Harry Potter i Książę Półkrwi

Harry Potter and the Half-Blood Prince
2009
7,5 326 tys. ocen
7,5 10 1 325702
6,0 46 krytyków
Harry Potter i Książę Półkrwi
powrót do forum filmu Harry Potter i Książę Półkrwi

Film beznadziejny,kiepski,słaby itp. Daje mu 1/10 , W filmie wszystko po przekręcane , zrobione beznadziejnie, widz nie czytający książki może w pewnych sytuacjach się tylko domyślać ; / Ja gdybym nie przeczytał książki a zrobił bym to dopiero po filmie czuł bym się mocno oszukany : {. Mało scen z książki a jeżeli jakieś są to żadna nie jest identyczna , wszystkie zmienione na gorszę i beznadziejne . Jestem prawdziwym fanem(oczywiście wszystkie książki czytałem nie raz) i czułem się nie dobrze oglądając film. I mam nadzieje że osoby które co najmniej przeczytały książki od 5 do 7 przed obejrzeniem filmu i są prawdziwymi fanami czują to samo. I na dodatek na sali banda dzieci od 10 do 14 lat które zachwycały się filmem a oczywiście nie czytały choć jednej książki dopiero po filmie połapały się że dumbledora zabił snape a nie malfoy albo nagłos gadały '' Romilda to ta czarna !?" "Nie to ta blondyna" " Jaka Katie Bell ?" Albo jak Ron wypił zatruty miód to gadali "On umrze !?" "Niee on nie umrze on ma padaczkę". Po tym miałem ochotę kupić se Glocka i zastrzelić Yatesa i Klovesa i wszystkich co nie czytali książki i twierdzą że film był super,świetny i zasługuje na 10/10. Ja osobiście tych co nie czytali książki a jeżdżą na filmy wysłał bym na osobną wyspę bo oni psują tylko wizerunek HP a dla tych co są pseudo fanami co nie czytali książki mam taki cytat "Jeśli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanikła, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak,że jesteś. MUGOLEM" Pozdro.

Lecho1523

Czy wy w koncu przestaniecie porownywac film z ksiazka? Po prostu rece juz same opadaja jak czyta sie kolejne negatywy wystawiane dlatego, ze nie bylo jakiejs tam sceny itp. Kiedy w koncu zrozumiecie, ze film i ksiazka to dwie odrebne sprawy? Dla niewiedzacych dodam tez, ze ten portal traktuje o filmach:)

ocenił(a) film na 7
zyga500

zgadzam się choc nie do końca xD
Należy oceniac film takim jakim jest, nie dopatrywac się czego nie było. oceniac to co jest.
Ale z drugiej strony dla osób które przeczytały ksiażkę to nie takie łatwe, bo mieli oni (tak ja i ja) pewne wyobrażenia, które w filmie nie zostały zawart. I to jest troche smutne

MrAnderson

tak sie składa, ze jesli ktos zabiera sie za nakrecenie adaptacji ksiazki, musi sie liczyc z tym, ze mimo swoich zalozen, przynajmniej w 80 % film powinien byc z godny z ksiazka. to nie jest swobodna historia wymysliona przez scenarzyste, tylko to jest ADAPTACJA ksiazki, wiec nie pieprzcie, ze Ci, ktorzy czytali ksiązke maja nie miec pretensji. ja je bede miec bez zadnych przeszkod. jestem naprawde rozczarowana filmem a ratuje go tylko< ja juz napisalam w wielu tematch> gra Toma feltona. nic wiecej. a co do efektow specjalnych?widzialam lepsze;p

zyga500

W końcu jest to ekranizacja - jak można nie porównywać z oryginałem?

I bez porównywania filmu z książką, wypada, wg mnie słabo... Sam Książę Półkrwi... W filmie nie zostały pokazane ani poszukiwania, ani dlaczego akurat Snape to Książę Półkrwi... W takim razie bezsensowny jest tytuł filmu - zwraca uwagę każdego widza właśnie na wątek, którego w filmie...w sumie nie ma...

Oglądałam film (ja czytałam serię HP) z bratem (on nie czytał) i oboje mamy te same wrażenia - przegadany o problemach miłosnych Rona, , mało interesujący. I jeszcze, że w sumie nie wiadomo, po co go nakręcili...

