PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34282}

Harry Potter i więzień Azkabanu

Harry Potter and the Prisoner of Azkaban
2004
7,7 424 tys. ocen
7,7 10 1 423763
7,4 63 krytyków
Harry Potter i więzień Azkabanu
powrót do forum filmu Harry Potter i więzień Azkabanu

Zamieszczam tutaj artytkuł który to potwierdza i ukazuje dowody które świadczą o tym że HP jest zagapione!

ocenił(a) film na 8
Manekin

A jak jestem Ateistką?? To co wtedy?? Harry Potter jest fajny, bo można uciec z normalnego, szarego świata w świat baśni, gdie dobro zawsze wygrywa. Czy to nie jest najważniejsze? A z tym Plagiatem to ściema na maksa! Bo Rowling nie ma nic do roboty tylko oglądać filmy i z nich ściągać do swoich książek! taaa... Byli "władcy pierścieni" dzisiaj już "Akademia pana kleksa" to co... może jutro "smerfy" "muminki" a może od razu "koziołek matołek"?! Dajcie se siana z tymi plagiatami! jak nie lubicie HP to nie musicie już zmyślać, bo to jest ŚMIESZNE! A z tą "Masońską Inwokacją do Szatana"... o loosiee... ty księdzem jesteś?! bo jak to czytałam to sie nieźle uśmiałam:D HAHAHAAAA... Ale wiadomo... Harry iega z różdżką to już jest od szatana:D <hahaha>:P

użytkownik usunięty
Mala_Lady_Punk

Tzn, ogólnie Harry Potter kończy się dobrze, ale w sumie nie jest to radosna książka. Dlaczego tak uważam?

1. Biedny HP traci rodziców, mieszka z podłym wujostwem, przez które traktowany jest jak "szmata".
2.Jednak odnajduje ojca chrzestnego ale niedługo go traci.
3.Ma ogólnie pecha(szczególnie w piątej części), Voldie go ściga, ma raczej ciężkie życie.
4. Traci jedynego w miarę porządnego towarzysza, który może go jakoś naprowadzić i pomóc mu z Voldemortem(oczywiście chodzi o Dumbledore'a.
5. W ostatniej części ginie wielu jego przyjaciół.

Pewnie jest trochę więcej takich przykładów, ale czy nie zdaje ci się że jest ich wystarczająco dużo żeby móc stwierdzić iż HP nie jest do końca przygodą ZAWSZE kończącą się Happy Endem.
Chociaż dobro i tak wygrało, to i tak nie jest to raczej świat szczęśliwych radosnych baśni!

Takie jest moje zdanie, a wracając do "plagiatu" to jest to głupotą totalną...

ocenił(a) film na 10

Ta plagiat... Pff...
Czego ludzie nie wymyślą z zazdrości...
HP to arcydzieło!! :)

AimeR

Buahahahahaha? co za brednie!
Kobieto, czy ty wiesz co to jest plagiat???
Z takim podejściem to właściwie każdą książkę można podciągnąć pod plagiat! Tylko trzeba dojść do tego, kto zaczął? a to byłoby trudne.

Takie na przykład modne ostatnio thrillery prawnicze ? uppsss? Toż to dopiero plagiaty! Oczywiście według twojej definicji (skądkolwiek ją wytrzasnęłaś). Jak jeden mąż ? wszystkie o prawnikach, z reguły o adwokatach, którzy za wszelką cenę starają się ocalić swoich niesłusznie oskarżonych klientów i o ?wrednych? prokuratorach ? lub na odwrót - zestawienie dobry-prokurator i zły-adwokat. No i popatrz, popatrz? akcja wszystkich ma miejsce na sali sejmowej ? czyż to nie dziwne? Coś tu poważnie śmierdzi ? buahahaha? Taki Grisham, Bernhardt, Margolin czy Martini powinni w ogóle nie wychodzić a sądu, o którym piszą, kłócąc się który od którego ściąga na potęgę. Następnie: thrillery medyczne ? akcja wszystkich dzieje się w szpitalach lub w prywatnych klinikach, gdzie będący na bakier z etyką lekarze (tudzież naukowcy) robią eksperymenty lub testują swoje ?odkrycia? na Bogu ducha winnych (z reguły nieświadomych) pacjentach? W takim razie również Cook i Tess Gerritsen powinni się wziąć za łby. Idźmy dalej - kryminały ? każdy zaczyna się od morderstwa, później jest detektyw (amator bądź zawodowiec), który krok po kroku odkrywa kolejne dowody zbrodni, by w ostatnim rozdziale powieści wyjaśnić wszystko od początku do końca. Same plagiaty ? jak okiem nie sięgnąć?

