masz złe podejście do filmu, do całej tej produkcji w ogóle... ten film to zwykły niskobudżetowy gniot. Podchodzisz do niego jak do jakiegoś filmu wysokobudżetowego z niewiadomo jaką obsadą który się nie udał. Błąd. Do tego trzeba podejść jak do niskobudżetówki o zombie bo taki był zamysł twórców, a nie gangstersko-sensacyjny i nagle im się zombie wbiły na plan to nagrywają xD
Oni (twórcy) zawsze podchodzą do tematu w zombie w filmie tak: zombie dla głównych bohaterów to nowość, to początek epidemii także są zaskoczeni, i nigdy nie oglądali filmów ani nie grali w gry o zombie... tzn że nie wiedzą że trzeba w łeb celować. Co z tego że ćpają koks? to mają być z tego powodu mądrzejsi czy głupsi? koks nie otumania jak amfetamina, ekstazy czy jakieś dopalacze. I nie wymagaj jakiegoś wysokiego poziomu sensowności od takiego filmu bo scenariusz jest po prostu słaby.

nie chodzi tutaj o podejście. Chodzi tutaj o zawód. O zwyczajny ludzki, kinomanowy zawód. Ten film na prawdę dobrze się zapowiadał, ostre gangsterskie kino a Francuzi potrafią zrobić takowe - ten film mógł być czymś w rodzaju pierwszej części "Od Świtu do Zmierzchu", filmu do którego mam słabość, i na prawdę go lubię. Ale nie był - nagle stał się nieprawdopodobną ptasią kupą.. I nie chodzi też tutaj o niski budżet daj spokój..

"Oni (twórcy) zawsze podchodzą do tematu w zombie w filmie tak: zombie dla głównych bohaterów to nowość, to początek epidemii także są zaskoczeni, i nigdy nie oglądali filmów ani nie grali w gry o zombie.." - jasne jasne kumam. Reszta tego filmu powinna wyglądać tak: główni hero jednoczą się, i przedzierają się do jakiegoś punktu wojskowego i tam giną albo nie giną. I koniec pieśni. W dobie ogólnej śmierci inne (dosyć mocne) animozje które wystąpiły między nimi, schodzą na dalszy plan, i powstaje wspierająca się solidna ekipa :) Ewentualnie dla smaczku może być jakaś tam zdrada (jednego z tych złych czarnuchów:).

ps. wiem jak działa koks :) nie musisz mi tego tłumaczyć bracie ;) niemniej nawet jak ów temat miał by walory dodające inteligencje +10 to nic by głównym bohaterom nie pomógł :)

I nie wymagam sensowności - wszak był to film o zombie :) Tylko dla mnie to był chyba najbardziej spierniczony film ostatnich 10 lat! Tzn popsuty. :(

chyba wszystkiego nie oglądałeś :) obejrz najnowszą wersje "Dzień żywych trupów" :) ja po prostu jak widzę. Jak widzę twórców, obsade, studio i zwiastun to wiem czy warto film oglądać czy nie. Na ten rzuciłem okiem tylko dlatego ze jestem wielkim fanem zombie... ale nie dało się tego oglądać.
Jak dla mnie to jest jeden z tych filmów który nie wiem dlaczego powstaje a z góry wiadomo że bedzie gniot jak jakieś wszystkie plagiaty np. transformersów czy jestem legendą tzn tranphormers czy jestem omegą. Rozumiesz?
Wytwórnia która tworzy gnioty taśmowo, nie wiem o co w tym chodzi i dlaczego jeszcze tacy ludzie żyją, w sumie nie mało mnie to obchodzi... po prostu trzeba uważać czy co się ogląda :)

eeee nie kmiń od razu, że jak są no-name'y w obsadzie to film musi być od razu lipny :) Czasem są miłe zaskoczenia :)

Ja też jestem mega fanem zombiaków. Lubie też europejskie kryminały, a ten film zaczął się właśnie jak jeden a nich. Dosyć brutalny dodam. Nie żebym był jakimś świrem i poj*bem/ fanem GORE, ale też nie lubię wymuskanych gniotów jak Dżejmsy Bondy jakieś.. Nawiązałem natomiast do kultowego dla mnie "Od Zmierzchu do Świtu" gdyż tamten film połączył dwa gatunki: gangsterski kryminał oraz wampirze gówno (nie przepadam za wampirami z wyjątkiem "Wywiadu z Wampirem" :) ale całość grała kozak. Tutaj miałem nadzieję na połączenie filmu gangsterskiego z cholernymi zombie.. A wyszła katastrofalna wielka parszywa beznadziejne słaba kupa. Dlatego mam taki żal do tego gniota..

ps: OCB z tymi Transformersami i plagiatem bo nie wyłapałem..?

są takie studia które jak zobaczą że zbliża się jakiś wielki megahit tworzą na szybkości jego plagiat tak jak pisałem wcześniej np transformers = transpformers czy jakoś tak. Liczą że jak spotkają widza idiotę to ten się pomyli sięgnie po ich film z myślą że to oryginał... tzn tak mi się wydaje bo innego sensu nie widzę w tych produkcjach.