Miło się oglądało, wartka akcja, fajnie zmontowany. Jedyne co czasami raziło w oczy to efekty
specjalne. Jakieś takie sztuczne się wydawały:)
To to forum :) Można pisać o filmach zarówno pozytywnie jaki i negatywnie :) To Ty chyba pomyliłeś je z forum dla fanbojów i fanatyków :)
Hahahahaha widzę, że już brakuje ci argumentów :D Idź już lepiej spać bo Cię mama jutro do galerii nie weźmie :)
+ zgłaszaj sobie, nie obchodzi mnie to :)))
Ale może mama zrobi Ci jutro niespodziankę i Cię zabierze jak pójdziesz wcześnie spać :)
Dobranoc i już nie prowokuj bo nie mam czasu na kłótnie :)
To Ty chcesz mnie zgłaszać za to, że mówię o NP na forum PS, w temacie, który porównuje te dwa filmy :D W dodatku sam pisałeś o goblinach, które występowały tylko w NP :D Nie pogrążaj się już Kamilku :DD
Np. podczas pierwszej rozmowy z Bilbem, rozmowy z Thorinem i rozmowy z Elrondem :)
Wiesz co bo ten film był zrobiony na bajkę. Z punktu widzenia starszego odbiorcy pewne elementy wypadają żałośnie (?) ale jakby patrzeć pod kątem dzieci to konwencja chyba była niezła :). Przypuszczam, że zez Radagasta przy zaciąganiu się fajką niejednego 8-latka rozbawił. Tak samo z pozostałymi elementami. Zależy na co się nastawiamy :). Jeśli wiem że mam do czynienia z bajka to muszę brać na to jakąś granicę w odbiorze. Prawdę mówiąc to dla mnie nie do przełknięcia były Gobliny, Giganty i piosenki reszta ujdzie w tłoku. Nawet te króliczki Radagasta.
Nie podoba mi się to, że obie części są skierowane do różnych odbiorców.
Pewnie masz rację :) Dlatego rozumiem, że młodszym widzom może się to podobać i wcale mi to nie przeszkadza :) Po prostu ja się trochę zawiodłem, bo oczekiwałem poważniejszej konwencji, takiej samej jak we Władcy Pierścieni :)
Ja sunęłam 3 razy na seansie :), ale nikomu nie mów :P Dlatego drugą część ceniłam wyżej, ale teraz to już sama nie wiem...
:D No, pierwsza część ma też dużo fajnych, patetycznych scen, jak np. rozmowa Gandalfa z Galadrielą, przemowa Bilba lub gdy Gandalf wręcza mu Żądło, a w Pustkowiu jest ich bardzo mało :) Jednak klimat dwójki mi dużo bardziej odpowiada :D
Pewnie, że ma dużo fajnych. Obie części mają. Ale obie mają też wady dlatego ciężko się zdecydować, która jest lepsza. Liczę że mój problem rozwiąże 3 część :)
Mi się podobają wszystkie sceny z Elrondem, ale jestem nieobiektywna tutaj chyba trochę :D. A tak w ogóle to jakie teksty Gandalfa Ci się w rozmowie z Elrondem nie podobają? Powiem szczerze że ja lubię te sceny a teksty są w porządku. W ogóle postać Gandalfa to mocny punkt.
Konkretnie ta rozmowa:
- Gandalf: Dziękujemy za zaproszenie na obiad. Żałuję, że nie założyłem odpowiedniego stroju.
- Elrond: Przecież ty nigdy nie zmieniasz stroju.
Może się trochę czepiam, ale ta rozmowa mnie trochę irytuje :p
Drobna korekta ;P
Gandalf: Milo z twojej strony ze nas zaprosiles, szkoda ze nie jestem ubrany odpowiednio do obiadu.
Elrond: nigdy nie jesteś.
o to ciekawe:P
ja mam wesję gdzie gandalf mowi,: dziękuję za zaproszenie. Nie wziąłem odswiętnej szaty.
Elrond: A masz jakąś?
To masz źle przetłumaczone ;PJa przetłumaczyłem ze słuchu i jestem prawie przekonany że prawidłowo ;p
o to już trzeba sie czepiac tych z c+ że układają dialogi po swojemu.:p
Gdy oglądalam wersje z napisami dialogi wyglądały nieco inaczej.
A swoją drogą z lektorem też różnie bywa. Czasem bohater mowi i mowi a lektor tłumaczy to jednym zdaniem
A no ;) Ale jak czytałem pierwsze napisy do Pustowia które wyszły pierwsze, to śmiać mi się chcialo. Jak można tak idiotycznie przetłumaczyć polowe kwestii. Jak ktoś już się do tego zabiera to niech ma jakieś pojęcie co robi... A później masa ludzi ogląda film z idiotycznym tlumaczeniem i mysli ze tak jest :P
Mowie oczywiście o napisach fanowskich, bo te pozniejsze, dolaczone do filmu sa już dobre ;) A tłumaczenia tytułów to jest porażka. Chociaż w przypadku drugiej czesci Hobbita poszli po rozum i dali dobry tytuł :P