Ale punkty za Helenę, Alana i mroczną atmosferę :)
Jakieś 3 albo 4/10

ocenił(a) film na 6
zyga500

faktycznie nie ma co porównywać książki z filmem. Film ten jak dla mnie to dno totalne..wszystko za szybko sie dzieje, te 2h minęły niczym 10 minut...jedynie muzyka Johna nie zawodzi..ode mnie i tak zawyżone 4/10..Jak dotychczas tylko panowie Cuaron i Newell potrafili zrobić naprawdę wciągające dobre filmy z tej serii..już nawet pierwsze dwie części nie zachwycają..

ocenił(a) film na 3
zyga500

Bzdura. Film adaptujący jakąś książkę musi być z nią ściśle powiązany. Komentarze, traktujące o tym, że pominięto jakieś ciekawe wątki są jak najbardziej uzasadnione ponieważ pominięcie tych wątków bezpośrednio wpłynęło na jakość filmu.

Film jako odrębna całość to makabrycznie słaby gniot o niespójnej fabule z drewnianą grą aktorską i okropnym scenariuszem (mam na myśli gł dialogi).

Książka jest na przyzwoitym poziomie i film mógł być o wiele lepszy. Niestety brak kompetencji twórców sprawił, że mamy okropny badziew pod każdym względem

ocenił(a) film na 3
zyga500

Co ty porównywać. Takiego filmowego gniota nie warto. Tak na marginesie ktoś się w ogóle wzruszył podczas sceny usuwania mrocznego znaku? Scena jest tak tępa, że wywołała u mnie tylko irytację i ból zębów.

użytkownik usunięty
zyga500

Ludzie - Film jest NA MOTYWACH KSIĄŻKI a nie odzwierciedleniem książki. Ludzie zrozumcie to!

Z tego co wiem to ekranizacja a nie adaptacja.

ocenił(a) film na 1
Lecho1523

muszę się zgodzić-film jest okropny, może i każdy ma prawo do decydowania co jest ważne a co nie, ale akurat w tej części scenarzysta postanowił pokazać to co było nieważne. Po pokazie przedpremierowym zarzucono, że za dużą uwagę przywiązano do wątków miłosnych, więc obcięli je tak, że w ogóle nic z tego nie ma sensu. Jak Ron wypija truciznę Harry ratuje go bezoarem, ale nie ma sceny gdzie wyczytuje o nim w podręczniku Księcia Półkrwi. Dwa: jak oni wyobrażają sobie nakręcenie 7 części gdzie wszystko kręci się wokół wspomnień Voldemorta z młodości skoro pokazano tylko 2 wspomnienia? Jak oni połączą miejsce schowania diademu Roveny skoro nie ma sceny gdy Riddle prosi o prace a (nie wiedzieć czemu) Giny schowała książkę Księcia w pokoju życzeń i Harry nawet nie widział gdzie, nie mówiąc już o tym żeby zobaczył diadem?!?!?! A scena jak płonie dom Wesley'ów? w książce nie ma ani wzmianki o tym, sądzę, że po ucięciu całego wątku miłosnego musieli dokręcić jakąś scene żeby załatać dziurę, tylko dlaczego wybrali taką która nie ma w ogóle żadnego sensu, nie ma jej w książce i tak na prawde nie wiadomo o co w niej chodzi i co miała na celu? mogli nakręcić pogrzeb Dumbledora albo chociaż walke (no tak ale walka nie miała by sensu bo Harry wypił całego felixa, a w oryginale starannie odmierzoną część)A pogrzeb Aragoga? Ni z tego ni z owego! Hagrid jest tylko w tej jednej scenie. Romilda? super... była w bibliotece, ale czemu Harry się do niej uśmiechał i cieszył, z faktu że ma go na oku? przecież jej unikał, w ogóle nie jest pokazane to, że ona mu dała te czekoladki a Ron je znalazł pare miesięcy później w swoje urodziny. Ron też tak szybko z Lewender nie zerwał jak w filmie. A to jak Hermiona nasłała na Rona wyczarowane przez siebie ptaszki? miały go podziobać a przeleciały spokojnie obok. Jaskinia z horkruksem wyglądała jak grota z baśni tysiąca i jednej nocy, pełno kryształków i tyle (a jakby się czepiać szczegółów to Dumbledor wyczarował sobie kielich a nie pił tej trucizny z muszelki, Harry też się jakoś łatwo poddał z wyczarowywaniem wody i dość szybko postanowił nabrać jej z czarnego jeziora z inferiusami, o których w ogóle nie ma mowy, plus sam dyrektor nawet dzielnie zniósł picie trucizny w ogóle nie cierpiał przypominając sobie śmierć siostry) Scena na wierzy? kompletna porażka, niby Harry miał być odważny, walczył spetryfikowany ze sobą żeby pomóc dyrektorowi a tu stoi i patrzy jak ciele na malowane wrota i nic nie robi mogąc się ruszać. Snape też raptem rzucił a raczej odbił od siebie 2 zaklęcia Harrego a ten leżał jak długi i nic, Harry wyszedł tylko na kompletnego tchórza... i to on ma w 7 części pokonać Voldemorta? dobre żarty. Ja rozumiem, film nie pokazuje wszystkiego musi coś obciąć, z czegoś zrezygnować, ale ten nie pokazał nic, nie ma to sensu, nie trzyma się logiki, a tym bardziej książki i jej głównych wątków czyli wspomnień i horkruksów. Film jest beznadziejny a tym, którym się podoba szczerze współczuje nieznajomości książki i płytkości umysłów, cóż, dla was chyba wszystko co rozreklamowane i o czym głośno będzie cudowne i wspaniałe. Może wypadałoby czasem trochę samemu pomyśleć i umieć przyjąć obiektywną krytykę zamiast się obrażać... Pozdrawiam i życze na przyszłość więcej rozwagi i może też więcej inteligencji.

