PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=469867}

Hobbit: Pustkowie Smauga

The Hobbit: The Desolation of Smaug
2013
7,6 327 tys. ocen
7,6 10 1 327168
6,3 52 krytyków
Hobbit: Pustkowie Smauga
powrót do forum filmu Hobbit: Pustkowie Smauga

.....w niektórych wywołuje śmiech ,że Gandalf sobie ''nie umiał'' poradzić z Sauronem. Gandalf

czyli majar Olorin - najmądrzejszy z majarów - przed przybyciem do Śródziemia został ZNACZNIE

OGRANICZONY W MOCY przez Valarów - zmieniono mu też wygląd zewnętrzny który w Lorien w

Amanie mógł przypominać pięknego elfa - widzieć w Gandalfie starego dziadka jedynie to

zaczynać dopiero przygodę z Tolkienem......

Gandalf miał w Śródziemiu innego ze swej rasy - Saurona - a Sauron dysponował ogromną

mocą nawet po przelaniu pewnej jej dozy w pierścień - stosował wobec niego prawdopodobnie

formę opierania się i odpychania - koncepcja ewentualnego starcia tych dwóch o której się tak

''marzyć'' zdarza jest byc może interesująca ale ......

Olorin w pełni sił to inny Olorin niż Gandalf - choć tak naprawdę ta sama osoba - i warto uwagę

zwrócić,że wykazywał się mądrością spośród wszystkich majarów toteż nie wchodząc w

konfrontację z Sauronem wiedział co robi i dlaczego to robi - czyż Galadriela nie powiedziała,że

Gandalf niczego nie robił bez przyczyny choć inni nie rozumieli jego intencji? - tych dwoje miało

w całym Śródziemiu szczególny dar porozumiewania się - to tam po przebudzeniu trafił Gandalf

- pod opiekę Pani z Lorien gdzie dawał rady i dostawał rady jak to miedzy mędrcami bywa -

podobnie Kirdan - to z jego ust pada jedyne takie określenie Gandalfa i w ogóle majara jak

MISTRZ - tak utytułował go Kirdan dając dodatkowo Naryę - :)

Warto wziąć pod uwagę,że Olorin nie pojawia się w Silmarillionie aż do 3ery i pierścieni władzy

- natomiast zaznaczono,że ''często odwiedzał dom Nienny'' od której dużo się nauczył;

nagromadzona latami mądrość tego mieszkańca Lorien Irma w Amanie została wykorzystana -

Valarowie nie zawiedli się na Gandalfie - Sauron został pokonany jak przeczuwał Gandalf ręką

małej i słabej istoty którą ze wszystkich sił wspierał i chronił - oto jest mądrość.

ocenił(a) film na 6
Baronek7

Chodzi Ci o pojmanie go przez Ar-Pharazoga? Raz, że Sauron nie miał wonczas armii, która mogłaby stawić czoło potędze Numenoru, dwa - on przecież chciał zostać pojmany.
Gil-Galad i Elendil pokonują Saurona, ale żaden z nich nie jest zwykłym śmiertelnikiem. Gil-Galad to potężny władca elfów, a Elendil pochodził z rodu Elrosa - był potomkiem majarki i elfich królów.
Meliana w Silmarillionie mówi, że majar, zstępując na Ardę, musi pogodzić się z wynikającymi z tego ograniczeniami. Moc Melkora malała, bo użyczał jej swoim smokom, barlogom i innym stworom. Być może podobnie działo się z Sauronem.

ocenił(a) film na 10
straightlines

Istari nie byli stworzeni by unicestwić Nieprzyjaciela.

Peter889

Tylko by pomóc wolnym ludom w pokonaniu Saurona. Tak tak.

ocenił(a) film na 10
bartoszcyc8

Przepraszam jeśli kogoś uraziłem.

ocenił(a) film na 7
Peter889

My tylko teoryzujemy:)

ocenił(a) film na 8
straightlines

tak czy owak - ciało można uszkodzić/zniszczyć ale tez się z tym nie zgadzam.......nawet z Tolkienem - przypuśćmy,że

teraz staje przed wami zmaterializowany anioł/majar - przybiera jedynie cielesną powłokę lecz i tu jestem pewna,że jest to powłoka tak świetnie mu służąca,że nie da się jej zniszczyć jako,że nie jest stricte cielesna - jest jedynie wzorcem - bo pierwowzór jest duchowy i to on zasila ciało / nie ciało - jak ja to mówię i nie ma możliwości pokonac go - chyba,że dysponując mocą która się może mierzyć z jego mocą - dlatego scena z Sauronem gdy pokonuje go człowiek jest dla mnie nie spójna -

