PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
7,6 400 500
ocen
7,6 10 1 400500
6,5 33
oceny krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

Czytam to forum od kilku tygodni i jedna rzecz mnie zaskakuje jeśli chodzi o krytykę Hobbita:
brak sensownej argumentacji. Oprócz kilku zarzutów, z którymi ewentualnie można się zgodzić
(nadużycie postaci CGI jest jednym z nich), dominuje jeden: to nie to samo co Władca
Pierścieni. Wszystkie pozostałe argumenty osób, które dają b. niską ocenę filmowi wynikają
właśnie z tego jednego, podstawowego (i błędnego) założenia: Hobbit miał być kopią Władcy
Pierścieni.

Jako argument (podawany nawet w sąsiednim wątku „Hobbit to nie 4 część władcy
pierścieni...”) jest to, że przecież tematyka jest ta sama, a Jackson, dodając tematy spoza
Hobbita (Biała Rada, Dol Guldur) miał obowiązek zrobić film o takim samej powadze i o takim
samym rozmachu co Władca Pierścieni.

Otóż NIE.

Kluczową sprawą nie są dodane wątki spoza książki (choć rzeczywiście sprawiają, że historia
staje się ciekawsza). Kluczowym faktem jest to, co jest GŁÓWNĄ OSIĄ wydarzeń w fabule
Hobbita.

Porównajmy:

Władca Pierścieni (część 1)
Pierścień – Frodo otrzymuje pierścień władzy (!) – Frodo ucieka przez Nazgulami – Frodo jest
ranny – Frodo wyrusza w drogę – Gandalf ginie – Frodo ucieka przed Uruk Hai – Boromir ginie.

Hobbit (część 1)
Smok –Krasnoludy wyruszają w drogę by odzyskać dom i złoto – Azog – Kransoludy walczą z
trollami, które ukradły konie – Krasnoludy walczą z Goblinami – Azog/Wargs– nikt nie ginie.

Jeśli spojrzymy na główne osi wydarzeń (nie zwracając uwagi na wydarzenia w tle, gdyż one
tylko dodają szerszego kontekstu dla historii ale jej nie zmieniają) to od razu widać jedno:
wydarzenia z Hobbita są bardziej… banalne, przeciwnicy słabsi i nie ma takiej dramaturgii bo
nikt nie ginie.
Tylko, czy jest to problem Jacksona i jego filmu? Czy miał wprowadzić jeszcze więcej zmian by
wprowadzić większą dramaturgię i rozmach? Miał wprowadzić Nazguli a walkę o złoto Ereboru
zamienić w wojnę o Śródziemie? Co tak naprawdę mógł zrobić Jackson, by nie odchodzić za
bardzo od książki i by jednocześnie sprawić by film był równie epicki co Władca (i tak przecież
wprowadził Azoga by podrasować historię i już przy tej zmianie były narzekania)? Moim
zdaniem nie wiele.

Po drugie, kluczową sprawą jest klimat w obu historiach. W Hobbicie Sauron nie ma tej siły co
we Władcy, nie ma klimatu wojny i apokalipsy. Jest za to trochę awanturnicza wyprawa by
odzyskać złoto (i własną ojczyznę). Co więcej, film (ZGODNIE Z TYM CO BYŁO W KSIĄŻCE)
zawiera więcej humoru, co jest tez konsekwencją pogodniejszych czasów, których
doświadczamy w Hobbicie.

Reasumując, większość zarzutów dotyczy właśnie tego, że historia jest bardziej banalna i nie
tak poważna jak we Władcy. Czyli jej podstawą jest coś, co w ogóle nie powinno być brane pod
uwagę, zważywszy, że Hobbit powstał NA PODSTAWIE KSIĄŻKI DLA DZIECI.

I teraz biorąc powyższe pod uwagę, zakładając, że mamy film, który MA BYĆ, lżejszy, mniej
poważny, czy nie warto spojrzeć na niego inaczej niż na Władcę, jak na film tematycznie
związany jednak stylistycznie odrębny? Ja uważam, że warto, że Hobbit, w swojej ESTETYCE,
jest znakomitym filmem i ja mu daje najwyższą ocenę.