I TAK MOŻNA DO USRANEJ ŚMIERCI W OBRĘBIE KAŻDEGO GATUNKU LITERACKIEGO!

Tyle na ten temat... kończę, bo mnie krew zalewa jak czytam takie głupoty. Sama jestem równie zapalonym molem książkowym, co maniakiem filmowym (czytam ok 10/15 książek miesięcznie) i jeszcze się nie spotkałam z tak 'nowatorską' powieścią, w której nie możnaby znaleźć wspólnych elementów z jakąś wcześniejszą publikacją...

Vinga_

to właśnie pisałem, że w ten sposób jak "mysli" aimer to każdy film i książka byłaby plagiatem każdej książki i filmu. BEZSENS. A ty Aimer idź kup sobie słownik wyrazów obcych bo nie masz pojęcia co oznacza słowo plagiat, przede wszystkim nie oznacza to że jak ktoś użyje słowa gdzies indziej to zaraz jest plagiatem, sądząc po opini to raczej masz 8 lat, a ten tekst to albo zama nabryxgałas albo znalazłaś a gazecie "Porady dla rozbrykanej 12-latki"

Beliar

Dokładnie. Najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie: "artytkuł który to potwierdza i ukazuje dowody" :-). Dawno się tak nie ubawiłam. Miałam go kiedyś okazję przeczytać... niedługo po tym jak się ukazał. Muszę przyznać, że autorka (bo pamiętam, że była to kobieta) dosłownie powaliła mnie na łopatki. Takiego steku bzdur to ze świecą szukać. "Harry Potter" plagiatem "Akademii Pana Kleksa" - buahahahaha... W najśmielszych snach nie przyszłoby mi do głowy, że ktoś może wyskoczyć z czymś takim.

Takie niestety mamy czasy, że sporo młodych ludzi bezkrytycznie wierzy w to, co przeczyta w kolorowych gazetach bądź też w Internecie. Zamiast samemu rozważyć (przemyśleć) dany temat, wszystkie za i przeciw i wyrobić sobie własne zdanie ślepo powtarzają to, co gdzieś usłyszeli bądź wyczatali.
A już najbardziej drażni mnie to, że większość "krzykaczy" rozgłaszjących tenże pseudodziennikarski gniot nigdy nawet nie miało książki pani Rowling w ręce... nie mówiąc już o przeczytaniu. Osobiście uwielbiam literackiego Harry'ego Pottera [już nie mogę się doczekać soboty (21.07.), gdy w końcu trafi w moje ręce ostatni tom :-)]. Fimów jakoś nie trawię. Oczywiście oglądam, bo ciekawska ze mnie bestia :-), ale z reguły w kilku ratach, gdyż na raz nie jestem w stanie tego udźwignąć. A "Czarę ognia" oglądałam w wersji, w której nie można było wyłączyć dubbingu - brrrrr... koszmar. Książkę i film dzieli przepaść wielkości Kanionu Kolorado :-)

Pozdrawiam :-)

Vinga_

No wiadomo że są róznice miedzy książką i filmem, na korzyść książki lub filmu.

|"nigdy nawet nie miało książki pani Rowling w ręce... nie mówiąc już o przeczytaniu."|
To jesz pół biedy ale niektórzy nawet filmu nie obejrzeli...

