wykasujmy dragi z filmu i zostaje nam film o niczym
A aktorzy wszyscy pokolei twarzowi jak nic ... naprawde!!
bolesny do ogladania- czy cos w tym stylu
nie o to mi chodzi,niema tu sie czym szczycić, ale prawda jest taka jak napisałem,każdy ma swój wybór rozum i głowe,alkohol jest nie lepszy i gorsze rzeczy bywają po nim, wszystko jest dla ludzi co znają umiar.pozdrawiam
Film jest przede wszystkim szalenie życiowy, szczególnie dla ludzi, którzy na początku tego wieku przeżywali swoją "młodość". Nie chodzi o dragi(!), ale o specyficzny klimat imprez. Czasy, które już nie wrócą.
Bo to jest przeważnie o dragach i zabawie/problemach z nimi związanymi durniu. O przyjaźni, imprezach, problemach w domu i pracy, ale wszystko kręci się z pomocą dragów (oczywiście podane z jajcem). To jakbyś wyciął transformersy z transformersów i narzekał, że film jest o niczym.