Mimo iż Stany Zjednoczone powstały w końcu XVIII wieku, jest to film o powstawaniu USA- a przynajmniej o tym na czym je budowano- w sensie metafizycznym. Dialogi przepełnione filozoficznymi refleksjami oraz sceny pełne emocji idealnie to podkreślają.
Konflikty z Indianami, zemsta, poczucie straty, przywiązanie i...
Pierwsza myśl po obejrzeniu tego filmu to... czemu Costner nie zrobił z tego serialu? Sam obraz jest nierówny. Technicznie zrobiony idealnie, czyli, kostiumy, scenografia, muzyka, zdjęcia, ujęcia - wszystko stoi na bardzo wysokim poziomie. Natomiast scenariusz jest już słabszy. Ma lepsze i gorsze momenty. Moim zdaniem...
więcejJak w tytule. Film świetny, nie mogę się doczekać drugiej części. A krytycy… no cóż już po scenie z Indianami mordującymi kolonizatorów zrozumiałem skąd te oceny;-)
... jak dostawał wpierdziel od broniących się rdzennych Amerykanów, czyli powrót antyindiańskiej prawicowej propagandy. Która notabene ma przygotować obywateli do zmian polityki wobec mniejszości, co zresztą robi Trump.
Fakt, nie jest to film do kina tylko na streamingi i to prawda, że raczej ma to klimat miniserialu. Co nie zmienia faktu, że w mojej ocenie broni się to dobrze (pod warunkiem powstania kolejnych części).
Widoki, muzyka i aktorzy super, ale scenariusz to jakaś masakra, wielowątkowość, akcja i dialogi jak ze słabego sitcomu
Bardzo dobry film, szczególnie w zetknięciu z obecnym zalewem tandety. To taka współczesna wersja filmu Jak zdobyto Dziki Zachód z 1962 roku
Pomimo świetnych kostiumów, scenografi i pięknych widoków, to przedstawienie niewiele nam oferuje. Aktorzy pierwszorzędni, lecz niestety grają wyjątkowo słabo, dlatego film ogląda się jak słaby, tasiemcowy serial. Zapewne to mój błąd, że seans oglądałem bez ciepłej i cierpkiej whiskey w ręku.
Ciężko ocenić ten film. To widowisko na miarę lat 80-tych i tak też zostało zrealizowane. Tu wszystko trąci myszką. Muzyka, praca kamery czy scenariusz. Spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Gdyby ten film ukazał się w latach 80-tych to może udałoby mu się zarobić jakieś pieniądze. Bo niestety mamy rok 2024 i od...
teraz jest to samo tylko, że na odwrót w Azji, w Afryce mają źle, za ciasno do Europy próbują wjechać, gdzie też jest za ciasno, księżyc trzeba otworzyć albo kontrolować liczbę ludności planety, jak w Chinach zrobili, że kobiety mają limit rodzenia dzieci, Chińczycy się nie mieścili
Ludzi pragnących prostej, jasno nakreślonej rozrywki. W streszczeniu wyjaśnione, kto jest dobry, kto zły, żeby za dużo nie myśleć samemu . Jasno naświetlone postacie i przekaz. Jeśli film przedstawia normalnych ludzi z wadami, niejednoznaczne sytuacje zaczynają się problemy ...bo trzeba pomyśleć i o zgrozo wyciągnąć...
więcejFajnie się zaczął. Później trzy razy zdążyłem zasnąć i dopiero jakoś Jeff Fahey mnie obudził. Zakończenie jak w drugiej części powrotu do przyszłości. Ogólnie trochę jestem rozczarowany.
a tymczasem już na samym początku filmu mamy do czynienia brutalnym paszkwilem przeciwko rdzennym mieszkańcom Ameryki. Ofiary jednego z największych ludobójstw w dziejach świata przedstawieni są tutaj jako jakieś agresywne dzikusy, a tzw. Amerykanie (obywatele USA kraju powstałego na kościach 20mln wymordowanych...
Serial Netflix american primeval totalnie popsuł mi film Costnera, bo ciężko nie odnieść wrażenia ze postaci maja makijaż i są… czyste. Film chodź zawiera kilka brutalnych scen jest bardzo wolny i rozciągnięty, a ostatnia scena… myślałem że to żart. Jak to będzie wyglądać kiedy zrobimy maraton 3 części?
Zlepek słabo albo i wcale nie powiązanych scen a często po prostu klisz. Jakieś rozciągnięte miniatury, które mają się do treści filmu nijak a których wtórność nie tłumaczy poświęconego czasu, jakieś miałkie publicystyczne deklaracje. Tak, jakby reżyser postanowił sobie, że choćby nie wiem co, to będą trzy...