jak myslicie. Czy na nastepnej gali AAF Hobbit 2 ma jakies szanse na nagrode? Wg mnie tak, efekty specjalne sa duzo lepsze niz w 1 czesci, scenariusz ten interesujacy. Jakie jest Wasze zdanie w tj kwestii? Jestem fanem Tolkiena i dla mnie to jest arcydzielo, chcialbym uslyszec cos od innych uzytkownikow Filwebu ;)
Może za kostiumy, dźwięk, montaż... te sprawy, ale zdecydowanie nie za charakteryzację i scenariusz.
Za aktorstwo obstawiam obsade American Hustle lub Zniewolonego lub Grawitacja, gdzie krytycy są bardzo zadowoleni z roli Sandry Bullock
Właśnie mam zamiar iść do kina. Di Caprio byl swietny juz w Django a niestety Oscara nie dostal :/
Moim zdaniem szanse są zerowe. Za efekty pierwszy z brzegu przykład - Grawitacja, bije pod każdym względem film animowany jakim jest Hobbit. Nie zrozumcie mnie źle. Hobbit to wciąż dobry film, jednak na próżno szukać w nim czegoś, czego jeszcze nie widzieliśmy w LOTR. Ledwie inna historia, którą większość i tak z nas pewnie zna (o ile czytało się lektury szkolne:).
To nie był żart. Efekty w Gravity to arcydzieło, do którego Pustkowie nie ma podskoku.
"Żartem jest twój avatar."
Ale się dowartościowałem. He he he he. Pocisnąłem Cię jak prawdziwy mistrz.
Już przebił. Efekty w filmach idą wzwyż, a w Hobbicie zostały na poziomie Avatara z 2009 r, na pewno przełomowe nie są. Za 100 lat ludzie będą efekty w Avatarze i Hobbicie uważali za kiczowate - niesmutna prawda.
Nie ma co się nastawiać, poza tym Oscar jest marnym miernikiem i przekłada się tylko na kasę dla producentów i popisywanie strojami na gali :)
LOTR pozgarniał nagrody "techniczne" i w pełni na nie zasłużył. Na tyle mogła Akademia ustąpić w tym "niepoważnym" dla nich filmie. Ale już nie doceniła aktorstwa, które było na naprawdę wysokim poziomie u co po niektórych.
Hobbit ma wątpliwe szanse na Oscary, co zostało dobitnie pokazane podczas poprzednich rozdań, gdzie detaliczna i co najważniejsze długotrwała charakteryzacja krasnoludów przegrała z upaćkanymi błotem i rozczochranymi Nędznikami, a orki, gobliny, Erebor i Sebastian przegrały z tygrysem. No ale Nędznicy i Życie Pi są ajwaj poważne (choć infantylne i głupie), a Hobbit to bajeczka, wiesz.
Za co na pewno nie dostanie, za efekty bo Grawitacja, za scenariusz bo 12 Years Slave, aktorsko przeciętnie więc nominacji nie będzie żadnej, za muzykę nie bo po prostu nie urywa 4 liter, może za jakiś montaż dźwięku aczkolwiek jest Grawitacja która technicznie miażdży wszystkie tegoroczne produkcje. W zasadzie Hobbit dostanie może ze 4 nominacje techniczne ale raczej żadnej nie wygra. Generalnie nie zasługuje na żadnego oscara bo po prostu jest gorszą wersją Władcy Pierścieni a skoro gorszą to za co statuetki ?
Za efekty nie dostanie, zakładam Grawitacje ;) Za muzyke obstawiam Kraine Lodu
Ale moim zdaniem żadnego Oscara w tym roku nie dostanie
+ Film ubiegające się o nominacje w kategorii charakteryzacja:
"American Hustle"
"Dallas Buyers Club"
"Hansel i Gretel: Łowcy czarownic"
"Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia"
"Jackass: Bezwstydny dziadek"
"Jeździec znikąd"
"Wielki Gatsby"
Polecam zatem oglądnąć Dallas Buyers Club Hansel I Gretel. A wtedy może zmienisz zdanie:)
Faktem to może być np. to, że krzesło służy do siedzenia, a nie, że jakiś film jest arcydziełem, czy że serniki są dobre, bo to kwestia gustu i o tym można wyrazić tylko opinię.
Ok, ale mówienie, że film jest okropny czy kłamstwa dotyczace niektórych błedów to już nie sa opinie.
I wygra American Hustle, żeby nadrobić nagrodę dla najlepszego filmu, którą pewnie zgarnie 12 years :P
Wy się sprzeczacie co lepsze Grawitacja czy Hobbit - Ani jedno ani drugie nic porządnego sobą nie reprezentuje.Taka prawda. Grawitacja ,ma owszem bardzo realistyczne efekty,ale fabuła jest pusta jak dzwon,Cuaron niczym nie zaskoczył,wszystko odgrzewane w tej historii.Nawet na sam koniec nie pokazał nic innowacyjnego.Ale powiedzmy 7/10 za stronę techniczną można dać.Inaczej ma się Hobbit.Pierwsza część to po prostu gniot- durne sceny,miejscami brzydkie i tandetne efekty i straszne dłużyzny. Aż szok że jedynka miała aż 3 nominacje do oscara. Dwójka jest już lepsza,przedewszystkim mniej dłużyzn,prawie w ogóle głupich scen (ufff jak dobrze że tym razem Gobliny nie śpiewały,a trole nie gotowały i nie smarkały w husteczki,Pan Jackson najwyraźniej zrozumiał jak bardzo się ośmiesza).Ale wciąż do poziomu Lotra i King Konga,daleka droga.Za efekty będzie nominacja i.......tyle . Największym minusem Hobbita jest za duża komputerowość,która razi,bo efekty nie są zachwycające,tylko miejsami żenujące. Ale wykonanie np. Smauga imponuje.
Ty tu pitu pitu, a my wyłącznie mówimy o kwestii efektów specjalnych między dwoma filmami, gdyż wiadomo że oba filmy nie są w żaden sposób wybitne pod względem scenariusza.
Na pewno ma szanse na oscary w kategoriach technicznych:
- efekty specjalne ( w 3D są wręcz genialne )
- scenografia
- kostiumy
- charakteryzacja
- dźwięk
- montaż dźwięku
- zdjęcia
+ Film ubiegające się o nominacje w kategorii charakteryzacja:
"American Hustle"
"Dallas Buyers Club"
"Hansel i Gretel: Łowcy czarownic"
"Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia"
"Jackass: Bezwstydny dziadek"
"Jeździec znikąd"
"Wielki Gatsby"
Więc sory ale w charakteryzacji nie będzie