oj to nie tak.

1. nie wydaje mi sie zeby to byl typowy obraz huliganstwa. Bo Ci huligani to przecietni ludzie (mowie to o czlonkach grupy GSE, jeden z nich pracuje nawet w sluzbach mundurowych - mam nadziej ze nie policjant:), a ich lider jest pelen idealow, no moze slowo zasad pasuje tepiej (walka o reputacje, honor, "lezacego sie nie kopie", uczy dzieci w szkole).Powiem tak gdyby nasze spoleczenstwo kierowalo sie takimi zasadami byloby o wiele lepiej.
Ale z drugiej strony spojrz na inne grupy przedstawione w filmie - lider jednej z ich jest sadysta ktory gotowy jest zabic czlowieka, lider innej to jakis slepy przykurcz bardzo brzydki w dodatku. Jakos ta grupa GSE nie pasuje do innych - bo wyidealizowana ???

2. Jesli chodzi o "dajacy duzo to myslenia" to spojrz jakie wnioski mozna z niego wyciagnac:
- swiat Harvardu: student nieslusznie wyrzucony z uczelni, ksztalca sie tam pozbawieni zasad dzieci politykow, ktorzy po trupach ida w slady rodzicow, szkola niczego ich nie uczy, oprocz podkulania ogona w obliczu mocniejszych
- swiat hooliganow (ludzie z zasadami, stosuja przemoc, ale to pozwala im dowiedziec sie czegos o sobie, ksztaltuje ich charakter, to tu sa prawdziwi przyjaciele a nie na Harvardzie).
A wiec film pokazuje ze ta lepsza droga prowadzi przez swiat Hooliganow a nie Harvard (najlepsza uczelnie na swiecie jak to jest powiedziane w filmie).
Zreszta poczytaj opinie innych, niektorzy z nich napisali ze po obejrzeniu filmu mieli ochote kogos pobic :) - nie bez powodu...

W jednym z Toba sie zgodze, film jest bardzo dobry.