PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=627599}

Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

The Hunger Games: Catching Fire
2013
7,3 295 tys. ocen
7,3 10 1 294509
6,5 52 krytyków

Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia
powrót do forum filmu Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

Moim zdaniem lepsza jest pierwsza część gdyż w drugiej wszystko za szybko się działo, może odniosłam takie wrażenie bo przed pójściem na w pierścieniu ognia czytałam książkę, a w książce zawsze jest pewien watek bardziej rozbudowany, niż w filmie, jednakże mogli to lepiej zrobić. W pierwszej częsci akcja koncentruje się na zmaganiach Katniss na arenie i wogle prawie cały film jest temu poświęcony, ale oprócz zmagań głównej bohaterki możemy obserwować reakcje jej najbliższych w dwójeczce tego nie było.Ponadto dialogi w 1 były bardziej dopracowane a wszystko bardziej naturalne.W 2 irytujące było jeszcze to że pewnych bardzo ważnych wątków nie pokazali choćby spotkanie Katniss w lesie dwóch kobiet które powiedziały jej o 13 dystrykcie do którego zmierzają.No ale po 2 godz 26 minutach dużej ilości wątków fajnie rozbudowanych trudno się spodziewać ;)
Z sympatii do aktorki Jen Lawrence i Josha Hutchersona , którzy zagrali w miarę dobrze i książki która była genialna oraz efektów specjalnych dałam 10
Zapraszam do komentowania ;)

Oliwia_Hart

Wg mnie 1 jest o wiele, wiele, wiele gorsza od 1. Było 2,5 h więc po co wprowadzać jeszcze jakieś wątki. Trzeba byłoby się tak męczyć jak przy Władcy Pierścieni czy Hobbicie.

filmowy_laufer

No dobra może masz racje ale niektóre wątki powinny być bardziej rozbudowane a niestety tego nie było

Oliwia_Hart

I tak mieliśmy dość wątków, więc nie możemy aż tak narzekać :). Wiadomo, te kilka więcej dałyby nieco inny obraz, ale film jest logiczny, co świadczy o ich drugo-, trzeciorzędności :).

filmowy_laufer

Zależy kto się męczy przy WP/Hobbicie. Sa tacy dla których filmy te sa za krótkie i mogłyby trwać 6 albo 12 godzin.

katie_17

Polać mu !

katie_17

No już bez przesady że LOTR są za krótkie ;) I tak wg mnie WPO dobrze wyszło z takim czasem.

filmowy_laufer

Dla takich maniaków jak ja zawsze LOTR będzie za krótki :P Ale odnosnie WPO sie zgadzam, czas filmu jest jak najbardziej odpowiedni. Zmieścili wszystko co powinni zmieścić bez jakiś irytujących cięć, jak np w HP 5.

katie_17

No widzisz :-) Ale chyba nie uważasz że wersja rozszerzona LOTRa jest za krótka ?

filmowy_laufer

2 o wiele lepsza! bardzo dobrze zekranizowali wątki z książki! to jak paliły im sie stroje na rydwanie, albo jak sukienka Katniss zamieniła się w kosogłosa... super! według mnie genialna adaptacja książki, tak samo sobie wyobrażałam motywy :)

filmowy_laufer

No wiesz nie obraziłabym się gdyby była dłuższa ... ;) Chociaż jak ogląda się LOTRa na maratonie wersji rozszerzonych to po 12 h trzeba jednak trochę odpocząć.

katie_17

No to raczej jest wg mnie męka niz przyjemność :P

filmowy_laufer

To już zależy kto co lubi. Ja 2 razy byłam na takim maratonie i z chęcią ponownie bym poszła :) Chociaż najbardziej czekam, aż zrobią maraton rozszerzanych LOTR i Hobbita, chociaż pewnie rozbija to na 2 dni, jak zrobili kiedyś z Harrym Potterem.

katie_17

co to LOTR ?

Ps. Wszystkie słowa wydają się być wyjęte z książki ! I to też jest piękne ♥

tloq99

Lord of The Rings (Władca Pierścieni)

Mi się podobał zwłaszcza końcowy dialog, moment kiedy Gale mówi ze nie ma już dystryktu 12. Słowo, słowo jak w książce :) W ogóle Igrzyska to jedna z najwierniejszych ekranizacji książek jakie kiedykolwiek widziałam. Znajda się oczywiście drobne różnice, ale nie maja one większego znaczenia.

katie_17

Heheh, zgadzam się ;)

katie_17

Tak, tak, II tom został bardzo wiernie przedstawiony :) - nie spodziewałam się nawet, że film aż tak mi się spodoba. Na razie czekam na dalsze fajerwerki, czy też bombę w postaci ,,Kosogłosa'' - mojej ulubionej części :).

katie_17

Reżyser. I cała ekipa. To by przecież trwało z 6 lat, albo i więcej.

