Moim zdanime kolejny ciekawy film z ogromnym potencjałem, ale wydaje mi się że jak w przypadku Venoma niestety znowu zawiodła produkcja. Film jest zdecydowanie za krótki i powinien trwać te 20-30 minut dłużej ponieważ ilość wydarzeń jakie spotykają głównych bohaterów jest za duża jak na taki czas antenowy. Możnaby wywalić też kilka wątków i przede wszystkim postawić na relacje Toma i Willa, które są genialne. Tak jak w The Last of Us mamy tutaj wątek podróży przez post apokaliptyczny świat w którym główny bohater z ciapowatego gościa zamienia się w mężczyznę, który jest sobie poradzić w nowym świecie.
Myślę, że film jest warty zobaczenia z tego względu, że akcja tutaj mało kiedy zwalnia (co też jest jego największą wadą czasem). Nie mamy dialogów, które trwają 20 minut albo to, że bohater gapi się w ściane przez 2 minuty jak w wielu "ambitnych" filmach. Zdecydowanie coś dla fanów The Last of Us, The Walking Dead itp.