Co do dubbingu, uważam ze jest w porzadku ale nie zamierzam sie kłócić

Beliar

:-) Nie ma o co... Osobiście nie podoba mi się dubbing w filmach fabularnych - w kreskówkach owszem. W filmach wychodzi to jakoś tak "sztucznie", przynajmniej w moim odczuciu. Wolę prawdziwe głosy aktorów i ten naturalny ładunek emocjonalny jaki wkładają w kreowane przez siebie postacie. Przy dubbingu gdzieś mi to umyka. Ale rozumiem, że w filmach kierowanych do dzieci i młodzieży (a powyższy za taki uchodzi) jest to właściwie wskazane. Osobiście zawsze włączam wersję oryginalną.

O różnicach między książkami, a adaptacjami filmowymi. Wiem :-( że niestety nie jest możliwym przełożenie książki na ekran w całkowicie wiernej postaci... ale nic na to nie poradzę, że od części na której forum prowadzimy tę rozmowę, zraziłam się do tego filmu. I tak mi chyba już zostanie :-)
Można powiedzieć, że zasada jest generalnie taka - jak ktoś najpierw czytał książkę, a później obejrzał film, to bardziej podoba mu się to pierwsze... I vice-versa (oczywiście od każdej reguły są wyjątki). Ja przykładowo najpierw obejrzałam "Władcę Pierścieni", a później przeczytałam i choć uważam, że książka jest bardzo dobra to jednak mam więcej sympatii dla filmu :-) Za które to stwierdzie wielu forumowiczów swojego czasu chciało mnie pożreć żywcem... W życiu się nie naczytałam tylu obraźliwych epitetów - najczęściej odnośnie mojej inteligencji - jak wówczas. Ale dziś wspominam to nawet z sentymentem.

Jakkolwiek by nie było - najpierw przecztytałam książkę, później obejrzałam film... i wszystkie części filmowego cyklu mają u mnie 4/10, choć przy ostatnich dwóch poważnie (i dłuuuugo) się zastanawiałm czy nie dać 3/10. Ale z sympatii dla samej historii, ze wzglęgu na efekty specjalne tak sugestywnie tworzące cały ten magiczy świat i oczywiście z uwagi na SNAPE'A, którego postać wprost genialnie kreuje Alan Rickman - dokładnie tak, jak go sobie zawsze wyobrażałam czytając książkę...
Niemniej jednak całokształt jest wciąż poniżej moich oczekiwań - więc 4 :-)

Vinga_

Co do jednego się zgadzam, dubbing albo nawet lektor (chodzi tu o głos) potrafi "przykryć" efekty dżwiękowe, tak jest np przy filmach wojennych gdzie z napisami słychać różne efekty, np spadające na ziemię łuski po nabojach itp. Z lektorem czy dubbingiem skupiamy się na dźwięku jego głosu/głosów i nie zwraca się już takiej uwagi na efekty dźwiękowe. Nie mniej jednak lepiej jest słuchać, niż czytać, jak kto lubi...

użytkownik usunięty
Beliar

Ja tez sie oczywiscie zgadzam, ze ogladanie filmow w oryginalnej wersji daje najlepsze wrazenia. Chociaz nie do konca, bo np. bardziej podoba mi sie polski dubbing shreka, jest naprawde swietny. Szczegolnie Stuhr dal z siebie wszystko :) Kilka dni temu ogladalam Harrego Pottera i zakon feniksa w oryginalnej wersji, bylam na tym w kinie. Szczeze nie wiem jaki bedzie dubbing, ale w poprzednich wersjach nie byl on najlepszej jakosci. Tak ze niegdys wolalam ogladac harrego z polskimi napisami, ale teraz znam angielski bardzo dobrze wiec nie ma z tym problemu.
Ale nie odbiegajac od tematu tak zwanego plagiatu pottera, to nie uwazam zeby byla to prawda. Oczywiscie pare szczegolow jest do siebie bardzo podobnych, ale idealnie wytlumaczyla to Vinga porownujac na przykladach z innych ksiazek i filmow. Kazdy ma prawo miec swoja opinie na dany temat-ale no wlasnie swoja, a nie sciagnieta z kolorowych gazetek. Ta opinia plagiatu nic nie zmieni, nawet jezeli bylaby to prawda, miliony fanow harrego pottera- w tym ja, nie przestalaby czytac, ogladac, tworzyc strony www.
Ja sie z tym "plagiatem" stanowczo nie zgadzam....

|"Chociaz nie do konca, bo np. bardziej podoba mi sie polski dubbing shreka, jest naprawde swietny. Szczegolnie Stuhr dal z siebie wszystko :) "|
A to to już inna bajka, tu faktycznie bez dubbingu byłoby kiepsko...

