5,8 52 tys. ocen
5,8 10 1 52138
5,1 15 krytyków
Hercules
powrót do forum filmu Hercules

Rozczarowanie

ocenił(a) film na 6

Wczoraj wybrałem się do kina z dziewczyną, zdecydowaliśmy się na Herculesa. Byłem na niego
nastawiony, lubię The Rocka, bardzo sympatyczny gość, lubię też od czasu do czasu obejrzeć w
kinie coś odmóżdżającego - thrillery i filmy psychologiczne wolę zdecydowanie w domowym
zaciszu. Ponieważ moja dziewczyna nie jest z takich, które się nudzą na kinie akcji (a oglądają z
zaciekawieniem tylko komedie romantyczne) to był najlepszy wybór.

No i co? Dupa. Jak napisałem wcześniej - liczyłem na coś odmóżdżającego, z prostą fabuła, ale
miłego dla oka.

Ale takiej tandety nie widziałem od bardzo dawna. Okej - jest The Rock, który do roli Herculesa
pasuje jak nikt inny. Piękne ujęcia krajobrazów. Nie ma żadnych niedociągnięć (przynajmniej na
pierwszy rzut oka) jeśli chodzi o ten "antyczny wygląd" - wygląda to w miarę wiarygodnie, choć
może Troja to nie jest.

I tyle. Oczekiwałem herosa Herculesa. Dostałem człowieka z wielką, wręcz nadludzką siła - ale
zupełnie zwyczajnego - wręcz "na siłę" zwyczajnego, bowiem tak to miało wyglądać - człowiek,
wokół którego urósł mit wymyślony przez jego bratanka. Okej, takie było założenie scenarzystów,
chcieli pokazać to z innej strony, miało być inaczej - ale mi się to nie spodobało i to pierwszy
minus.

Kolejny (i chyba największy) to sztuczki scenarzystów. Wzięte "z dupy" przemowy wygłaszane z
odpowiednim patosem przez Herculesa idące w parze z pojawiającą się znikąd (i od razu
rzucającą się w.. uszy) muzyką przepełnioną patosem, jakieś ckliwe aczkolwiek idiotyczne sceny
(Hercules po rozmowie z pewnym młodym chłopcem oczywiście wręcza mu coś, co zwykle nosił
na szyi - wcaaaale tego nie znamy z innych filmów (chociażby 300, pamiętacie? tam jednak było
to użyte odpowiednio)).

I ostatni - dialogi i postacie. Ja wiem, dialogi nie musiały być świetne, ale mogły być
przynajmniej przyzwoite. Dostajemy za to jakieś pierdoły i wymiany zdań, które miały być
śmieszne (okej, dwa razy się zaśmiałem, ale takich scenek było przynajmniej kilkanaście). A co
do postaci.. Hercules jest przywódcą najemników, każdy oczywiście wzięty z innej parafii, każdy
musiał być nad wyraz oryginalny - mamy więc mędrca-mistyka, który i pieprznąć potrafi, mamy
dzikusa, który nie mówi, mamy herod-babę, mamy przyjaciela Herculesa (ten co niby ma być
zabawny i wszystko podsumowywać) i jego bratanka-lamusa. Tutaj teoretycznie plus dla
scenarzystów, bo chcieli widać zrobić tę grupę ciekawą - jednak sposób w jaki ją przedstawili i
jak ją spłycili zasługuje na ogromnego minusa. Nie mówiąc już o antagonistach..


Jednak film nie nudził i sprawdził się wizualnie, stąd 6/10. Ale naprawdę - miał potencjał, który
został zaprzepaszczony. Chciałem iść na prosty, mało skomplikowany film, który cieszy oko, ale
nie spodziewałem się, że będzie aż tak głupkowaty. Jednak spokojnie można się wybrać z
młodszymi osobnikami (10-13 lat), myślę, że spodoba się im, a nie mają oni jeszcze
wyrobionego gustu i nie są uczuleni na niektóre rzeczy. ;) Tylko uwaga - Irina świeci tyłkiem, a w
jakichś początkowych scenach widać bodajże sutek, nie pamiętam, ale dziewczyna mi wbiła
wtedy pazury w przedramię, więc pewnie tak było.