Oczywiście traktuję ten obraz jako kolejną wariację na temat, skręconą dla kasy. Podobał mi się początek, tam był okazany szacunek dla mitu. Pamiętam że widziałem film z lat 50 lub 60, w którym pokazano wszystkie 12 prac Heraklesa. Może ktoś też to widział i podpowie mi tytuł?