NIEMOŻLIWA wręcz i tyle - nie neguję,że każdy ma inną opcję poglądową ale odwołując się do ciał duchowych wkraczamy w nieznane rejony nauki i materii i dlatego jedynie za fikcję literacką i inwencję autora moge uznać ewentualne pokonanie Saurona przez śmiertelnika.......


w realnym świecie jest to nie wykonalne - to przewyższyłoby wszystkie filmy o egzorcyzmach razem wzięte a,że dla mnie egzorcyzmy to czysty okultyzm więc......

ocenił(a) film na 7
Baronek7

generalnie to jedna psina go nawet pokonała jak juz słusznie tu jeden z kolegów zauważył...

ocenił(a) film na 8
straightlines

to, że pochodził z valinoru, był pomocnikiem jednego z valarów i umiał mówić pokazuje że zwykłym psem nie był

ocenił(a) film na 7
pemmil

no ale...pies to pies:)

ocenił(a) film na 8
straightlines

Ten pies był tak wielki że jeździł na nim człowiek więc to był wyjątkowy pies :)

ocenił(a) film na 7
pemmil

No więc duży pies:)

straightlines

A Sauron dostał od niego po mordzie. Ale beka :))

ocenił(a) film na 8
Baronek7

w realnym świecie moja droga nie realnym jest przede wszystkim istnienie owej istoty :) więc nawet nie ma sensu dysputowanie o pokonaniu jej za pomocą miecza czy nawet klucza francuskiego.

Co do saurona, ucznia morgotha sprawa ma się imo inaczej. Jak ktoś wcześniej ladnie zauważył moc jego pana malała za każdym razem gdy przelewał ją na swe twory, smoki balrogi etc. Sauron włożył praktycznie wszystko w pierścień, by zjednoczyć wszystkie, by uporządkować sobie pozostałe. Bez pierścienia nie potrafił już przybrać materialnej formy, był dylko duszkiem, istotą która skrywała się w wierzy, duchem i reliktem, jedynie cieniem samego siebie z przeszłości. Saurona dosięgła jego własna pycha, Pierścień był potężny, nie dało się go porównać z niczym innym, ale cena za jego stworzenie była zbyt wysoka. Nawet jeśli Sauron był w stanie uczynić swoją powłokę cielesną niegdyś nie zniszczalną, podejrzewam że stracił ją na cel wykucia pierścienia. Myślał, że będzie nie pokonany i się mylił :)

ocenił(a) film na 8
eiichi

..dlatego napisałam - jest to INWENCJA - IMAGINACJA Tolkiena - w realnym świecie istota duchowa nic a nic nie traci z tego co jej przyrodzone -

ciekawostka - w biblijnym opisie pogromu wojsk asyryjskich który wielu włoży między bajki - a jednak starożytny Izrael bez podniesienia miecza zwyciężył JEDEN ANIOŁ - zwany aniołem śmierci - jak ten co przechodził przez Egipt - zabił w jedna noc 180 tysięcy uzbrojonego wojska.........więc Sauron nie dający sobie rady ze śmiertelnikiem - mimo całej mej miłości do Tolkiena - nie zwalnia mnie od myślenia,że za bardzo dużo tym istotom duchowym dał cech ludzkich i dużo wyimaginował - a ja i tak moge mieć inne zdanie :) także malejąca moc Morgotha - jakby anioł tracił moc przyrodzoną - ciekawe w jaki sposób - wobec tego istotnie traktuję to jako imaginację Tolkiena :)

ocenił(a) film na 7
Baronek7

Wydaje mi się, że duchowa istota przybierając cielesną postać, posiada również jej wszystkie przymioty w tym śmiertelność tego ciała. W końcu jest to cielesna postać istoty (człowieka, elfa) stworzonej przez samego Isuldura/Boga. Czy jakiś anioł jest w stanie poprawić coś stworzonego przez Boga? Więc jak przybiera ciało to jest to ciało kruche i śmiertelne.

