Trafiłam na ten film całkiem przypadkowo i wywołał we mnie bardzo negatywne emocje. Jak się okazuje, jest to pierwsza część sagi wielbionej przez nastolatków. Zastanawia mnie to, co przyciąga widzów do tego filmu. Czy to, że jest dość wciągający i dużo się w nim dzieje, czy, że przedstawia okrucieństwo ludzi, czy może po prostu trafia w gusta współczesnej młodzieży. Dla mnie był dość wciągający, ale jednocześnie przerażający i wywołujący niepokój, a czasem odrazę i to nie tyle wobec różnych form zabijania, co przede wszystkim wobec zachowań bohaterów i zasad rządzących światem przyszłości. Trudno sobie wytłumaczyć te zasady - być może w jakiś sposób nawiązywały one do igrzysk w starożytnym Rzymie i walk gladiatorów, które oglądały na żywo setki ludzi , ciekawych kto zwycięży, a kto zginie na oczach publiczności. Być może też tych zasad nie da się w racjonalny sposób wytłumaczyć, bo jest to film z gatunku science-fiction. Choć według mnie w każdej społeczności powinny obowiązywać jakieś zasady. Składanie corocznej ofiary z ponad dwudziestu młodych ludzi jest dla mnie trudne do ogarnięcia. Jeszcze na oczach wszystkich mieszkańców tego dziwnego państwa, którzy oglądają igrzyska w telewizji. Co wtedy czują rodziny dzieciaków biorących udział w tym okrutnym przedstawieniu? Nie wiem, czy współczesnych widzów też kręci taka walka na śmierć i życie, w której wygrywa tylko jeden - najsilniejszy lub najbardziej inteligentny, albo może po prostu ten, który ma najwięcej szczęścia. Może powinno się oglądać ten film z większym dystansem? A może nie jest to obraz dla ludzi myślących, którzy oczekują po filmach mądrego przesłania, refleksji i wartych zapamiętania ujęć? Może nastała moda na produkcje niewymagające przemyśleń, ale zawierające wiele, mocnych, brutalnych scen? I nie sądzę, że takie są wymagania publiczności, lecz tworzy się takie produkcje po to, by kreować gust publiczności, zwłaszcza młodej, która w wielu kwestiach nie ma jeszcze wyrobionego zdania i przyjmuje wszystko, co jest akurat na topie. Mam tu na myśli nie tylko produkcje filmowe, ale również pewne "twory" muzyczne, jak np. zespół Gang Albanii, którego utwory również podawane są młodym ludziom "na tacy".