Dlaczego? Bo jest małym wkurzającym chłopczykiem, który nauczył się jednego zaklęcia na pamięć i oczywiście wszystkich pokonał. Książki Rowling są super, ale główny bohater [wg mnie] jest beznadziejny.
Ja też nie lubię Harry'ego Pottera, bo jest za młody. Voldemort jest bardziej doświadczony i powinien pokonać go Aberfort (według mnie) lub ktoś inni (dorosly).
Tak i starsi czyli bardziej doświadczeni. Denerwujące jest to, że jeśli Harry'ego Pottera okrąży 20 śmierciożerców to on powali ich i nawet się nie spoci.
no może ale śmierciożercy to z reguły ci którzy poprostu boją sie voldemorta a to że są starsi nie znaczy że są mądrzejsi poprosu są głupi i nie maja odwagi ale oczywiście zdarzają sie naprawde dobrzy czarodzieje np. Bellatrix
Ale na pewno zdarzają się tam ludzie, którzy umieją czarować lepiej od durnego Pottera. Wiem, że jest silny, ale nawet nie ukończył skoły, a starsi czarodzieje są bardziej doświadczeni i dlaczego np. ktoś nie rzuci w Potterta imperio?
może rzucali ale a książce harry potter i czara ognia bylo napisane że harry nauczył się opierać temu zaklęciu więc na niego nie działało :)
No ale kiedy się nie spodziewał. Gdybym był takim śmierciorzercą to łupałabym we wszystkich co chwila awadą, crucio i imperio. Na pewno istniał taki śmierciorzerca...
Nie, wszyscy mówili, że Harry należy do Czarnego Pana i to on ma się z nim rozprawić, oczywiście na zakończeniu wyjaśnia się, dlaczego nie można było Pottera tak po prostu zabić.
Ale, że go nie powalili. Stało się to tylko raz a Potter miał kurs 6 klas, legilimencji i wspomnień Voldemorta. Przecież chciał aby go przyprowadzić. CZy to takie trudne go otoczyć i oszołomić. To wygląda tak jakby Potter trafiał na samych głupoli, którzy nie potrafili sobie poradzić z 3 uczniami Hogwartu...
z tego co mi wiadomo to Bellatrix kochala Voldemorta ( sorki za brak polskich znaków ale klawa sie buntuje i nie chce pisać ł )
Ja właśnie belatrix nienawidze bo mojch 2 ulubieńców zabiła syriusza przez portal śmierci czy jakoś tak I jeszcze zgredka Więc wtf wgl jak ona syriusza zabiła on był od niej 100 razy lepszy a voldemord jest zajeb...:)
zapewne chodzi o Mrużke
Dlaczego nie lubie głównego bohatera? bo mnei wkurza...
taki zadufany gnojek, biedny, pokrzywdzony przez los. od samego początku byłam nastawiona na jego śmierć... niestety dzieciak "ja-mam-zawsze-racje-a-ty-mnie-nie-słuchasz" wygrał z Nieśmiertelnym przy okazji wysyłając na tamten świat wielu ciekawszych bohaterów ksiazki...
właśnie słabo że czarny pan umarł:/ lubiłam też Bellatriks :/ i każdy fajny umarł:/ i Dumbledore i Zgredek i Syriusz moi ulubieni bohaterzy umarli:/ Dobrze że McGonagal nie umarła bo bym się załamała:/
nie wiem kogo nie lubiłam. Chyba siostry Rona( nie pamiętam jak się pisze więc nie piszę wcale xD)
Właśnie pomarli najlepsi. niewiem czy lubisz ich lecz moi ulubieni bohaterzy też pomarli np. Tonks, Lupin, Moody i Snape
Masz racje najlepsi pomarli tak szybko że ch... się o nich w filmie dowiedzieliśmy a chciałrm poznać lepiej Moodyego czy syriusza czyb książce są oni opisania bo jak tak to zamawiam od razu
jak wczoraj oglądałam Harrego Pottera Czare Ognia to w ogóle nic o tym skrzacie nie było:/
GINNY WEASLEY. Gdybym spodkała tę słodkopierdzącą ofiarę losu to nie wiem, co bym jej zrobiła... To najgorsza postać z HP. Nie robi nic, ale wielce ważna... Po jasną ch*lerę Rowling ją wymyśliła?! Naprawdę nie rozumiem...
Przeczytałam książkę:D !! i na serio zupełnie inna niż film:/ dzisiaj oglądałam piątą część to tak skrócone że aż głupie:/
Ja też nienawidzę GINNY i Molly Weasly także ponieważ zabiła moją ulubioną bohaterkę : Bellatriks Lestrange
wow... noto szybko ją przeczytałaś, no ale spoko. Jeśli chodzi o pomysł Rowling apropo Molly i Bellatrix - według mnie masakra. Bella zginęła z rąk pani Weasley. To jakaś parodia.
Książki o Potterze ja szybko czytałam, bo strasznie wciągają (jeśli się nie widziało filmu0
No fakt...Ale podobało mi się jak się pani Weasley wkurzyła xDD
A co do tego kogo nie lubie to Percy'iego nie lubię...
I jakoś Ginny ale to nie że nienawidzę tylko mi jakoś nie pasi.
Ach, no jak Molly się wkurzyła to brecht xD Się tak brechtałam, że przestać nie mogłam aż się babcia wkurzyła xD
ja tam lubie harrego jest fajny i jest skromny i i nie łasi się jak etn pojebany malfoy Harry jest fajny ale mu odbija
Ja też nie przepadam za Ginny od początku(to znaczy od drugiej części bo w "Kamieniu Filozoficznym"była tylko w jednej scenie).W"Komnacie"jeszcze jakoś ją zniosłem, ale w pozostałych częściach...
Cho też nie lubię.Nawet bardziej niż Ginny.
A ja dołączam się do paru osób na początku, które nie lubią Harrego:) Też go nie znoszę! Książki Rowling są cudowne, ale sam główny bohater... Wrrr...
Ja nie lubię Ginny (po prostu mnie denerwuje), Cho (sierotka, co nie umie się pozbierać, tylko żyje przeszłością, wrrr) i Ron mnie jeszcze wkurzał. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że Ron chciałby być cały czas naj :P Aż się niedobrze robi...
Mnie tez Ron wkurza ;). Zawsze chce byc najlepszy. Najbardziej to chyba nie lubie Lockharta...strasznie irytujacy :P
To Ron odszedł w 7 części, a jak by jeszcze tego było mało to nauczył się mowy wężów (przesada jak zwykły gość, który nie ma nic wspólnego z rodem sliterina ma nagle się nauczyć mowy wężów?!?!?!?!?!?). I to prawda, że zawsze chce być naj.
Nie nauczył się mowy wężów czy tam węży, tylko dwóch słów z tej że mowy. Ale zgodzę się że to było kiepskie posunięcie ze strony autorki, takie pójście na łatwiznę.
Ludzie... czytaliście książkę? On się jej nie nauczył, on jakby dostał ten dar od Voldemorta gdy ten rzucił na niego mordercze zaklęcie...
ty mówisz o Harrym, a ja o Ronie, czytałam książkę i się nie ośmieszaj, bo jak czytałeś to niedokladnie
no co ty? Ginny to moja ulubiona postać i tym bardziej kiedy wpieprzyli w film panne Wright to myślałam, że się załamię. W książce Ginny była silna, odważna trochę taka przekorna a w filmie zrobili z niej ofiarę losu.