ColoredFog

Niemożliwe, żeby zrobili dłuższe. Chociaż ja bym się nie obraziła.

filmowy_laufer

Sądzę, że jeśli film jest dobry, to nie ma mowy o męczeniu :). U mnie 2,5 h zleciało bardzo szybko, czułam lekki niedosyt, zostałabym jeszcze na drugie tyle :D.

Oliwia_Hart

Jak dla mnie jest to plus. Pierwsza część była momentami nudnawa.

Oliwia_Hart

Mi stanowczo bardziej podobała się 2 część, była genialna, a 1 troche mnie zawiodła. :-)

EverybodyLoveBooks

1. była lekko nijaka w mojej ocenie - zaś druga, to to prostu wulkan :).

milenkamilenka

Popieram cię całkowicie, 2 była tak świetna, że nie dało się oderwać oczu od ekranu, co chwile się coś działo. :-D

EverybodyLoveBooks

Chyba zmiana reżysera wyszła na dobre :). Film genialny, wszystko dopieszczone. Jedynie miłość Peety do Katniss gdzieś ulatuje - nie widać tego uczucia :).

milenkamilenka

Zgadzam się!

milenkamilenka

Nie zgadzam się, że miłość Peety do Katniss ulatuje. Nie czytałam książek z tej serii (jeszcze!:), więc wypowiadam się tylko na podstawie tego co zobaczyłam. W pierwszej części było wyraźnie czuć, że to uczucie w nim kiełkuje albo właściwie, że jest od zawsze tylko nie dopuszczał go do głosu. A w drugiej części udowodnił tylko, że naprawdę bardzo ją kocha i jest dla niej zdolny do poświęceń. Nie grał tylko po to, aby przetrwać. Może się mylę w tym co piszę, przeczytam książki i wtedy być może lepiej zrozumiem to uczucie, ale jako zwykły widz.. bardzo odczułam ich zakochanie, przynajmniej z jego strony to jest niezwykle szczere i silne, bo jeśli chodzi o Katniss, to nie mogę jej rozgryźć ;)

A czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć co oznaczają te trzy palce skierowane w górę?? :)

malami132

Owszem, w pierwszej części było wiele ich wspólnych części, i jak pewnie zauważyłaś, Katniss nie grała fair - tylko udawała przed kamerami, co zresztą dostrzegł Snow :). Dlatego w drugiej części rzuca jej wyzwanie, żeby to on uwierzył w tą miłość, a nie jedynie tłum.
,,Igrzyska śmierci'' zostały przedstawione niemalże w całości z punktu widzenia Katniss, zaś w sequelu wydaje się, jakbyśmy byli nie uczestnikami zdarzeń, a jedynie ich obserwatorami.
Tylko, że problem jest taki, że Peeta jest głównym bohaterem, a na ekranie można naliczyć na palcu jednej ręki jego wystąpienia :). I właśnie to ulatuje, jego pogląd na sytuację. Zaś w książce uczucie było przedstawione w zupełnie inny sposób, grało bardzo dużą rolę. A tutaj jest jedynie rekwizytem.

Fragment z książki (zaznaczyłam sobie w książce ;D):
,,Najpierw jedna osoba, potem następna, a w końcu niemal wszyscy w tłumie dotykają ust wskazującym, środkowym i serdecznym palcem lewej dłoni i wyciągają ją ku mnie. To stary i rzadko spotykany gest naszego dystryktu, sporadycznie używany podczas pogrzebów. Oznacza podziękowanie, a także podziw. Tak żegna się kogoś drogiego sercu.'' -> monolog wewnętrzny Katniss, strona 28.