Inna sprawa to to, że pokonawszy takie przybrane ciało istoty duchowej nie wyrządza się jej krzywdy w jej przymiotach duchowych. Także człowiek faktycznie nie ma szansy na pokonanie raz na zawsze takiej istoty - tu się zgadzam. Więc taki Sauron powinien móc stworzyć kolejną cielesną postać po zniszczeniu pierwszej. I on to zrobił. Tylko, że zajęło mu to wyjątkowo dużo czasu. Czemu aż tyle? Tylko się domyślam.

Tolkien lubił dzielić moc jaką dawał swoim postaciom. Melkor (Valar) tracił jej część ilekroć stworzył coś nowego. Istari przecież nie za wiele różnią się od Valarów. Są trochę słabsi od nich więc prawdopodobnie także ich moc ulegała zmniejszeniu gdy coś tworzyli. Sauron chyba sporo jej przelał w pierścień. Gandalf po tym jak się zmagał ze złem i używał swojej mocy to też potem czuł się wyczerpany, więc ta moc ulegała zmianom.

Jak jest za to w rzeczywistym świecie z takimi istotami duchowymi, ciężko powiedzieć. Nigdy nie miałam do czynienia z aniołem :)

ocenił(a) film na 8
Belief

....wiem co mówię - nie pokonacie anioła nawet w ciele ludzkim bo siła jego i emanacja osobowości jest dla was nie do pojęcia......także ciało choć wydaje się wam śmiertelne jest powłoką i może być całkowicie odporne na wszystko - nie znacie opowieści biblijnej o piecu do którego wrzucono Hebrajczyków? - ciało anioła który panował nad ogniem by nie uczynił im krzywdy wyglądało jak cielesne ale ogień mu nie szkodził - a moc jego działała też na Hebrajczyków.....

Tolkien co innego - realia co innego - NIKT nie pokona anioła - nawet w ciele - z pozoru ludzkim.....
człowiek nie ma wiedzy jaki to rodzaj materii - nie straszny mu ogień i lód - wiatr i woda - chodzenie po wodzie także.....choć człowiek tego nie umie.......

dużo zajmuję się tymi sprawami i dlatego od razu zauważyłam pewną niezgodność w Tolkiena przekazie - :)

ocenił(a) film na 8
Baronek7

A gandalfa jakoś pokonano i zabito jego ciało. Później musieli go dopiero przywrócić

ocenił(a) film na 7
Baronek7

Nie będę się z Tobą spierać bo wiem, że religie to Ty nieźle masz przerobione.

Jednak co co tego pieca i Hebrajczyków:

"Jednak anioł Pański zstąpił do pieca wraz z Azariaszem i jego towarzyszami i USUNĄŁ PŁOMIEŃ OGNIA Z PIECA, sprowadzając do środka pieca jakby orzeźwiający powiew wiatru, tak że OGNIEŃ NIE DOSIĘGNĄŁ ICH WCALE, nie sprawił im bólu ani nie wyrządził krzywdy."

"On zaś w odpowiedzi rzekł: «Lecz widzę czterech mężów rozwiązanych, przechadzających się pośród ognia i nie dzieje się im nic złego; WYGLĄD CZWARTEGO PRZYPOMINA ANIOŁA BOŻEGO»."

W pierwszym cytacie mamy, że ogień nie dosięgnął ich ciał (także nie wiadomo czy ogień ciało anioła by mógł spalić gdyby go dotknął). Drugi sugeruje, że anioł wcale nie musiał posiadać ludzkiego ciała a mógł tylko je przypominać. Pamiętaj też, że aniołowie kiedy przybywają to za sprawą Boga i z jego błogosławieństwem.

Niemniej jednak jakakolwiek by nie była prawda to jedyne co można o tych różnicach powiedzieć to to, że Biblia nie zgadza się z Tolkienem. Ale nie zapominaj, że dla osób niewierzących Biblia jest tylko fikcją a nie realiami. Nawet dla wierzących to nie do końca jest prawdziwe w 100%. Biblia była zmieniana. Coś z niej wyrzucano coś dodawano w dodatku pozostaje kwestia tłumaczenia.

