Zaskoczył mnie, oglądało się go lepiej niż sądziłem. Brakowało czasami tego czegoś, a aktor
grający Peeta to drewniak, ale super po prostu super. Dawno tak dobrego filmu nie oglądałem.
Nie wiem czy 2 lepsze, ale trzyma poziom 1. Najgorsze jednak że to już było.... W każdym razie dalej oglądało się z pełnym zaciekawieniem. Peeta poprawił się, nie jest już taki pierdołowaty. Super film. Najlepsze w tym wszystkim jest to... że te batalie, bójki schodzą na drugi plan, a na pierwszym planie są postacie i ich uczucia. Twórcy nie starają się zdominować filmu krwawą jatką, wszystko jest wyważone. Na Kosogłos idę już do kina. :) Po za tym nie wiem jak ten film można porównywać do Zmierzchu... tamto to był romans, a to jest Sci-fi.
Uważam że największym błędem filmu było to że SNOW, mógł zabić odrazu główną bohaterkę. Po za tym znowu zdarzały się niedociągnięcia, ale 8/10 za 1 i 2 część. Super film.