milenkamilenka

Dzięki za wyjaśnienie! :-) Szczerze mówiąc już nie mogę się doczekać kiedy znajdę trochę wolnego czasu i zacznę czytać Igrzyska. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję jeśli chodzi o uczucie pomiędzy Peeta a Katniss, bo szczerze powiedziawszy, to właśnie im "kibicuję". Bardzo podobało mi się jak została odegrana jego rola i uczucie, którym nią darzy. Jak dla mnie bardzo do siebie pasują, ale tak jak pisałam wyżej - to póki co jedynie odczucia na podstawie samego filmu :-)

malami132

Proszę :).
Nie zawiedziesz się na trylogii - wciąga już od pierwszego zdania, a jest mało takich powieści :). Plus za niespotykany gatunek (atyutopijny), realizację oraz przesłanie :). W dodatku czyta się szybciutko i ani się zobaczy, a już się otwiera usta z wrażenia przy ,,Kosogłosie'', który jest według mnie najlepszym tomem :) - nie dziwię się im, że podzielili tą część na dwie, bo dzieje się bardzo dużo, a i postaci na to zasługują. Czuję, iż za rok będziemy oglądali jeszcze więcej akcji :).
Co do uczuć, to zostały one lepiej wyeksponowane i nie ma niedomówień. Scenarzyści nie wzięli z tomu pierwszego kilku rzeczy, które lepiej wpłynęłyby na ukazanie uczuć Peety do Katniss. Cieszę się, że w WPO skorzystali z wyimaginowanego ,,dziecka'' ;).

Oliwia_Hart

Ja uważam że to druga część jest lepsza od pierwszej ;) Oczywiście żałuję że takie wątki jak spotkanie Bonnie i Twill w lesie czy Katniss, która utknęła za ogrodzeniem podpiętym do prądu nie zostały w filmie pokazane, ale tak czy siak nie zawiodłam się. W dwójce pełno jest scen, które chwyciły mnie za serce, jak na przykład Effie, która nie mogła opanować płaczu przy wyczytywaniu nazwiska Katniss, mowa do rodziców Rue, staruszek w jedenastce czy mała dziewczynka, która mówi do Kotny: "Jak dorosnę, zgłoszę się na ochotnika tak jak ty". Lubię kiedy film potrafi wzruszyć, a w pierwszej części wzruszyła mnie tylko śmierć Rue. No i gra Jennifer podobała mi się o wiele bardziej w Catching Fire, ale nie wiem od czego to zależy ;)

elfosz

No tak wątek z tą dziewczynką też mi się podobał.Jeszcze jedną fajną rzeczą było to jak córka Snowa, powiedziała do niego że ona też by chciała kogoś tak mocno kochać jak Katniss Peetę ;)

elfosz

Wczoraj oglądałam po raz 3 (:D) ,,Igrzyska śmierci'' i wyłapałam dlaczego gra Jennifer podoba mi się bardziej w II. części - podobnie jak i Tobie. Otóż pierwsza część nie obfituje w momentu, w których można się wykazać grą aktorską - w zasadzie taką możliwość dawała jedynie śmierć Rue, poszukiwania i znalezienie Peety po wybuchu armaty (gdy Katniss dostrzega łykołak), pożegnanie z Prim, moment, w którym Kotna ma wejść do tuby (scena z Cinną i przypinaniem broszki:) ). Zaś w drugiej non stop coś się dzieje, jest o wiele więcej dramatycznych zdarzeń, tudzież wzruszających.

Mnie rozwaliły jeszcze sceny: z Finnickiem ft. kostka cukru oraz Johanna w windzie i ,,Make him pay for it'' ;) Co do wzruszających, to zdecydowanie podziwiam grę Lynn Cohen (zero słów, jedynie mimika, gesty) - omal się z nie rozpłynęłam :).

milenkamilenka

Jak Mags umierała to się rozpłakałam dlatego że bardzo lubiłam tą postać, wzbudziła u mnie duży podziw gdy zgłosiła się na trybuta, za Annie którą Finnick kochał :)

Oliwia_Hart

Yhm, osoba Mags, to była jednym z kultowych punktów w filmie :). Czy tylko ja miałam wrażenie, że wszyscy aktorzy zostali idealnie obsadzeni? :)

milenkamilenka

Racja racja ;) aktorstwo na wysokim poziomie, wszyscy aktorzy albo wyglądem przypominali grającą przez siebie postać, albo swą grą

Oliwia_Hart

Rzadko kiedy widzi się taki poziom wczucia w rolę - omal zapomniałam, że jestem w sali kinowej (wszystko by się udało, gdyby nie szelest papierków, wychodzące i wracające osoby, śmiech, rozmowy, koleżanka pytająca mnie o coś non stop); a miałam lekkie wrażenie jakbym była naocznym światkiem wydarzeń.