Żeby powiedzieć, że coś jest w rzeczywistości takie a nie inne, musiałabyś osobiście to spotkać i przetestować albo kogoś kogo świadectwo mogłabyś uznać za wiarygodne. Jednym słowem musiałabyś spotkać anioła. A tymczasem nawet nie wiemy czy istnieją. Wierzący w nie wierzą, niewierzący nie.

ocenił(a) film na 8
Baronek7

z całym szacunkiem słońce, co ma piernik do wiatraka? chrzecijaństwo wymyslił ktoś inny nie tolkien i ma swoje zasady, w innych religiach czy mitach znajdziemy przykałdy ludzi ktorzy pokonali istoty duchowe czy boskie, pozostając przy tym ludzkimi. To że w tej jednej religi ktoś sobie wpadł na pomysl ze duch będzie op i nie tykaly nie znaczy że ta sama zasada panuje i dziala u tolkiena. Sauron to tylko cień Morgotha. Nawet w jednej dziesiątej nie dorównujący mu mocą. Ale jeśli tak szukasz przykładów religijnych to proszę cię bardzo. Jezus! Syn boski, potężniejszy niż aniołowie a umarł, skatowany na smierc. Miał moc, miał potęgę swego ojca, a mimo to odnosił rany jak zwykli ludzie. I choć sam jako tako nei umarł jego ciało już owszem. Napewno znajdziesz na to jakieś wtłumaczenie, ale ja też nazwę to inwencją autora. Światy storzone podlegają tylko jednej regule, woli autora. Jeśli Tolkien nigdy wcześniej sam sobie nie zaprzeczył pisząc że ciało które nadane zostało Sauronowi jest niesmiertelne i niezniszczalne oznacza to, że Isildur miał prawo mu te palce odrąbać choćby i tępą łyżką :)

ocenił(a) film na 7
eiichi

Ale Jezus był człowiekiem. Narodził się jako człowiek i jako człowiek umarł. Chybiony przykład.

A jej chyba chodzi o to że anioł przybierając ciało człowieka nadal jest niezniszczalny.

ocenił(a) film na 8
Belief

Chybiony ? Był synem bożym !!! Potężniejszy niż którykolwiek z aniołów XD staryy

ocenił(a) film na 7
eiichi

No jasne że był :), ale narodził się jako człowiek i jako człowiek jego przeznaczeniem była śmierć. Myślisz, że gdyby było inaczej można byłoby go zranić? Przecież on leczył, wskrzeszał z martwych, panował nad żywiołami. Żaden człowiek ze złymi zamiarami pewnie nawet nie byłby w stanie się do niego zbliżyć o zabiciu nie wspominając.

Ale anioły to już co innego. Podlegają Bogu, ale czy mają taką samą siłę i bez jego zezwolenia mogą tego samego dokonywać? I pytanie drugie koło którego toczy się dyskusja czy dałoby się zabić ich ciało (nie ducha) gdyby przybrali ciało człowieka a nie tylko ludzką postać?

ocenił(a) film na 8
Belief

Sam sobie odpowiedziałeś. Przybrali by ciało człowieka, a nie ludzką postać. Ciało ludzkie można jak wszyscy doskonale o tym wiemy łatwo uszkodzić czy nawet zniszczyć, więc odpowiedź nasuwa się sama :)

ocenił(a) film na 10
Baronek7

Sam pan upiorow go prawie zabił :) lotr powrót. Króla starcie ich w białym mieście więc o suronie nie ma co marzyć.

shady10

ludzie opierający się na filmach w dyskusjach o Tolkienie są po prostu uroczy

Xoxoxox

Tylko ze tutaj jest forum filmowe, a nie książkowe. Dlatego ludzie mówią o filmach :)

kamilxxx09

Nie, ludzie rozmawiają o książkach. O 90% stuffu o którym tutaj mowa w filmach nie było nawet wzmianki. To, że co jakiś czas wyskoczy jakiś radosny użytkownik, któremu książek się czytać nie chciało to inna sprawa.

ocenił(a) film na 8
Xoxoxox

Te starcie to ogólnie był poroniony pomysł. Przez to myśli się że gandalf jest słabszy od nazgula

pemmil

Czarnoksieznik z Angmaru był po prostu w bardzo dobrej formie :D

ocenił(a) film na 8
kamilxxx09

Tak, raz go aragorn pochodnią odstrasza a raz rozwala sobie gandalfa :)

pemmil

Potem urósł w siłę :)

ocenił(a) film na 8
kamilxxx09

Belief - właśnie o to mi chodzi - anioł przybierający ciało ludzkie nadal jest niezniszczalny.....

