do połowy jeszcze znośnie, aczkolwiek miałam wrażenie, że motyw z córką zabijającą matkę (nawet prawie identyczne sceny z okoliczności znalezienia zwłok - wnętrze domu, zwłoki na piętrze, wąskie schody - to już gdzieś widziałam w jakimś innym filnie kilka lat temu!).
A druga połowa to już żenada pełną gębą i stukanie w dno od spodu