Całe szczęście film nie jest w stylu Immortals, bo to beznadziejny film.
Jedna rzecz na plus, ale nadal nie wiem czy iść na "the Rocka" do kina.

Ja na nim byłam i jest niezły to też zależy od gustu

Film niezły i dałeś 10? Ale zgadzam się, bardzo przyjemnie się oglądało. Otrzymałem to, czego oczekiwałem, czyli całkiem dobre kino akcji(z nutą komedii, jak scena z ognistą włócznią: "Excuse me, it was my moment of glory, my fate") The Rock naprawdę nadawał się do roli Herkulesa, i w końcu w jakimś filmie używał maczugi!!!(Herkules rzecz jasna, nie pan Johnson)

Ja właśnie z filmu wróciłem i jestem bardzo zadowolony. Pomijając, że jestem fanem the Rocka i oglądam z nim wszystko, to uwielbiam filmy w tym stylu, pomysły zaczerpnięte wraz z wyglądem głównego bohatera z komiksowego Hercules: Thracian Wars, ale niestety dużo mniej brutalny (pewnie z powodu PG13). Immortals też był świetny, ale ja jakoś bardziej spodziewałem się czegoś w stylu Conana Barbarzyńcy ze Schwarzeneggerem, ale nie ten klimat. Jak ktoś lubi takie filmy to na pewno nie będzie zawiedziony. Jak zwykle najbardziej denerwował mały gnojek którego oczywiście trzeba było ratować...