mnie nie chodzi o spieranie się - nic z tych spraw - I DOSKONALE ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ,ŻE CO INNEGO TO KSIĄŻKA A CO INNEGO RZECZYWISTOŚĆ - jakby ktoś nie czytał - JEDYNIE POZWOLIŁAM SOBIE ZWRÓCIĆ UWAGĘ NA TEN ASPEKT POSTACI DUCHOWYCH i przedstawić swoje refleksje - dotyczą filmu - nie kolonii na Marsie:)

Tak samo masz rację gdy piszesz,że nawet anioł nie przekroczy praw Boskich - najświętsza prawda ;

ale - co do tych praw, Boskich praw, to ile tak naprawdę poznali ludzie tego co ich otacza?
20 procent? rzucę - nawet nie; a więc gdyby ludzie chcieli naprawdę mówić o istocie aniołów to nalezałoby
wejść w takie dziedziny wiedzy czy nauki które są dziś jeszcze nieznane - jak 1000 lat temu samolot czy telefon komórkowy - a i tak byłoby mało;
chodzenie po wodzie czy zamiana wody w wino - wielu uznaje to za bajki - a jakbym 1000 lat temu rozmawiała
przez płaski telefonik i obserwowaliby mnie tamtejsi ludzie to czyż nie dziwiliby się?
owszem - najgłupsza postawa to - jeśli nie umiem czegoś udowodnić to znaczy,że nie istnieje - ignorancja całkowita;
wizja Tolkiena słabych majarów nie pasuje mi - i ma prawo - :)
Chrystus został zabity - owszem - ale właśnie DLATEGO urodził się jako człowiek - bo tylko wówczas jego ciało można było zabić - nie stanął tu i teraz i nie powiedział - Hej,ludzie - oddam za was teraz życie - i żaden z aniołów tego nie zrobił bo nie narodził się w ciele - jako istota duchowa musiał narodzić się jako człowiek za sprawą Boską i stac się człowiekiem żeby zapłacić okup za grzeszników bo nikt z ludzi nie mógł tego zrobić bo Adam nie miał już doskonałych potomków - Belief zrozumiała o co mi chodzi - anioł być może właśnie - nie ma ciała biologicznego bo nie jest człowiekiem - toteż nie można go zabić czy zranić jak Saurona czy Gandalfa - choć to tez aniołowie - ale Tolkienowscy - i dlatego ich ''stwórca'' uczynił ich w moim pojęciu cokolwiek.....słabymi co mi się kłuci z realnością......istota która panuje nad materią i porusza się szybciej niż cokolwiek znanego nie jest ŻADNYM PRZECIWNIKIEM dla jakiegokolwiek z Isildurów i jemu podobnych.....
podobają mi się Tolkienowskie postacie - ale chce mi się tez myśleć - dlatego walki z tym światem duchowym nie przemawiają do mnie - Gandalf puka tego - jego kto inny - cóż......Gandalf to potęga - Tolkien go osłabił.....

a jak się komuś nie podoba moja wizja - to nie zmuszam do brania udziału w dyskusji - znajdą się inni - jak nie - trudno - płakac nie bedę - poruszam taki lub inny temat - i nie mam problemu:)