Co do plagiatu, powiem jeszcze jedno: hahahahahahah

ocenił(a) film na 9
Beliar

padłam. Plagiat Akademii pana kleksa? ludzie zastanówcie się!!! J.K Rowling oglądająca "Akademię...", no spoko (LoL)??????

ocenił(a) film na 10
AimeR

Dopiero teraz to odkryłaś? Dementorzy to nazgule, gobliny - orki, Aragog - Szeloba, blizna - pierścień z Władcy Pierścieni, Harry - Frodo, miecz Godryka Griffindora - miecz elfów, Ron - Sam, Dumbledore - Gandalf itp.

ocenił(a) film na 8
kazan_3

Taak, no i co jeszcze? Może porównasz książki do Reksia albo Bolka i Lolka? Poza tym skoro jesteś takim znawcą, to olśnij mnie mądralo i stwórz coś nowatorskiego, czego w gatunku fantasy jeszcze nie było. Poza tym Orki, nazgule, gobliny i inne stworzenia występują chyba w połowie powieści fantasy, jeśli nie jesteś tego świadom(a), to znaczy, że masz niestety nikłe pojęcie o temacie.
Polecam w takim razie wszystkim "mondrym znafcom" oskarżyć o plagiat każdego kto użył choćby podobnego nazewnictwa w swoich książkach.

P.S. Nie jestem ani wielkim miłośnikiem, ani tym bardziej fanatykiem Pottera, ale nie znoszę wygadywania / wypisywania pierdoł.

A teraz przekonaj mnie Adi, że nie mam racji.

Mr_Mangas

"Poza tym Orki, nazgule, gobliny i inne stworzenia występują chyba w połowie powieści fantasy (...)"

Dobry czarodziej z długimi siwymi włosami i takąż samą długą i siwą brodą również. Same Gandalfy... :-) :-) :-) Poza tym wszelkiego rodzaju miecze to nieodłączne atrybuty większości bohaterów opowieści fantasy, legend czy mitów.

Vinga_

I tak na przykład w Piratach z Karaibów tez są miecze, w Janosiku sa miecze i Potobie sa miecze - ludzie same plagiaty HAHAHAHA nie no żal jak sie czyta takie wypociny (mam na mysli wypociny autorki tematu)

Vinga_

I tak na przykład w Piratach z Karaibów tez są miecze, w Janosiku sa miecze i Potobie sa miecze - ludzie same plagiaty HAHAHAHA nie no żal jak sie czyta takie wypociny (mam na mysli wypociny autorki tematu)

Beliar

Ludzie przestancie się wreszcie czepiać Pottera! Założę się że gdyby ksiażka nie odniosła tak wielkiego sukcesu komercyjnego, nikt nie doszukiwałby się plagiatów i nie przypisywał sobie praw autorskich. Ale skoro Jo śpi na forsie, a książka jest tak poczytna, czemu nie oskarzyć autorki o ploagiat z byle powodu i nie ukraść jej praw autorksich? Możnaby się finansowo ustawić do końca życia...
Teraz sobie wszyscy ku**a przypomnieli, że kiedyś pisali książkę o takim chłopcu co... no tego... jeżdził do szkoły pociągiem i machał różdżką ( arz czytałam artykuł jakiegoś nieznanego pisarza, który oskarżył piaarkę o plagia tylko dlatego, że jako środek lokomocji dowożący uczniów do szkoły wykorzystała pociąg!). Żałosne.... Ludzie zwyczajnie Jo zazdroszczą sukcesu, próbują ją oczernić z nudów, albo z niechęci do Pottera. Albo z CHĘCI zysku i rozgłosu co jest zdecydowanie bardziej prawdopodobne.
Słówko do autorki: z całym szacunkiem, czy Ty nie masz lepszych zajęć od wyszukiwania jakiś pseudoartykułów? Skoro nie lubisz Pottera, nikt nie każę Ci go czytać, nikt nie zaciąga Cię na siłę do kina. Skoro czegoś nie lubisz, po co marnyujesz na to czas?

