Na prawdę słabizna, bardzo się zawiodłam. Mdły, słabo poprowadzona fabuła, nie warto. I jeszcze ten plakat, absolutnie wypaczający temat filmu, nie mówiąc już o krzyczeniu, że gra w nim Maleńczuk i Topa (role naprawdę malusieńkie). Jedynie Królikowski i sceny w psychiatryku ratują cokolwiek.