Ja nie wiem dlaczego ale od początku wydawało mi się za proste . Morderca i tyle ? Nie . To była
by nuuuda , Przeczuwałam że jednak będzie jakiś zwrot akcji . A wy ?
Trudno powiedzieć. Nie pamiętam już dobrze co dokładnie myślałam, czytając pierwszy raz książkę. Ale chyba jednak nie. Byłam zaskoczona.
ja jak go zobaczylem w filmie, to wiedzialem, bo juz w trailerach bylo ze rozmawia z harrym normalnie na koncu
Może tak, ale ja właśnie pisałam o książce, bo najpierw czytałam książkę, a poza tym trailerów nigdy nie oglądam.
nie zastanawiałam się tak nad tym jakoś głęboko. zwrócenie dużej uwagi na niego sugerowało, że ma to jakieś głębsze znaczenie, a po wizycie Harrego w Trzech Miotłach i podsłuchaniu rozmowy czuło się, że to może być zagmatwane do tego stopnia, że to co wcześniej wydawało się jasno czarne lub białe wcale takie może nie być.