Vinga_

I tak na przykład w Piratach z Karaibów tez są miecze, w Janosiku sa miecze i Potobie sa miecze - ludzie same plagiaty HAHAHAHA nie no żal jak sie czyta takie wypociny (mam na mysli wypociny autorki tematu)

Mr_Mangas

Dokładnie, każdy film z każdym innym ma cos wspólnego, np według autorki tematu tego HP to plagiat Terminatora. Dlaczego? bo w Terminatorze wystapił pojazd dwuśladowy, i podobnie w HP tez jest samochów w posiadaniu rodziny Rona. Beznadziejne oskarzenia, a autor tego temtu tylko zrobił z siebie idiotę

kazan_3

|"Dopiero teraz to odkryłaś? Dementorzy to nazgule, gobliny - orki, Aragog - Szeloba, blizna - pierścień z Władcy Pierścieni, Harry - Frodo, miecz Godryka Griffindora - miecz elfów, Ron - Sam, Dumbledore - Gandalf itp. "|

Moze jest coś podobnego ale to jednak co innego...
Ja moge ci podac więcej przykładów: Terminator-Robocop, Obcy-Predator, Marta z M jak Miłość - sędzia Anna Maria Wesołowska, Fakty-Wiadomości, reklamy z TVN-reklamy z TVP1, Lord Vader (SW) - Snape (HP), Bolek i Lolek - Tytus i Atomek, Filemon i Bonifacy - Reksio i wiele wiele wiele takich przykładów. Pomysl człowieku - bezsens

ocenił(a) film na 4
Beliar

Nie przepadam za przedmówcą ale muszę przyznać mu 100% racje.

ocenił(a) film na 4
Beliar

Nie przepadam za przedmówcą ale muszę przyznać mu 100% racje.

ocenił(a) film na 4
mother2

Sorry że dwa razy ale coś mi się zacięło w kompie

ocenił(a) film na 10
mother2

Ten niby "artykuł" to była ciekawostka w chyba "Dzień dobry TVN"

I masz swój plagiat

a cechu podobne to to że Harry i chba Adaś są w tym samym wieku i obydwa filmy są o magi

ocenił(a) film na 8
AimeR

Ten artykuł to stek bzdur. Nie wiedzę żadnego podobieństwa Akademi Pana Kleksa do HP. Skoro HP niby jest plagiatem to czemu Akademia Pana Kleksa nie odniosła tak wielkiego sukcesu??? W biografii Rowling jest napisane, że jej natchcniem do HP były ksiżki takie jak: "Lew, czarownica i stara szafa" (Opowieści z Narnii) C.S.Lewis; "Władca pierścieni" J.R.R. Tolkien; "Mały biały konik" Elizabeth Goudge i inne. Niby jakim HP to plagiat? Ci co tak myślą szukają dziury w całym i są zazdrośni, chciaż się do tego nie przyznają.

Ola_67

Aimer (autor tematu) to prowokatorka i wszędzie widzi plagiaty wokól sibie, taka choroba i już

ocenił(a) film na 8
Beliar

W 100% zgadzam się z wszystkimi Twoimi wypowiedziami Eufegeniuszu Doubtfire.
Jeszcze nigdy tak się nie uśmiałam. Twoje argumenty przekonają każdego;)

Pozdrawiam

Ola_67

Może i moje argumenty są śmieszne, ale i opisują prawdę :)

ocenił(a) film na 8
Beliar

Nie,Eufegeniuszu Doubtfire Twoje argumenty nie są śmieszne. One są odpowiednio ubrane w słowa. To im nadaje wesoły charakter. I oczywiście opisują prawdę.


Pozdrawiam

Ola_67

może, może...