Z czasem mam nadzieję będzie zyskiwał, z czasem będzie traktowany jak preludium do
Władcy a nie drugim Władcą Pierścieni, choć patrząc na liczbę wątków, które bezmyślnie,
bezrefleksyjnie powielają bezsensowny argument „ale to przecież nie jest to samo co WP”, to
zaczynam wątpić. Ale jak mówił Aragorn, “there is always hope”:)
Zwłaszcza, że ludziom się jednak podoba I wracają do kina: Hobbit pobił po tym weekendzie
Dwie Wieże (wcześniej Drużynę) i zarobił 940 milionów $ Brawo!

dominik1980

Powieści Kinga tez zawierają elementy fantastyki, niektóre z nich w każdym razie ;)

Fantastyka rządzi się swoimi prawami, ale to nie zawsze są prawa "dla młodych odbiorców". Są różne rodzaje fantastyki, także dla doroślejszych osób. W tych książkach fabularna warstwa dosłowna jest baśniowa, ze smokami, czarodziejami itp., ale można przy tym przedstawić np. relacje miedzy bohaterami jako jak najbardziej realne i jakiś wątek może kogoś skłonić np. do refleksji o rzeczywistym świecie.

Rozumiem, że nie przepadasz za fantastyką baśniową. OK, każdy ma swój gust. Ty wolisz bardziej realistyczne kryminały i w porządku. Nie każdy musi lubić to samo.

"Niekończąca się opowieść" zestarzała się technicznie i to z czego się śmieje młode pokolenie wychowane na wypasionych grach komputerowych to prawdopodobnie "kiepskie efekty specjalne". Jeśli ludzie będą się śmiali z WP i Hobbita za 30-40 lat, to też pewno ci, którzy w filmie niczego nie dostrzegają poza stroną techniczną.

Co to jest 30-40 lat? Hobbit książkowy już ma prawie 80 lat, a WP ponad 60. Jeśli po tylu latach te opowieści się nie zestarzały, to przetrwają o wiele dłużej. Oczywiście docenią je ludzie, którzy lubią tego typu literaturę, a inni nie muszą.

ocenił(a) film na 8
Nerwen_AG

Ja uwielbiałem fantastykę 20 lat temu jak byłem młody dlatego napisałem że z czasem się wszystko zmienia kiedyś żyłem w świecie fantazji po zobaczeniu "Niekończąca się opowieść"przeżywałem ten film przez długi czas rozumiem fascynacje Władcą pierścieni ale za 20 lat ludzie którzy się nim dzisiaj zachwycają zapomną o tym zostanie wspomnienie...

dominik1980

Zostanie wspomnienie, ale za to dobre :)

U części ludzi pewno będzie jak u ciebie, a inni przejdą z dziecięcej fascynacji samą dosłowną stroną bajkową na doroślejszą fascynację z odkrywania powiązań opowieści Tolkiena z innymi dziełami, jak wątki zaczerpnięte z Beowulfa, Kalewali czy innych mitologicznych opowieści, albo docenią żarty w stylu: Długobrodzi (Longbeards) to dobra nazwa dla klanu krasnoludów. (To zrozumie tyko ktoś, kto słyszał o germańskim plemieniu Longobardów.... ;)

ocenił(a) film na 8
Nerwen_AG

Chciałby czuć to co czułem jako dziecko oglądając tego typu rzeczy niestety realność zabiła we mnie fantazje została nostalgia zamiast fantazji...;-)

ocenił(a) film na 8
Nerwen_AG

Zresztą myślę że za 30 lat będą nowe wersje tych filmów w technologi 8d ale jeszcze innej zobacz sobie Władców czy hobbita z 1977,78 to co prawda animacja która kiedyś robiła wrażenie teraz nie da się tego oglądać dłużej niż minutę wiem bo oglądałem to jako dziecko dla przypomnienia włączyłem na you tube i naprawdę straszy ta animacja..

dominik1980

No to prawda, dlatego piszę bardziej o książkach, że one przetrwają.

