PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10070483}
4,4 2,7 tys. ocen
4,4 10 1 2690
3,4 8 krytyków
Holland
powrót do forum filmu Holland

Może nie oglądałam dość uważnie, a nawet pisząc to, już przysypiam.
Żona jest znudzona monotonnym, rodzinnym życiem. Oskarża innych o nieuczciwość, bo sama jest nieuczciwa - widzi w ludziach to, czego nie chce widzieć w sobie. Najpierw pada na opiekunkę, potem na męża. Wmawia sobie, że ją zdradza, bo tak naprawdę tego pragnie, aby z czystym sumieniem poszukać ekscytacji z kimś innym, a nie wciąż "ten nudny mąż". Także Nicole Kidman poszukuje dowodów na zdradę męża... jednocześnie zaczynając go zdradzać. I nagle na jaw wychodzi prawda - mąż jest mordercą, a nie czyimś kochankiem.
Pytanie - czy na pewno? W pubie mąż twierdzi, że nie zna kochasia Kidman, choć przyjmował go jako lekarz. Potem kochaś go rzekomo zabija, ale mąż nie znika z ekranu, a przecież nie ma brata bliźniaka z morderczymi skłonnościami (ani klona). Czyli mord męża to była jedynie fantazja kochasia? A może i mordy kobiet były fantazją - tych, którym istnienie męża zaczęło wadzić?

ocenił(a) film na 5
kiniusza

No bez jaj. Lekarz przyjmuje wiele pacjentów dziennie, więc logiczne jest że nie pamięta każdego. No i jakie fantazje z morderstwami? Przecież jak mąż w finale się pojawia to widać że ma ranę na brzuchu od noża kochasia - koszula jest zakrwawiona. Już nie zakładajmy czegoś czego nie ma. Jest to zwykły przeciętny film z niezłą obsadą i tyle.

Tomashi_2

Kochanka w ogóle nie było. On był wytworem jej fantazji

ocenił(a) film na 7
Moniros

A taki wniosek na jakiej podstawie?

ocenił(a) film na 5
Moniros

Gdyby film cały czas był z punktu widzenia głównej bohaterki to może twój argument jeszcze by uszedł. Ale nie był, a ty się mylisz.

Tomashi_2

Ostatnia scena jest tego dowodem.

ocenił(a) film na 5
Moniros

Jaka? Że nie było go w pokoju? Dziwne tylko że jego krew była.

ocenił(a) film na 7
Tomashi_2

No bez jaj. Meksykanina, który pracuje w tej szkole co małżonka, raczej się pamięta po kilku dniach.

ocenił(a) film na 1
kiniusza

On wrócił ale był ranny od noża , ten kaszel w samochodzie o tym świadczył …

Krzysztof_Trubicki

Nie ta co była, że go w pokoju nie było tylko końcowa scena z makietą miasteczka.

ocenił(a) film na 7
Moniros

Co było w tej scenie? Przyznaję, samą końcówkę oglądałam bez żadnej uwagi prawie śpiąc, a film usunęłam już z dysku.

Moniros

Ta scena może równie dobrze pokazywać, że na końcu została po prostu sama. Nie jest pokazane czyja figurka znika. Męża czy kochanka. Ale film na tyle słaby, że nie chce mi się nad tym głębiej zastanawiać.

KINO_za_5_Groszy

Zdanie....zastanawiam się czy to w ogóle była prawda....

ocenił(a) film na 5
Moniros

Gdyby to nie była prawda, to fabuła nie ma w ogóle sensu, bo jest wiele scen, w których występuje Dave, a które nie są pokazane z punktu widzenia Nancy, a nawet ona w ogóle nie jest w tych scenach obecna. Chociażby właśnie jak był pacjentem Freda, i nawet gonił go policjant po wyjściu z gabinetu. No i kwestia obiektywnej fizyki ;) - zostawił wtedy otwarte okno w toalecie, żeby Nancy mogła wejść przeszukać gabinet Freda. Gdyby był tylko fantazją Nancy, to fizycznie by się to nie zdarzyło, okno pozostałoby zamknięte, a zatem Nancy nie mogłaby wejść do gabinetu - a przecież weszła...

raj001

Wszystkie te zdarzenia mogły mieć miejsce w jej urojeniach od początku do końca

ocenił(a) film na 5
Moniros

Jeszcze raz powtarzam, że te zdarzenia są pokazane z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora, w scenach, w których ona w ogóle jest nieobecna. Pomysł, że mogą to być jej urojenia, nie trzyma się kupy.

ocenił(a) film na 1
kiniusza

Dopatrywanie się głębszego sensu w tym filmie jest błędem . Film jest słaby i nic go nie uratuje .