Pozdrawiam,
A ten temat gdybym była administratorem (są tu w ogóle tacy homo sapiensi?) to ten temat był zamknął, usunął cokolwiek...

ocenił(a) film na 8
Beliar

Pewnie administrator chce sie dowiedziec co na ten temat sadza innt ludzie. JA w ogole nie zamieszczalabym takiego artykulu... Dla mnie jest oczywiste, ze HP NIE MA NIC WSPOLNEGO Z PLAGIATEM.

Pozdrawiam

Ola_67

Plagiatem to może być conajwyżej autorka tego tematu

Beliar

jezeli jest w Polsce więcej takich ludzi jak AimeR to ja się kompletnie nie dziwię że PiS wygrał wybory...

Beliar

Może niech powoła komisję sledczą albo niech zrobi lustrację tylko żeby se tego lustra nie spóściła na łeb chociaż...

Beliar

zatkalo mnie:PPP jaaaaasne no po prostu te dwie ksiazki sa identyczne! ...... dla mnie to jest zalosne ze polacy (niektorzy, zeby nie bylo:) koniecznie chca rozslawic nasz kraj i robia takie sensacje z czego sie da. spojrzmy prawdzie w oczy "akademia pana kleksa" i "harry potter" to dwie zupelnie inne ksiazki i nic tego nie zmieni nie wazne ilu dzieciom wmowi sie ze tak jest. moim zdaniem caly ten artykul jest bujda, a nawet jesli bylby prawda i tak nie wplynie to na ogromny prestiz i niesamowitosc "harry'ego potter'a".
pzdr;;)

ocenił(a) film na 6
Beliar

Po raz pierwszy się z tobą zgadzam Eufegeniusz Doubtfire. :)

ocenił(a) film na 8
Ola_67

Ja też uważam że to bzdura a wogóle to śmiałem sie przez dobre 15min. po przeczytaniu tego artykułu... (nie przeczytałem całego szkoda czasu... kilka pierwszych zdań mi wystarczy)

ocenił(a) film na 10
AimeR

ha ha ha, pierwszy raz słysze żeby porównywać akademie pana kleksa do harrego pottera. Czytałam obie ksiażki i nigdy nie pomyślałam że one są do siebie tak bardzi podobne.

iwona1602

ten temat to prowokacja i nic więcej a autorka ma najwyraxniej obsesję na punkcie plagiatów, być może kiedyś komuś splagiatowała pracę magisterską albo naodwrót. Ten temat w ogóle nie ma racji bytu, a autorka powinna zostać zdymisjonowana (czytaj: zbanowana) za spamowanie i zaśmiecanie for.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
AimeR

Oczywiście, poza tym wątek przyjaźni Harrego, Rona i Hermiony jest żywą kopią Bolka, Lolka i Toli; natomiast Kieł, pies Hagrida to wykapany Reksio, a Snape to Don Pedro z Porwania Baltazara Gąbki.

mpfc

hehe :D :D :D niezle poruwnanie! :D:D:D

dobrze to ujołes ! :D

AimeR

nie no, nie przesadzaj. W wielu książkach są podobne elementy. Np. Matthew Skeleton napisał "Endymiona Springa", w którym występuje Kamień Filozoficzny. I co? Nikt go nie posądził o zgapienie tego od Rowling. Wiele jest takich przypadków. To jest po prostu przesada i w pewnym sensie zazdrość.

ocenił(a) film na 10
AimeR

Dajcie spokój z tymi bzdurami.. Harry Potter a Akademia Pana Kleksa.. No proszę nie rozsmieszajcie mnie..