shadow_a

Dokładnie. Jeśli ktoś nie czytał książki to może mieć problem ze zrozumieniem filmu. Chyba że ogląda bezmyślnie;]co się zdarza. W filmie brakuje spójności scen i wątków. Wszystko jest chaotyczne. Naprawdę szkoda, bo ten tom jest naprawdę super. Można z tego było zrobić porządny film ale np tak jak Insygnia podzielić na dwa filmy. Wcale nie chodzi o to by wszystko było dokładnie jak w książce tylko o to by były tam wątki najważniejsze. Bo inaczej brakuje w filmie sensu.

ocenił(a) film na 7
shadow_a

sugerujesz, że ludziomm którym podoba się film, podoba się tylko dlatego, że jest rozreklamowany? Czemu płytkości umysłów? Czy uważasz, że jak komuś sie film podobał to od razu jest idiotą?

atenka5

Hmm ja sugeruję że ten film jest chaotyczny. Brakuje w nim sensu. Każdy kto uważnie ogląda zauważy niedociągnięcia i będzie zadawał mnóstwo pytań. Jeśli jednak ktoś skupia się tylko na humorze w filmie i scenach całowania... to pewnie nic nie zauważy.

ocenił(a) film na 7
beatkab87

znów coś bezpodstawnie zarzucasz...To takie trudne do zrozumienia, że komuś kto czytał DOKŁADNIE wszystkie ksiązki i jest prawdziwym fanem film sie podobał. Nie wszyscy chodzą do kina, żeby szukać błędów. Nie usprawiedliwiam filmu, jest duzo błędów, za dużo romansów, ale proszę, nie zakładajmy, że ludzie, ktorym film sie podobał są 'mało inteligentni' i skupiają sie jedynie na humorze i pocałunkach...

atenka5

Ja jestem prawdziwą fanką. Nie szukałam błędów bo same w oczy się rzucały ich naprawdę nie trzeba było szukać. Jak może się podobać film jeśli jest w nim dużo błędów? To chyba źle świadczy o osobie jeśli widzi że jest dużo błędów a wystawia potem oceny 8-10...

użytkownik usunięty
Lecho1523

To ma być "murowany hit". To chyba jakieś amerykańskie żarty...

ocenił(a) film na 3
Lecho1523

Jak dla mnie to także jest to dno. Ja rozumiem, że książka to nie jest scenariusz, ale tu po prostu ją wypaczyli. Film powinien się chociaż zgadzać z główną ideą. W książce była to przeszłość Voldemorta, a co w filmie z tego zostało? Prawie nic. A wystarczyło tylko zamienić "czas antenowy" retrospekcji ze scenami "miłosnymi"

Tallos

I ta beznadziejna rozmowa ze Snapem przed wyprawą do jaskini, teraz to każdy wie że Snape jest dobry. Ciekawe jak Harry dowie się jakie są horkruksy ? Pewnie będzie napisane w czekoladowych żabach albo pójdzie do hogwartu i się zapyta portretu dumbledora albo wyjmie mu z szafki z wspomnieniami te wspomnienia które miały być w 6 części. I widziałem zdjęcia z nowej części z pogrzebu Zgredka, Beznadziejnie to zrobili, jakaś sucha trawa...

ocenił(a) film na 7
Lecho1523

Haha wszystko beznadziejnie. o.O
To jest dopiero żałosne.
Wszystko jest beznadziejne, bo jak się od razu nastawia, że będzie...

EnidAnGleanna

Miałem na myśli że pogrzeb Zgredka jest beznadziejny.