co zaś do Biblii - gdyby nie łaska boska - nie przetrwała by do naszych czasów - tak była atakowana a ci którzy ją przepisywali i chronili - ryzykowali życiem lub nim zapłacili - nie śmiem twierdzić,że oddawali życie za kłamstwo -
czy się to komuś podoba czy nie to właśnie kościół katolicki wysławił się nienawiścią do tej księgi - za posiadanie jej i czytanie - groziła przysłowiowa kula w łeb - bo zapisane tam prawdy stały w opozycji do dogmatów kościoła - które uznaje się do dziś - ilu to światłych ludzi już powiedziało,że gdyby inaczej podchodzono do Biblii i ją czytano - wiele kościołów by się nie ostało??? w sumie jest do dziś atakowana - wypaczana - niszczona - świat jest tyglem pełnym filozofii, doktryn,idei,ideologii,konglomeratem politycznym i ekonomicznym,pełnym racji i opcji - łatwo paść łupem tej lub tamtej gdy się nie myśli lub przyjmuje za pewnik to co dostaliśmy w pakiecie - i tak z pokolenia na pokolenie.....
dziś w dobie tłumaczenia - nie problem dojść o co pisarzom chodziło - akurat słuchałam kiedyś byłego księdza - krok po kroku - w końcu w tym był - podważał biblijnie i translatorsko - każdy z dogmatów swego kościoła - w które sami księża nie wierzą - ale najgorsze co powiedział było to - przecież my znamy prawdę ale o tym się ludziom nie mówi - a powiedział dopiero po opuszczeniu kościoła.....przypomina to kaste kapłanów których obłudę obnażył Jezus mówiąc ''strzeżcie się ich'' - 2 tyś lat - niewiele się zmieniło a słowa Jezusa zostały poprzekręcane.....to,że ktoś nie wierzy może być sprawą słusznej niewiary w Boga jakiego mu się przedstawia w kościołach i dogmatach - coraz mniej ludzi chce w nie wierzyć......

Eiichi - też ma rację - jak pisałam wyżej - WIEMY WSZYSCY ŻE TO ŚWIAT TOLKIENA - ALE MAMY PRAWO PRZEDSTAWIĆ SWOJE REFLEKSJE - PRAWDA??? to nie powinno byc problemem - a czasem się zdarzy ktoś kto zada pytanie o Gandalfa i Saurona bo może też myśli.......:)

ps.co ma piernik do wiatraka? w wiatrakach mieliło się zborze - to były często młyny - a z tego jest mąka, z mąki zaś - można upiec piernik:)

ocenił(a) film na 7
Baronek7

Właśnie za to Cię lubię. Za to, że samodzielnie myślisz :)

Jeżeli założymy zatem, że anioł tylko przybiera ludzką postać i tylko wygląda jak człowiek lecz nie posiada jego biologicznych właściwości to faktycznie powinien być nie do pokonania przez człowieka. Aniołowie są silniejsi od ludzi, ich ciało nie jest tak ułomne, kruche, no i przede wszystkim są chyba nieśmiertelni.

"gdyby ludzie chcieli naprawdę mówić o istocie aniołów to nalezałoby wejść w takie dziedziny wiedzy czy nauki które są dziś jeszcze nieznane"

No właśnie. Dlaczego zatem piszesz o rzeczywistości? My nie możemy potwierdzić tego w rzeczywistości. Chodzi o to, że nie potrafimy ani tego zaprzeczyć ani potwierdzić. Możemy zostać tylko na polu teoretyzowania...

"Gandalf to potęga - Tolkien go osłabił....."

Nie do końca. Tzn. fizycznie był lekko ograniczony. Ale Tolkien pokazał naturę zła. Sauron był silny nie tylko ze względu na to, że był Istarii, ale dlatego, że potrafił władać, obracać, manipulować, zwodzić wszystkich dookoła. Zobacz, że nawet Saruman temu uległ. Bo jego orężem był też strach. Saruman przestraszył się, że nie dadzą rady go pokonać a jednocześnie uległ swojej pokusie władzy. Sam chciał rządzić. Sauron wiedział jakie siać ziarno i gdzie aby ono kiełkowało. Wiedział w jakie struny uderzać.

I tak jak Sauron miał swoje oręże Gandalf miał swoje. Gandalf opierał się na tym co dobre. Motywował, podpowiadał, odwoływał się do tych wszystkich dobrych wartości: honoru, przyjaźni, miłości. Pod tym względem nie był słabszy. Na końcu przecież to on wygrywa. To on tym wszystkim kierował.

Co nie zmienia faktu, że Sauron cieleśnie został pokonany przez człowieka. Zastanawiam się czy zło samo nie ulegało osłabieniu cielesnemu. Wszystko co stworzył Sauron było ułomne. Orkowie, którzy byli pierwotnie elfami czyli tymi silniejszymi cieleśnie dziećmi Iluvatara pod wpływem Saurona stawali się słabi i ułomni. Tak bardzo że nawet mały hobbit był w stanie wyjść z walki z takim zwycięsko. Jaki hobbit pokonałby elfa? Żaden. Być może Sauron przechodząc na tą złą stronę i tracąc błogosławieństwo Iluvatara zaczął sam słabnąć? Być może Istari czerpią swoją silę właśnie od Iluvatara. A Sauron już wcześniej dużo stracił ze swojej mocy. Po zatopieniu Numenoru nie mógł już przybierać pięknych powłok. Dużo też mocy przelał w pierścień. Może pod koniec był już tak słaby, że zwykły człowiek za pomocą zwykłego miecza był w stanie go zranić?

