Jesli ktokolwiek chce zmierzyc sie z mistrzowska "Krolowa Margot" to musi miec swiadomosc wyzwania ..i swiadomosc, ze bedzie porownywany..w tym porownaniu Henryk IV wypadl slabiutko az boli..gra aktorska malo wiarygodna, brak ciaglosci logicznej w kolejnych ujeciach, brak dobrej muzyki, montazu, charyzmy rezyserskiej..tego wszystkiego, co sklada sie na arcydzielo..dla mnie zmarnowany czas.. jesli ktos nie widzial filmu z 1994 - moze obejrzy bez znudzenia..