnie przedstawić, że 'ci źli' w jej uniwersum traktują innych tylko pod kątem tego czy mogą być użyteczni czy nie. Lord Voldemort mimo tego, że gadał czego to on nie osiągnie wcale nie wydawał się moim zdaniem mieć porządnego planu, dlatego też o wielu rzeczach nie myślał. Skrzaty to całkiem ciekawa rasa, ciekawe jak doszło do tego, że czarodzieje tak bardzo je kontrolują :) Może autorka gdzieś to rozwinęła, ale nie pamiętam, żebym wpadła na takie informacje.

Nie da się z tym nie zgodzić. Mam tylko jedną wielką nadzieję, że serial szykowany przez HBO o Harrym Potterze, jako adaptacja książek z serii, wyjaśni te luki fabularne i informacyjne, których jest w filmach Uniwersum cała, cała masa, rozpoczynając np. od fenomenu skrzaciej magii.