"świat jest tyglem pełnym filozofii, doktryn,idei,ideologii,konglomeratem politycznym i ekonomicznym,pełnym racji i opcji - łatwo paść łupem tej lub tamtej gdy się nie myśli lub przyjmuje za pewnik to co dostaliśmy w pakiecie - i tak z pokolenia na pokolenie....."

CAŁA PRAWDA. I to się tyczy nie tylko Biblii. Ludzie, którzy nie potrafią myśleć szybko padają łupem manipulacji. Niby teraz mamy większe możliwości, większe zaplecze informacyjne, ale przez to też więcej bzdur. Pokolenia, na które nie kładzie się nacisku od małego na samodzielne myślenie i refleksje a tylko wszystko podaje na tacy – idiocieje. Coraz gorszy jest poziom szkolnictwa. Wszyscy muszą myśleć jednakowo. A jak nie myślą to się ich wyrzuca poza nawias bo nie pasują do "klucza" i nie wiadomo jak ich sklasyfikować. Każdy kto myśli inaczej musi się mylić. I każde takie indywiduum zostaje zaatakowane, tak jakby bano się złamania fałszywej harmonii. Fałszywej bo dokładne odwzorowywanie wzorców to nie harmonia tylko klony.

Kłamstwa powtarzane funkcjonują jako prawda. Żadnemu "idiocie" nie przyjdzie do głowy, aby je potwierdzić, ale nie ma problemu w ich powtarzaniu.

Wiara została wypaczona. Księża mający być przewodnikami sami ulegli zdeprawowaniu i zepsuciu. Ludzie myślący dostają sprzeczne informacje, gubią się i nie wiedzą w którą stronę podążyć. Bo jak iść za fałszywymi przewodnikami? I co zrobić gdy nie ma przewodników? Jak znaleźć prawdę?

I też uważam, że gdyby nie łaska boska, Biblia nie przetrwałaby do naszych czasów.

ocenił(a) film na 8
Belief

VICE VERSA:)

zgrabna i konkretna odpowiedź:)

szkolnictwo ? studia wyższe? słowami pewnego profesora ''lepsze gimnazjum'' - dziś mało który student coś

sobą reprezentuje - liczy się papier i średnia - zaplecze informacyjne nic nie da bez rozwoju osobowości, samodzielnego myślenia, umiejętności dokonywania wyborów, opierania się stereotypom,bez nonkonformizmu,bez chęci - to będzie tylko powielanie, zajrzeć w google to nie jest wiedza, dzieciak potrafi obsłużyć tablet i najnowocześniejszy telefon ale nie umie wykonać prostych czynności w domu które powinien umieć zrobić jako pierwsze, zabija ludzi konsumpcjonizm i konformizm a tymczasem to co najlepsze - najwartościowsze zdobywały jednostki idące pod prąd - standaryzacja życia - moda- uroda - kariera - wczasy w ciepłych krajach - dom - mąż/żona - dzieci - wyznawana religia - normalnie hurt bez detalu - wszelka inność - gustu,stylu,myslenia,wyznania,sposobu na życie,pasji - jest przedmiotem zainteresowania bo nie wpasowujesz się w schematy - nie nosisz uniformu....przereklamowny seks - idolizm - kultura celebrytów - upadek moralny - makabra......kobietom i mężczyznom prezentuje się fałszywe wzorce męskości i kobiecości które nie istnieją - jedynie cechy kobiece i męskie - ale o tym poczytasz w dobrych książkach które mało kto czyta - liczy się lans i wizerunek....


gdyby nie łaska Boska - po naszej cywilizacji nie zostałby ślad - przy takiej eskalacji zła i nienawiści mielibyśmy najprawdziwszy Mordor w 24 godziny - ci dobrzy - poszliby na ogień jako pierwsi - ci których nie nazwe ludźmi - gnębiliby się do ostatniego tchu - o władzę, o kobietę, o kawałek złota.....


