Nie dziwi, wysoka ocena tego filmu właśnie w polsce... kibole pewnie mają pierwszy raz życiu film idealnie na ich gust
Gdybyś rozejrzał się trochę po świecie (czyli poczytał choćby komentarze na tym forum), to wiedziałbyś, że ocenę podbijają gimnazjalistki i gimnazjaliści, bo to jest film dla nich. My, kibole, górujący poziomem IQ nad resztą społeczeństwa, z tego filmu się śmiejemy.
i mówi to kibol oceniający Opowieści z narni 10/10 żenujący jesteś...
"My, kibole, górujący poziomem IQ nad resztą społeczeństwa" - jak to przeczytałem to nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać ...
Jezeli chcesz porozmawiać o walorach "Opowieści z Narnii" to zapraszam na tamto forum. Nie mam pojęcia po co robisz ten kompletnie bezsensowny wtręt.
Zamiast tego mógłbyś przejść do sedna sprawy, napisać dlaczego "GSH" rzekomo trafia pod gust kiboli, skoro jak napisałem wyżej jest to hollywoodzka papka dla małolatów.
No chyba, że chcesz dołączyć do grona tych, nad którymi kibole - jak napisałem - intelektualnie górują. A po pierwszym poście jesteś na dobrej drodze ku temu.
Podobno głupich nie sieją... myślą, że zabłysną inteligencją, a jest zupełnie odwrotnie.
I brawo, dla "kumatego" kolegi który temat zakładał. Widać, że GW studiujesz na co dzień.
Taki z Ciebie kibol jak ze mnie baletnica leszczu. Dajesz jako nick drużynę Millwall. Nic nie wiesz o drużynach piłkarskich, ani o kibicowaniu dzieciaku. Interesuję się Premier League i mecze Chelsea oglądam co tydzień od 4 lat.
Rozumiem, że to prowokacja, bo tak głupim chyba być nie można?
A jeśli nie prowokacja, to napisz może z którego miejsca na SB oglądasz te mecze? Albo napisz kogo najbardziej nienawidzą kibice Chelsea, czy West Ham, czy Millwall, czy może Tottenham? Gadałeś może kiedyś z Ickym, Greenawayem, Jasonem i innymi chłopakami ze starej bandy?
W Football Factory nie podobały mi się 2 rzeczy:
mianowicie to, że w ogóle prawie nie jest pokazane za jakim klubem są kibice, w Hooligans jest to oczywiste.
druga sprawa to te dziwne sny i wyobrażenia tommy'iego.
@Millwall nie rozumiem o co Ci chodzi... Jestes dzieckiem co widac po twoich wypowiedziach nicku i ocenionych filmach. Tylko tępy człowiek może dać temu filmowi ocenę 1/10.
Wiesz w ogóle kim byli tacy panowie: Roberto Di Matteo, Jimmy Greaves, William Foulke... ?
Piszesz i nie rozumiesz kompletnie tego co piszesz.
Z jakiego powodu śmiesz zarzucać komuś, że jest dzieckiem bo dał danemu filmowi 1? Swoje argumenty podałem w wielu wątkach na tym forum, Ty nie podałeś żadnego. Kto więc tu jest dzieckiem?
Ale co lepsze dożyliśmy takich czasów, że nie dość iż gość, który nigdy stadionu na oczy nie widział chwali się, że jest kibicem to jeszcze na na dodatek odmawia prawa do określania się mianem kibica komuś, kto widział na żywo jakieś 700-800 meczów. Paranoja kompletna.
Znam wymienionych wyżej piłkarzy, Ty nie masz zielonego pojęcia o kim pisałem ja.
Dobra. Przegiąłem sorry, ale musisz zauważyć, że ten film nie zasługuje na 1/10. Na stadionie byłem może ze 100 razy, bo od kilku lat mam karnet. Chodzi mi o to, że u Cb Hooligans mają 1/10 , a Football Factory 10/10. Nie rozumiem.
realia. FF przedstawia w zdecydowanie bardziej realistyczny sposób to, co działo/dzieje się na wyspach.
Będąc niedawno w Szkocji jestem w stanie uwierzyć, że istnieją hools tacy jakich pokazano w Hooligans, ale sam film nadaje się bardziej do kategorii "fabularne".
Inna sprawa, że przy kręceniu Hooligans pomagało podobno kilku gości z ICF...
Muszę powiedzieć, że od początku nastawiłem się na Football Factory( wcześniej oglądałem Wojny na stadionach ). Tylko te dwie rzeczy, o których pisałem wyżej mi się bardzo nie podobały. A w Hooligans, jak dla mnie jest całkiem fajnie przedstawione ustawki, wspólne picie, noi od razu wiadomo za jakim są klubem.