Najwieksza polewe ludzie mieli polewe z rona wpisujcie sytuacje ktore was rozsmieszyly ;p
Jak objął Slughorna xD
ahahaha, to było dobre, połowa widowni ryknęła śmiechem xDD
Jak się wepchną z ciasteczkami pomiędzy Harrego i Ginny,jak się przytulił do Slughorna i jak się wepchał do Harrego na łóżko.
Ja to chyba jakiś dziwny jestem, bo ani przez moment filmu się nie śmiałem. Był baaardzo nudny..
Tak, zdecydowanie Rupert Grint rządzi tą częścią.
W końcu pokazał jaki jest utalentowany.
- przytulenie się do Slughorna, siup za kanapę i cała ta sytuacja
- "Ciasteczko?" - przecież wszyscy wiemy, jaki Ron jest taktowny ^ ^
- "Usta mi pierzchną" plus mina, gdy Lav rysuje serduszko.
Świetne po prostu.
albo ta scena jak macgonagall ich karci ze zawsze sa w centrum gdzie cos sie dzieje a ron na to ze ''zastanawia sie nad tym od 6 lat'' ;p
no tak to było bombowe :D
Ron wiadomo nie ma w sobie taktu, ale czasem mógłby sie powstrzymac. ja zawsze lałam z jego min, ale ta częśc wymiata. "jaki piękny księżyc" i taka rozmarzona minka
A i jeszcze tekst ,,Usta mi pierzchną.Sam zobacz" i jak się przysówa do Harrego.
"Tak, zdecydowanie Rupert Grint rządzi tą częścią"dodałabym jeszcze Toma Feltona
Zaklecie Sectumsempra fajnie wygladalo a jesli chodzi o role Toma to widac bylo jak targa nim strach
nie wiem gustuje raczej w dziewczynach ;p ale jak mam wymienic jakas fajna dziewczyne to coraz bardziej podobala mi sie Ginny ;p
no ja wolę facetów :D Ale fakt, Ginny ładnieje z części na częśc :)
a tak z innej beczki: ciekawe czy ich pokażą jako starszych i dzieciatych
maja zrobic to co zrobili w Benjaminie Buttonie czyli maja ich postarzyc takim meczigiem ;p
masz link...http://www.youtube.com/watch?v=IANd9Ieii1Q albohttp://www.youtube.com/watch?v=IANd9Ieii1Q
To było sympatyczne: na początku Harry spóźniony na ceremonię pyta, czy coś go ominęło i Ron na to: Jak zwykle tiara radziła nam zjednoczyć się w obliczu naszych wrogów... Swoją drogą, co ona może wiedzieć, przecież to czapka!
;)
a jak dla mnie Felton był miałki ;] podobnie zresztą pani, która grała Narcyzę Malfoy.
jak z kanapy zleciał ;dd. albo jak mówił że powinien nienawidzić chłopaka ginny, tak dla zasady xd. rządził :D
Trzy Miotły. Dean i Ginny całują się, a Ron chce wyjść. Hermiona na to: "Ron, nie wygłupiaj się, myślisz, że jak my byśmy się całowali, to Ginny by wstała i wyszła?" - mina Rona, bezcenna ;)
tak, zdecydowanie Ron rządzi w tej części:D ale Harry jak się naćpał felixem też dawał radę :D
"slughorn: harry!! harry: cooooooooooo????? "
albo jak klaskał w domku Hagrida;)
tej sceny niezapomne a jakim bezczelnym tonem to powiedzial i jaka mine zrobil xP
tak, wtedy byłoby weselej i bardziej kolorowo ;)
jeszcze przypomniała mi się scena, jak McLaggen rzygnął na Snape'a :D
nooo ron rządził tą częścią xd .
haha najlepsze moim zdaniem było ;
` Usta mi pierzchną ` <lol2> .
harry - cooooo?
oraz Dumbledore z gazetą i kwestia „Mogę pożyczyć? Wiesz jak lubię robótki ręczne” było mocne xd .
Albo jak Harry wraca razem z Ginny z pokoju życzeń a Ron " i co zrobiliście to" połowa sali ryknęła smiechem
Ja sikałam za śmiechu jak Harry odwrócił się do profesora Slughorna i pado mu " Co ? " i ta mina hahahahhaha wyglądał jak naćpany :P:P:P a u Rona słowa " cześć kochanie " w trakcie przytulania się do Slughorna hahahhaa boskie.. :D