Widzę, że nie jesteś zainteresowany dyskusją, tylko wylewaniem bliżej nieokreślonych gorzkich żali pod adresem akademii. Trochę szkoda mi na to czasu także na tym skończymy tę wymianę zdań.
Ja akurat nie uważam, żeby Hobbitowi należała się statuetka za efekty, ale akurat od grawitacji i życia Pi było co najmniej kilka tytułów z lepszymi efektami.
Akurat rzeczywiście życie pi nie zasłużyło na oscara za efekty. Tutaj nawet nominacja była lekko dyskusyjna.
Życia Pi absolutnie nie mam zamiaru bronić, tak jak pisałem wyżej z nominowanych w tamtym roku statuetkę najprędzej przyznałby Prometeuszowi.
Z kolei narzekanie na efekty w Grawitacji to dla mnie kompletny kosmos (hurr durr). Ten film pod względem wizualnym to najlepsze co przydarzyło się światowej kinematografii w ciągu ostatniej dekady.
https://www.youtube.com/watch?v=Umit-NeH8-8
No chyba, że ktoś to oglądał na tablecie w cam version. Albo przez efekty specjalne rozumie wybuchy i ginące w nich potworki.
Bez komentarza, ale skoro tak uważasz, to twoja sprawa...
A i czemu masz oceniony tylko jeden film i to na ocenę 1?
Jeden film oceniony na 1... Serio nie wydaje ci się to dziwne, podpadające pod multikonto/trolla?
Jeden film oceniony od 2012 roku raczej nie świadczy o normalnym wykorzystywaniu konta na filmwebie:)
Odnoszę wrażenie, że na tym forum tak z 90% użytkowników nie do końca ogarnia co oznacza internetowy termin troll, także no właśnie.
Niedługo "awatary" zaczną być prowokujące i będą dawały podstawy do oskarżenia kogoś o bycie trollem..
Nie zgodzę się. Oscara zgarnąć powinny Małpy. Animacje człekokształtnych są tam fantastyczne.
No w sumie też mogą dostać. Osobiście stawiam na Interstellar, bo czarnej dziury jeszcze nie przerabialiśmy, a ileż statuetek można przyznać za Andiego Serkisa ubranego w obcisły kostium.
Efekty dobre. Na Oscara - zdecydowanie nie. Były inne filmy z lepszymi w tamtym roku.
Oj nie. Trudniej jest animować 2 walczące niedźwiedzie niż kilka robotów. Do tego dochodzą jeszcze dajmony.
Transformers to arcydzieło pod względem efektów, tak jak Avatar. To, co było w Kompasie, to nic w porównaniu z tamtymi filmami.
za jakie kurna efekty? "kopiuj-wklej" orków? mam sentyment do Śródziemia i kocham nade wszystko LOTR, ale Hobbit to porażka i jedynie Unexpected journey trzymała jako taki poziom (do momentu pojawienia się Sebastiana i pędzących królików)
Gówno mnie obchodzi do czego masz sentyment i co lubisz. Efekty w Hobbicie były świetne i to jest po prostu fakt.
Blaxi, nie zachowuj się jak ślepy, przygłupi fanatyk.
Zresztą efekty w hobbicie wcale nie są świetne. Są mocno sztuczne. I TO jest fakt.
W BPA widzimy go może przez 5 minut...Nawet najlepsza potwora nie zmaże 140 minut niedorobionego CGI
Bez znaczenia. Nagroda jest za całośc a nie za jeden efekt. Świetny smok nie naprawi masy złych rzeczy.
Ooooo ja Cię bardzo przepraszam. W którym momencie spływ beczkowy jest sztuczny? Zresztą złoto też wygląda dobrze.
W całej trylogii tylko dźwięk, kostiumy i lokacje (miasta i wnętrza) trzymają bardzo wysoki, Oskarowy poziom.
Sama muzyka, choć jest dobra, to przy 6tym filmie z serii jest bardzo wtórna. Werdykty akademii bywają kontrowersyjne, ale porażka B5A jest dla mnie w pełni zrozumiała.
"Prawie" robi wielką różnicę :) Fakt, że laicy tego nie rozróżniają (FW dawniej notorycznie mylił kategorie), ale "Sound mixing" i "Sound editing" to de facto dwa różne rodzaje filmowego fachu. Zazwyczaj przy produkcji filmu robią to dwa różne zespoły.