A ty czytałaś choć jedną książkę ?

ocenił(a) film na 7
Lecho1523

HP wszystkie. A poza tym również czytałam. Nie należę do tej części młodego pokolenia, które gryzą kartki i litery. Chodzi Ci o jakieś konkretne tytuły?

ocenił(a) film na 1
EnidAnGleanna

Nie rozumiem, jak komuś kto czytał książkę mógł się podobać film. Może po prostu wg. niektórych książka jest za długa i zbyt nudna. Lepiej obejrzeć 2h filmu i wie się wszystko. Ja nie mogłam dojść jak go obejrzałam. Bardziej to już się chyba nie dało tego schrzanić.

Co do "zakładanie, że kolejna część będzie tak samo beznadziejna", a jaka może być? Po Hp6 nie da się już tego wyprostować. A nawet jeśli to i tak będzie to sztuczne i z pewnością nie będzie to kontynuacja.

Ocena filmu? 1 to za dużo!

ocenił(a) film na 4
Lecho1523

Ja się nie będę wypowiadał bo już to zrobiłem tylko 1 ehehadeha Dno i
Wodorosty

BLeys5

Może film był poniżej przeciętnej, ale Luna była seksi. Chciałbym, żeby w następnej części wystąpiła nago. Wówczas znacznie wzrosłaby moja ocena o tym filmie. Jest boski glosik i delikatna uroda budzą we mnie zwierzęce instynkty. Pragnę, aby Luna rzuciła się razem ze mną w wir namiętności i rozkoszy.

skurwol

Dodaj sobie tą aktorkę do ulubionych, meeeeen!

Lecho1523

hehe, fajnie popatrzeć jak się wściekasz :)

plantum

Bez kitu mnie śledzisz ;> ? Ten post był pisany ponad rok temu po wyjściu z premiery Harrego , zresztą dalej uważam to samo co do tego co napisałem, mogę jedynie dodać że muzyka na 9 albo nawet na 10.

Lecho1523

powiedz w której z filmowych adaptacji powieści J.K. Rowling znajdę smoki wygenerowane komputerowo :)
(i przydały by się szczegóły w których momentach się ukazują smoki, bo oglądać całego filmu mi się nie chce)

plantum

Ee , w 4 a po co ci ? Chcesz porównać efekty do "super" efektów w avatarku ?

Lecho1523

:-/ ale jesteś miły dla starego przyjaciela
na blogu będę robił mały ranking smoków cgi....
byś zaglądał to byś wiedział....

plantum

Chyba że tak :-)

Lecho1523

a czytam że smok występuje w dwóch filmach, "Czara ognia" i "Książę PółKrwi", skomentuj :)

plantum

Jak w Księciu ? Niby gdzie tam smok , w Czarze jest smok i w insygniach będzie.

ocenił(a) film na 10
Lecho1523

w Czarze to są nawet cztery( w filmie nie jestem o tym przekonany, ale jest scena w Zakazanym Lesie, jak Hagrid pokazuje je harry'emu)
a co do filmu to czego mi najbardziej brakowało to:
- wspomnienia o przeszłości Voldemorta
-wątek Harry-Ginny, mogli się postarać, więcej czasu poświęcili na Ron-Lavender
-Pogrzeb Dumbledore'a okazja do pokazania tego co świat czarodziejów utracił przez śmierć dyrektora i jak był ważne przez przybycie różnych rodzajów magicznych stworzeń
-jaskinia scena zdecydowanie za krótka i Harry nie walczy z inferiusami( a jak już o nich mowa to nie jest wyjaśnione czym są oraz jak się przed nimi bronić(ulotka z Ministerstwa))
-Pierwsza Bitwa o Hogwart to też ważna scena i mogliby pokazać po raz pierwszy walkę nauczycieli ze śmierciożercami i nie też tego "wejścia tylko dla śmierciożerców'' przez co każdy mógł wejść na wieżę
-śmierć Dumbledore'a brak znieruchomienia Harry'ego który jak gdyby byli przyjaciółmi przepuszcza Snape'a! którego nienawidził i nie ufał mu
-brak nowego Ministra magii sugeruje,że ministerstwo nawet nie stara się walczyć z czarnym Panem
-za mało Księcia w księciu mogli pokazać lekcję z nim, chyba nawet nie wspomnieli, że uczy OPCM i brak tego poszukiwania informacji o nim
To chyba tyle, ale gdybym się zastanowił to najgorsze jest to, że nie wspomniano(nieważne w jaki sposób) ile Voldemort posiada horkruksów, czym mogą być i jak je zniszczyć