Co do animacji, widziałam na youtube fragmenty Hobbita z 1977 i animacja rzeczywiście straszy, ale sama treść jest bardzo dobra, bardzo skrócona wprawdzie, co zrozumiałe, ale ma klimat pięknej bajki typowo dla dzieci i pod tym względem jest wierniejsza książce niż film Jacksona.

dominik1980

Ja jeszcze na moment dołączę do dyskusji bo swoje parę groszy mam do dodania. Filmy prawda, mogą się zestarzeć; zwłaszcza Hobbit przypominający momentami grę komputerową (choć sądzę że Władcy długo to nie grozi (do wspomnianego 8d przynajmniej), ale co do książek - bo tych jestem w stanie bronić długo i z uporem;

Po pierwsze nikt mi nie powie że Tolkien nie był "konkretnym" pisarzem. Trudno nie nazwać konkretnym, dobrym czy wartym własnego nazwiska, autora który dopracował swój świat do perfekcji (na ile oczywiście czas życia pozwolił) - wielkiej historii, zaopatrzonej w daty przez kilka tysiącleci, w geografię, kulturę i wierzenia, w kilkanaście języków, z czego przynajmniej w dwóch możesz śmiało się porozumiewać. Ten świat spójny jest do tego stopnia że spokojnie można traktować książki jak zapiski historyczne i podobnie 'badać' tekst. Rzecz w tym że w świat ten trzeba wejść, żeby to wszystko zobaczyć i docenić - a wiadomo, jak nie lubi się fantastyki - a każdy ma do tego prawo - nie przeczyta się wszystkich tekstów (a jest ich mnóstwo, nie tylko w formie książek).

Tak czy inaczej zanim tu stworzę jakiś esej, przechodząc do sedna; Tolkien książek dla dzieci nie pisał w kategoriach Śródziemia patrząc (z pominięciem Hobbita - bo to i tak dodatek, a nie kanon) - apropo "swoich praw dla młodych odbiorców". Jak kto mi powie że to treść dla dzieci, uznam że nie czytał lub naprawdę żadnej głębi nie umie w tym znaleźć. (nie przeczę jednak, że i dzieciom może się spodobać - ale dla dzieci połowa treści jest niedostępna, bo zobaczą tylko powierzchowną fabułę). Treść fantastyczna to jedno, a rozważania o naturze, o naturze dobra i zła, życia i śmierci to zupełnie co innego. Ja będę twardo stać przy swoim że to książki naprawdę uniwersalne - nie jest to fabuła typowo rozrywkowa, ale raczej skłaniająca do refleksji (taki Silmarillion, czy niektóre eseje zwłaszcza).

A zmieniając na chwilę temat - wracając do kwestii filmów - tu ci przyznam - oglądanie wszelkiej fantastyki za dzieciaka było najlepsze i jedyne co zostało to tęsknić do tych czasów i wspominać z łezką w oku. (co nie znaczy że teraz nie ma z tego żadnej przyjemności)

ocenił(a) film na 8
asa111

Masz rację mi też te filmy się podobały ale nie czułem już tego mega podekscytowania co za młodu gdy oglądałem np "Niekończącą się opowieść" o to mi chodziło ale na pewno Władca czy Hobbit to filmy pełne uznania...

ocenił(a) film na 8
asa111

Masz racje przekaz jest głębszy niż fantasy dla dzieci ale przecież nie musimy czytać Tolkiena żeby wiedzieć co w życiu jest ważne ...a to że ludzie idą w innym kierunku to już inna sprawa...

dominik1980

To prawda - ale idąc tym tropem, niewiele "musimy" czytać. Książki nie będące nowymi odkryciami naukowymi czy czymś podobnym rzadko przekazują nam jakieś nieznane dotąd prawdy. Przypominają za to, czy poddają w rozważanie to co już wiemy - i taki ich wszystkich urok.

Co do filmów, tu także nie sposób nie przyznać racji - w dzieciństwie były one najlepsze - po pierwsze przez ten wspaniały, dziecięcy punkt widzenia, po drugie przez fakt, że wszystko było dla nas 'świeże'. A tak im więcej filmów mamy 'na koncie' tym mamy większe wymagania i nie rzadko rozczarowania.

ocenił(a) film na 8
asa111

Zgadzam się w 100%

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones