Jak w temacie. Film jest dobry, ale mało realistyczny. Dlaczego ? Otóż główny bohater podczas pierwszej bójki wiałby hen daleko gdyby zobaczył kilkunastu typa przypakowanych i uzbrojonych w kamienie/deski. Po drugie podczas tego starcia najprawdopodobniej doznałby niemal śmiertelnych obrażeń jako ktoś nieobyty z walkami i przyjmowaniem ciosów. Kolejna sprawa to to, że zbyt szybko przeszedł wewnętrzną transformację. No i na koniec fakt, że kładzie na łopatki gości, którzy w "temacie" siedzą od dawna i ich budowa ciała w zasadzie nie pozwala na to, żeby taki mały chłopek coś im zrobił, jest dość nielogiczny. Odchodząc od głównego bohatera. Scena, gdzie na dworcu czeka na nich 40-50 osób, a oni wyskakują z przyczepy. Ich było kilku, a bili się z 40-50 chłopami. Niemożliwym jest wygrać takiej walki. W kilka sekund zostali by zbutowani do nieprzytomności. I coś co mnie w filmie zdziwiło najbardziej to brak policji i fakt, że żadnego z GS nie złapali. Normalnie po bójce w barze, gdzie latają koktajle mołotowa, byliby oni ścigani i to przez długie lata. Tutaj natomiast prali się po mordach, rozwalali wszystko dookoła i mordowali bez żadnych przeszkód.
Mnie zirytowało zakończenie - niby skąd, skoro miejsce ustawki było "ciche i spokojne", ta kobieta wiedziała od razu, gdzie jechać, i przede wszystkim, po jaką chorobę pchała się z malutkim dzieciakiem w sam środek walki między kilkudziesięcioma kibolami?! Gdyby nie to, film dostałby ode mnie 8, a gdyby nie opisane w poście powyżej, to mocne 9.
Mnie też to nurtuje, może Matt jej nabazgrał "kochana siostro idę na ustawkę w miejscu x, jak nie wrócę to tam szukaj mojego ciała".
Widzę ze jesteś obyty w temacie ustawek a film oglądałeś sugerując się tylko tytułem .. Musisz wiedzieć ze te bójki które tak tu zjeździłęś są tylko tłem filmu. Film nie jest o kibolach ani o meczach i bójkach... Taki krytycyzm mozesz wygłaszać pod filmem np "skrzydlate świnie"