o co chodzi z Dol Guldur ? wiem że Sauron się tam odradza, ale co tam robi azog ? i te inne orki i
wargi ?
A w książce tego nie ma. W książce nie ma żadnej armii orków w Dol Guldur, a przepędzenie Saurona stamtąd przez Białą Radę odbywa się poza stronicami książki i jest tylko wspomniane przez Gandalfa w rozmowie. W książce tez Azog nie żyje. Nic dziwnego, że ludzie się gubią.
nie wiemy, ty się tylko domyślasz, a skoro się domyslasz to sa to domysły a nie fakty trolku:)
Bardzo dobre pytanie. Ja sama nie wiem o co z nimi chodzi. Kompletnie wątek z nie powiem czego. Wszystko poplątane. I niech mi ktos powie kto ściga w końcu Thorina. Azog czy Bolg?
Coś mącisz ;] Dość ten wątek mi się myli to jeszcze mi go bardziej pomieszasz :D.
Raczej nie, bo w rozmowie z Azogiem jasno daje do zrozumienia, że to nie jest priorytet. Ja widzę to raczej tak: Azog ściga Thorina, a kiedy Sauron rozkazuje mu objąć dowództwo nad armią Dol Guldur, to dalsze poszukiwania Blady Ork powierza swojemu synowi.
Dokładnie. Po co Sauron wysyła armię pod Erebor? Kogo tam może sobie pozabijac? Laketown małe, w Dali nikogo nie ma, a w Ereborze pare krasnoludów na krzyż. Jeżeli chodzi o jakis pakt ze smokiem to wysyłanie całej armii jest niepotrzebne i nielogiczne, bo w razie niepowodzenia wszystko pójdzie w pi**u.
Tyle, że jak już napisałem, tam nie za bardzo kogo jest zabijac. Nie ma z kim prowadzic wojny.
Ogarnij się. Napisałem to bardziej żartobliwie i nie ucz mnie tutaj, bo doskonale wszystko wiem. W książce nic nie ma o chęci zawładnięcia Smaugiem przez Saurona, więc ty chyba książki nie czytałeś. Gdzie masz to napisane???
dokładnie Bartosz
Wiedza o tym że Sauron coś MOŻE knoć w sprawie Smauga jest tylko i wyłącznie przypuszczeniem niejakiego Gandalfa.
Sam Suron nic szczegółowo nie mówi o planach ukierunkowanych na Samotna Górę - jak dla mnie bezsensowna i nie potrzebna historia która PJ wplątał i zrobi z niej główny nurt uderzenia na Erebor - wolał bym by stało sie to przypadkiem gdy Orkowie z DolGuldur spotykają Gobliny z Gór Mglistych i razem wyruszają pod Erebor
Pozdrawiam
Wydaje mi się, że po części chodzi o kontrolę nad smokiem a po części o upokorzenie Leśnych Elfów, które samotnie pełnią straż w Mrocznej Puszczy, gdyby Sauronowi udał się ten zabieg, upiekł by dwie pieczenie przy jednym ogniu.
W książce jest inaczej, gdyż tam Orkowie / czy jak kto woli, Gobliny / zbierają się w kupę dopiero po tym, jak roznosi się wieść o tym, że Smaug nie żyje i chcą oni Splądrować kraje do których nie zapuszczali się gdy Smaug żył i nimi władał, chcą też zapewne splądrować Erebor i zemścić się na królu spod Góry za upokorzenie i śmierć Wielkiego Goblina.
Może w filmie Sauron obawia się też nieuniknionej konfrontacji z Białą Radą i chce wyprzedzić atak? ( atak jest najlepszą obroną ) ale bardziej wydaje mi się, że chce pokonać Leśne Elfy i jest pewien, że nikt im nie pomoże ( nie bierze pod uwagę, że Elfy, Krasnoludy i ludzie przeciwstawią się jego armii ).
Poza tym Sauron wysyła armię orków, aby zająć Erebor. Chce uczynić go swoją twierdzą, więc musi go obwarować.
Hmmm... wydaje mi się, że Jackson zmienił trochę założenie i ,,kazał'' Sauronowi najpierw oblegać Samotną Górę, a później, po niepowodzeniu tych działań zbiec i ukryć się w Mordorze. Ale być może coś pomieszałem.
Sauron wysyła armie aby zająć Samotną Górę. Azog ściga Thorina, jednak zostaje mu powierzone dowodzenie nad orkami, dlatego "misję" zabicie Thorina przekazuje swojemu synowi :)
Dzięki :) A po co Sauron chce zająć Samotną Górę? Przecież on się chyba w Dol Guldur schował, aby mieć blisko do miejsca gdzie został zgubiony pierścień. Sauron szukał pierścienia. Zaś przecież i tak za siedzibę miał "zawsze" Mordor.
On nie chce zając Góry. On chce Smauga. Tolkien tez o tym wspominał. Sauron i Smaug byliby duetem nie do pokonania.
Nie pamiętam. Ale było coś, że Sauron mógłby przejąć kontrole nad Smaugiem. Chyba w Niedokończonych Opowieściach. Zaraz poszukam.
To poszukaj. Niedokończonych opowieści jeszcze nie czytałam.
Ja tylko pamiętam z Władcy jak Gandalf mówił, że przebieg wojny mógłby inaczej wyglądać, gdyby krasnoludy nie odzyskały Ereboru.
"Za plecami zaś mieli spustoszone tereny oraz smoka, którego zresztą Sauron mógł wykorzystać ze strasznym skutkiem. Często powiadałem sobie: Musze jakos uporac sie ze Smaugiem. Bardziej wszak potrzebny jest bezpośredni atak na Dol Guldur. Trzeba nam udaremnić zamiary Saurona. Musze przekonać rade do tego pomysłu".
Gandalf rozmyśla o tym przed spotkaniem Thorina w Bree, wiec o Sauronie wiedział wcześniej. W filmie dowiaduje się dopiero wtedy, gdy Radagast przekazuje mu Ostrze Morgulu.
Belief ale przeczytaj dokładnie co cytuje Kamil
to są słowa Gandalfa i używa zwrotu "mógł" a nie chce wykorzystać Smauga - są to jak już wcześniej pisałem tylko przypuszczenia Gandalfa.
Gandaf sam w swojej głowie knuje by wyeliminować smoka by ten w przyszłości nie stanowił dodatkowego zagrożenia
Sauron może sobie chcieć wejść w pakt z Smaugiem ale nikt chyba nie pisze i nie mysli jak Smaug - za przeproszeniem smok ma wszystko w dup..e - liczy się jego skarb a nie bitwy i boje toczone z bandami okrków.
Pozdrawiam
Nie do pokonania? Na jednego wystarczyła jedna strzała a na drugiego wystarczyło wrzucić pierścionek do lawy. Faktycznie "nie do pokonania"...tu i te Twoje rozumowanie hahahah
Pisząc w ten sposób tylko się ośmieszasz i jesli ktoś cię nie zna, może sobie pomyśleć "Co on tutaj robi. Przecież on nawet ksiażek Tolkiena nie czytał"
Kto wie...może Sauron wykułby Smaugowi nową hardcorową łuskę nie do przebicia :P