niektórzy mogą uznać że jestem głupia ale nie rozumiem czemu większość osób uważa że ta
znajomość nie wypali ( czy ktoś zna datę premiery w Polsce 3 części hobbita xD )
A poza tym,mówi to dziewczyna która dała dziesięć Matrix-owi? Co to nie ma sensowniejszych filmów?
Po pierwsze, nie dziewczyna. :) Wiek obstawiłem patrząc po stylu twoich wypowiedzi i ocenionych filmach. Co do tego Matrixa to przyznaję, ocena na pewno mocno zawyżona, ale też stuprocentowo subiektywna, na którą wpłynęło wiele czynników "pozafilmowych", łatwo się domyślić o co chodzi. Jak mi stuknie 1000 ocenionych filmów to zrobię pewne przetasowanie i zapewne ten Matrix z piedestału zniknie.
Nie będę pisał o twoich najwyżej ocenionych filmach bo to byłoby trochę za proste, ale dam sobie rękę uciąć, że pełnoletnia to ty nie jesteś. :P
Sorry, ale nie pojmuję środkowej części twojej wypowiedzi, może jakoś jaśniej? :) Zresztą, czemu niby mam nie uwierzyć, nie uważam się za osobę zaborczą.
Może ty nie ,ale 50% osób zarejestrowanych na Filmwebie uważa,że wszyscy śćiemniają
A ten znaczek (...) oznacza za ile będę pełnoletnia,nie chcę tego pisać,bo może ty uwierzysz,ale inni (biorąc pod uwagę moje doświadczenia) nie uwierzą
Ale co ma gust do tworzenia par w Hobbicie - bo o to się rozchodzi?:) Nie kwestionujemy tutaj urody tylko zasadność wpychania wątków romansowych do filmu.
ja sie nie obrażam.
Wiesz tyle że film Zmierzch robiony na podstawie książki pokrywał sie z tym co w niej napisano.
Czyli generalnie chodziło o romans miedzy człowiekiem a wampirem.
A w książce Tolkiena żadnego romansu nie było.
no wiesz jak dla mnie był niepotrzebny. Z resztą nie przepadam za takimi ckliwymi romansami.
Ale pomysl jaki dramat bedzie w trzeciej części :p
jestem ciekawa na ile pokryje sie to z książką.
Powiem Ci że gdybym nie czytała książki to film bardziej przypadłby mi do gustu.
Rozumiem cie
ale tak powiedz szczerze jak byłoby zgodne z książką nie byłoby trochę nudno byś zawsze wiedziała co zaraz będzie na ekranie a tak zawsze masz jakaś nowość .
wiesz rozumiem że można troche podkolorowac ale wprowadzanie nowych postaci...?
Dlatego osobiscie uważam że 1 była lepszą. Ale to oczywiscie to tylko moje zdanie :)
Samą postać Tauriel będę bronił :) ale tego wątku miłośnego już nie można obronić ponieważ był fatalny ok ja szanuje twoję zdanie :)
Faktycznie sama postać nie jest zła, nawet wprowadzenie jej to świetny pomysł. Ale obarczenie jej istotnym wątkiem to strzał w kolano. A romans okropny. Porównanie tego do "zmierzchu" całkiem trafne.
dziękuje ;)
Wiesz do samej Tauriel nic nie mam. Nie jest zła. Ale podobnie jak Ty mysle że ten wątek miłosny był niepotrzebny.
Troche mi to do całej historii nie pasuje.