ktoś kiedyś powiedział - ludziom jest wygodnie jechać po najmniejszej linii oporu - być układnym i dopasowanym, z religii wybierać co pasuje, seks traktować jak zabawę,kasę jak bóstwo - i co?
ale - Biblia ''przewidziała'' te czasy i to pokolenie - ziemia znała już coś podobnego i nie skończyło się to dobrze - miedzy bajki wkłada się dziś prawdę o potężnej cywilizacji przed potopem - o ich wiedzy i umiejętnościach i silnie lobbuje ewolucjonizm jako nową religię - jak powiedział pewien naukowiec - której dogmatom wielu dało się zwieść - dziś niewielu badaczy i naukowców się tym zajmuje ale - jest tym coraz większe zainteresowanie ludzi którzy nie chcą słuchac,że ich dziadkiem był małpiszon - wielka wiedza Egipcjan - znajomość nieba znana Majom i innym kulturom - obliczenia matematyczne - jest na ten temat sporo literatury - są ciekawe filmy - są blogi - jeśli istnieje jakakolwiek ewolucja - to teraz - ku dołowi i nie zmieni tego najnowszy model tabletu i lepszy statek kosmiczny - ze światła ludzkość na własne życzenie idzie w mrok a jak już słucham o śmiercionośnych broniach i wizjach niemal opętanych rządzą włądzy ludzi -o broni biologicznej w rekach nie wiesz kogo, broni chemicznej,totalnej amoralności - to czy ktoś wierzy czy nie wierzy - niech się cieszy że jeszcze żyje - niech się zastanowi nad naturą świata - niech myśli i buduje świadomość i wrażliwość.


Sauronów i Gandalfów dziś nie brakuje - :)

Rzeczywistość też jest nieokreślona - nie kwestionuję istnienia Boga i aniołów - mamy wolna wolę ale na wszystko co na tym świecie - kim jest człowiek który nie wie co go za godzine spotka by kwestionować jego istnienie? dla mnie to najwyższa pewność i przekonanie,że ostatnie słowo należeć bedzie do niego:)

ocenił(a) film na 7
Baronek7

Ech ciężko nie przyznać racji. Prawda, prawda i prawda.

kult ciała – kult władzy – kult pieniędzy – ot taka współczesna trójca święta.

"to czy ktoś wierzy czy nie wierzy - niech się cieszy że jeszcze żyje"

Piszesz o broniach biologicznych, a ja Ci powiem, że jest coś gorszego – powolna śmierć, którą nam fundują koncerny farmaceutyczne, koncerny żywnościowe itd. Ile tej chemii w nas pakują, czym nas faszerują byle tylko mieć na tym zysk. Uzależniają od swoich produktów i patrzą jak wypruwamy sobie żyły by je posiąść. Broń przynajmniej szybko zabija.

Amoralność, celebryty – patrzysz na takie g... i zastanawiasz się jak coś takiego ziemia toleruje a potem okazuje się, że to coś ma swoich wielbicieli i naśladowców. Oj tak następuje ewolucja ku dołowi. Coraz lepsza technika, coraz lepsza kontrola i coraz więcej kretynów.

Jeśli są dziś jacyś Gandalfowie to jest ich zdecydowanie za mało w porównaniu do Sauronów.

ocenił(a) film na 8
Belief

...no tak bo do podobieństwa do Gandalfa należy mieć współczucie - wrażliwość - empatię - brak zyskowności - a zaraz się zapytają''co ja z tego miał/miała będę??? -

ocenił(a) film na 10
Xoxoxox

To pajace. Cały czas sobie sami cos wymyślają maja jakieś kompleksy.

ocenił(a) film na 8
Baronek7

Nie umiesz normalnie pisać tylko walisz takie przerwy? >.<

ocenił(a) film na 7
smyro1

Przecież pisze normalnie. A takie przerwy w dłuższych wypowiedziach to świetny pomysł :) Ułatwiają czytanie bo nie gubi się linijek.

ocenił(a) film na 10
Baronek7

Bardzo popularne w klasycznych teoriach (re)inkarnacji i opowieściach o życiu po życiu, co ciekawe. Po drugiej stronie, bez ciała, można dużo, ale jak wchodzisz w materię, 'głupiejesz'. Platon zresztą pisał to samo.

ocenił(a) film na 10
TangoAndWaltz

Patrz posty wyżej :))