ocenił(a) film na 9
piotr111

zgadzam się z piotrem111. To strasznie razi. Zamiast wymyślonych scen, mogli dodać te, które są naprawdę ważne. Chciałabym jeszcze dodać, że brakowało mi przede wszystkim dwóch scen(mam jakiś sentyment do nich, nie wiem dlaczego;] ):
1) jak Harry całuje Ginny po wygranym meczu w quidditch'a przy WSZYSTKICH, a nie w jakimś pokoju życzeń;(
2)brak wątku Billa- a przede wszystkim moment jak został pogryziony przez Greyback'a, a potem scena w szpitalu z rodziną Weasley'ów i Fleur.
Jak się dłużej nad tym zastanowić, może właśnie taki jest sens czytania książek, żeby te sceny sobie wyobrazić, a nie zobaczyć czarno na białym;)
szukajmy pozytywów ;)

ocenił(a) film na 3
piotr111

Pomimo tak elementarnych braków w scenariuszu, które wymieniłeś oceniłeś film na 9. Nie rozumiem jak film o niespójnej fabule może mieć 9??

Lecho1523

To najfajniejszy tom z całej serii chociaz się kończy smutną śmiercią a film najnajnajnajgorsza nakręcony
Nie było tylu fajnych scen z książki ze niewiem:((:(((
PORAŻKA PO PROSTU:((((

ocenił(a) film na 8
Lecho1523

Co chcecie film po prostu trzymał się o dziwo fabuły książkowej. Choć pierwszy raz spotkałem się z tym że nie nagrano sceny walki z książki, książka 6 kończy się walką w zamku gdzie walczą wszyscy uczniowie kontra śmierciożercy na wszystkich piętrach Hogwartu a tu tego nie ma, w filmie śmierciożercy uciekają a cała reszta śpi snem spokojnych. Hallo!!!!
Ranking filmy najlepiej trzymające się fabuły książki:
1 miejsce- HP i komnata tajemnic
2 miejsce- HP i kamień filozoficzny
3 miejsce- HP i książę półkrwi
4 miejsce- HP i czara ognia
5 miejsce- HP i wiezień azkabanu
6 miejsce- HP i zakon feniksa

Lecho1523

Ja bym dał 4/ 10. Nie było aż tak źle chociaż momentami miałem wrażenie że oglądam jakąś słabą komedie. Bohaterowie nic sobie nie robią z nadejścia Voldemorta.

frodo27

Z tego filmu zrobili komedię romantyczną a jak dla mnie to był komediodramat, nawet scena jak Harry całował się Giny była mało profesjonalna i śmieszna.

ocenił(a) film na 7
Lecho1523

Zgadzam się, że ta cześć wypadła na tle reszty bardzo słabo, co prawda dałam 7/10, glownie za strone techniczną, ktora była bez zarzutu i uratowała film przed kompletna kompromitacją,ale co z tego skoro sama fabuła i dialogi były tragiczne. Ten kto nie czytal wczesniej książki nie bedzie mial zielonego pojecia o co chodzi. Jak ktos juz wczesniej słusznie zauwazył w filmie nawet nie ma podanej informacji o ilości horkkruksów!!! Nie wspominając nawet o wątku Snape'a i Księcia Połkrwi. Pogrzeb Dumbeldora-zupełnie pominięty!!!
Miałam wrażenie, że ten film powstał "na odwal", byle jak, kompletnie zignorowano książkę-Ciekawe co na to sama Rowling???
Mam nadzieję, że 7 cz. nie reżyseruje ten sam facet, jeśli tak to szykuje sie kolejna porażka.

lena_777

Hehe wiem że twój post jest poważny jak przeczytałem ostatnie zdanie zacząłem się śmiać i do tej pory mam uśmiech na twarzy, zadam ci jak najbardziej poważne pytanie i nie jest ono obraźliwe, albo nie, zamiast tego powiem ci że mamy końcówkę 2010 roku ^^.

ocenił(a) film na 7
Lecho1523

Spokojnie, wiem, że już po premierze 1 cz. "Insygniów..";) Sprawdziłam u źrodła i niestety słowo stało się ciałem- niejaki David Yates, sprawca całego zamieszania, kolejny raz popełnił profanację Pottera.

lena_777

Hehe ostatnio pewnie nie byłaś aktywna w świecie HP. Insygnia da się oglądać i są o wiele lepsze od księcia, tylko trzeba przeczytać książkę, inaczej to nie ma sensu.

ocenił(a) film na 10
Lecho1523

Film zarąbisty i tyle ;]

monia93

Nie.