izka481

a dlaczego nie... Przecież coś musiało ją zainspirować. Może właśnie Akademia pana Kleksa. Pomysł jest bardzo podobny, a że trochę się różni to może być wynikiem wyobraźni autorki

użytkownik usunięty
wiesman177

HARRY POTTER TO PLAGIAT!!łaaał!! zróbmy z tego sensację!! No weź się w główkę puknij(co usłyszysz?)! Przecież to głupota! To wszystko inaczej wygląda! No ale myślmy logicznie, po pierwsze: wątpię że Rowling interesowała "Akademia..." a napisane było że żyła wtedy z dzieckiem i była biedna skąd wiec kasa na kino? Po drugie: Harry Potter i Akademia pana Kleksa to dwa światy! Przecież nawet jeśli zainspirowała się Akademią (choć w to wątpię)to Harry jest zupełnie inną książką, jakbyś przeczytałą obie książki(i Harrego i Akademie)to byś wiedział/a (chociaż w to wątpię). Uważam że pomysł plagiatu to głupota , prowokacja i coś na co ludzie zwrócą uwagę! Idę na forum innego filmu i wymyślę coś o jakiejś bajce czy filmie, wcisnę artykuł (może nawet z własnego bloga) i nagłośnie to...

ocenił(a) film na 10
AimeR

Tak, jasne.. Harry Potter to plagiat! Nie ma co.. Gorszej bzdury nigdy w życiu nie słyszałam.. Aż tak bardzo nie lubisz HP, że wymyślasz takie brednie? żałosne.. Nie no ok.. Rozumiem możesz mieć własne zdanie, ale trzeba znac pewne granice!

ocenił(a) film na 8
AimeR

Dalej uważam że to jest niemożliwe by Harry Potter był plagiatem APK, ale zamurowało mnie podobieństwo do Władcy Pierścieni. Frodo był sierotą wychowywanym przez wujka... Harry był sierotą wychowywanym przez wujka i ciotkę... W pierwszej części Władcy pojawia się coś podobnego do myślodsiewni, bliźniacy są jak Pippin i Merry , Ron to Sam! Śmierciożercy to odpowiednicy Orków, Gandalf Szary 'umiera' później pojawia się z powrotem jako Gandalf Biały, a ożywa aby dokończyć to co zaczął, czyli pomóc drużynie pierścienia spalić go (chodzi mi oczywiście o pierścień) Dumbledore umiera, ale jego obraz cały czas pomaga a później pojawia się w myślach Harryego, i dzięki tego Harry Wraca do żywych... Oczywiście nie do końca jest to podobne, W HP chodzą do szkoły uczą się zaklęć itp. a w WP jest wojna... Moim zdaniem J.K. Rowling WZOROWAŁA się na powieści Tolkiena... Acha... zapomniałabym... Wcześniej nie wierzyłam w to że HP jest Plagiatem WP, a dlaczego? bo tego nie oglądałam ani nie czytałam... gadałam o tym z fanami WP... i gdy wymieniali mi to wszystko było to bardzo odległe od historii którą napisała J.K. Rowling... Ale byłam ciekawa i obejrzałam dwie cz. (3 obejrzę za tydzień) zamurowało mnie, dosłownie! Teraz ktoś może powiedzieć "to co że oglądałaś film? tu chodzi o książkę!" ale film wcale nie odbiega mocno od książki... tylko kilka roli kobiecych jest wydłużonych... Ale to nie zmienia faktu że to nie może być zbieg okoliczności... a ja wymieniłam tylko góra 1/5 podobieństw!!

Mala_Lady_Punk

Te porównanie też są nieco na wyrost. Zauważ, że literatura fantasy ogólnie ma to do siebie, iż w większości składa się z opowieści o magii, czarodziejach i bohaterach/sierotach. Opowieściach w których dobro walczy ze złem. W niemal każdej książce fantasy przeiwja się przecież jakiś stary, mądry czarodziej z długa siwą brodą... co nie oznacza automatycznie, że wzorowany jest on akurat na Gandalfie. Taki już po prostu jest standard. Tak samo Orki i Śmierciożercy. Cóż oni mają ze sobą wspólnego, chyba jedynie to, iż są czarnymi charakterami w odpowiednich powieściach.
No i twoje porównanie Sama do Rona. Dlaczego? Bo przyjaciel? Jakiegoś przecież musi Harry mieć. Co w takim razie z Hermioną? Może lepiej porównajmy ich do Bolka i Lolka - tam przynajmniej jest miejce na Hermionę-Tolę. I tak można w nieskończoność...

Pozdrawiam