Jennifer pokazała po raz kolejny na co ją stać - twarz wyrażała wszystkie targające emocje, np. po pobiciu Cinny [trochę nie pamiętam, ale wydaje mi się, że w książce ta scena oznaczała jego koniec jako postaci, w sensie śmierć], gdy była w szoku, rozpaczy, a i przewijała się złość.

milenkamilenka

Jen to świetna aktorka i pokazuje to w każdym filmie w jakim zagrała, już nie mogę się doczekać trzeciej części!!!
Pozdr

Oliwia_Hart

Póki co czekam na dobrą kopię w internecie, by obejrzeć ponownie ;). A do następnej części zleci, byle tylko nie odliczać czasu i nie stresować się :). Ja podchodzę do tego spokojnie, nie wariuję - miałam parę takich ekranizacji, o których myślałam non stop, by je dorwać, np. ,,Intruz'', który wyszedł jako tako ;/.

milenkamilenka

Ja planuję jeszcze raz przeczytać 3 część, a czas do kosogłosa pewnie zleci szybko, bo oprócz Igrzysk jest wiele innych fajnych filmów które na pewno oglądnę, choćby Divergent, też na podst książki

Oliwia_Hart

Co do Divergent, to czytałam dwa tomy :). Również ciekawe, ale jednak Igrzyska pozostają moimi bezkompromisowymi faworytami. Lubię jeszcze serie Cassadry Clare (zarówno Diabelskie Maszyny, jak i Dary Anioła) :).
Hm, poczytałabym chętnie, ale nie mam czasu - ostatnio ledwo co udało mi się pochłonąć ,,Cień wiatru'' Zafona, akurat chorowałam, więc czasu niemiara :D. Na półce leży bodajże ,,Więzień nieba'', ale na niego czasu na razie nie znajdę.

Oliwia_Hart

Ja uważam, że "W pierścieniu ognia" jest dużo lepsze. Jako pierwszą przeczytałam książkę i na filmie się bardzo zawiodłam. Bałam się, że podobnie będzie przy drugim filmie, ale o dziwo wyszedł genialnie. W porównaniu z pierwszą częścią, druga dużo bardziej nawiązuje do książki. Oczywiście brakuje mi sceny z Bonnie i Twill, no i zegarka z kosogłosem, no ale wszystkiego mieć nie można. Jak ktoś już wyżej napisał, gra Jennifer w W pierścieniu ognia jest lepsza. No i nie można zapomnieć o reżyserze, któremu należą się brawa za wspaniałą pracę.

humorekxd

Również miałam podobne do Twoich wrażenia, co do książki vs ekranizacja. Pierwowzór został mocniej pociągnięty od strony uczuciowej - relacje Katniss-Gale/Peeta/Prim zostały lepiej zarysowane. W filmie mamy jedynie ich posmak, mimo że taki Peeta jest głównym bohaterem - i jak już wspominałam - jego czas występowania w scenach powinien być o wiele dłuższy jak obecnie. A raczej nie zapowiada się na jakąś poprawę - teraz do akcji wkroczy Gale i piekarzyna straci.

Pierwsza część miała większy nacisk na ukazanie świata, jaki widziała Kotna (widać to było np. w scenie po ukąszeniu przez osy - manipulacja obrazem, jego lekkie drgania, jak przy przewijaniu do tyłu, czy po wysadzeniu zapasów - zupełna cisza, lekki pisk w uszach, symulacja tymczasowej głuchoty pourazowej), ogranicza się w sumie tylko do tego, reszta ucieka w tłumie. Chociażby nieszczęsny Peeta, który - de facto [SPOILER. SPOILER. SPOILER] powinien stracić nogę po bliskim spotkaniu z mieczem.
Wkurzyło mnie nieco, że nie dostał tej protezy - jakoś w książce wszystko nabrało po tym wydarzeniu rozpędu :).

Oliwia_Hart

Czy tylko mi się tak wydaje, czy w filmie było znacznie mniej Gale'a niż w książce?

Zuzanch

Mniej. Peety zresztą też. I Prim :).

Zuzanch

No też to zauważyłam

Oliwia_Hart

A szkoda, bo na tych relacjach była budowana książka :).

Oliwia_Hart

Według mnie druga część jest lepsza od pierwszej...

Pozdrawiam :)

_Dianka_

To chyba wszyscy są zgodni co do tego :).

milenkamilenka

A według mnie to pierwsza część jest lepsza :-)

Zuzanch

Oooo :D. Uzasadnisz? :)