dzieciaki, <nastolatki> walczący do śmierci o jakieś dystrykty. Brzmi to głupio. Albo to są jakieś pokemony z ludźmi w rolach głównych, albo połączenie zmierzchu, 300 i high school musical, z naciskiem na to pierwsze, nieobrażając 300. Moge się jednak mylić, to nigdy niewiadomo czym takie coś będzie <tym bardziej, że to na podstawie książki>. Pisze tylko jak to mi wygląda na pierwszy rzut oka.
Wiesz jak facet to chuderlawy wymoczek a kobieta jest wielka i potężnie zbudowana to ciężko było by mi stawiać na mężczyznę sorry...Dlatego uważam że aby stawiać na kogokolwiek trzeba tego kogoś zobaczyć na własne oczy a nie stawiać pewnik bo mężczyzna....ale dalej żyj iluzją o 100% wyższości fizycznej mężczyzn...
Ale twoja sytuacja jest prawdopodobna w 0,0000000000001 % więc nie filozofuj....
Serio?jesteś na 100% pewien?bo ja nie..a ludzie co są zbyt czegoś pewni potem bywają bardzo rozczarowani...
Czytałam ale to jednak za duży procent,ja bym dała 90% więcej to zwykłe samochwalstwo i nadmiernie rozrośnięte ego a to się zazwyczaj mści..
To w takim razie dlaczego praktycznie wszystkie dyscypliny sportowe są płciowo rozdzielone, włączając w to łucznictwo, gdzie kobiety strzelają to celów znajdujących sie 10 metrów bliżej ?
podpowiedz:
w żadnym nie nawiązałyby nawet prób walki o szczyt :]
Sport rządzi się swoimi własnymi przepisami a wiele z dyscyplin jest wręcz nimi ograniczona.Np. szachy,znam chyba tylko jedną panią co startowała z panami w tej dyscyplinie z sukcesami(dawno temu to było,ale było) ale teraz jakoś nie słychać by panie i panowie grali w szachach razem tylko jest oddzielnie o czym to niby świadczy?
A co do łucznictwa sport ten opiera się na sile mięśni obręczy barkowej oraz ramion mówiąc po ludzku trzeba mieć mocne i dobrze wyrobione mięśnie by napiąć łuk o naciągu np.60kg(i większym),bo im mocniejszy naciąg tym dalej strzała niesie inaczej mówiąc łucznictwo to też sport siłowy. stad różnice w dystansie do tarczy..
Ja nigdzie nie negowałam i nie neguję faktu ze mężczyzna jest silniejszy i szybszy od kobiety,chodziło mi od samego początku o takie cechy jak wytrzymałość i odporność które neguje u kobiet Don Gianni.W sumie skoro kobiety są takie bezużyteczne w sztuce przetrwania to po co służą w armii np.izraelskiej czy Korei północnej?i to całymi latami?w Izraelu także w jednostkach bojowych i po co skoro się fizycznie nie nadają?Jakim cudem w wojnie Wietnamskiej kobiety walczyły i zabijały także mężczyzn?.W Azji jakoś mężczyźni wciągają kobiety do swoich jednostek zmilitaryzowanych i wcale nie do tego prowadziły im kuchnie czy były sanitariuszkami po co się pytam? zwłaszcza że tam obowiązek służby wojskowej jest narzucony odgórnie a nie na ochotnika.
Izrael:Powoływanych jest tylko ok. połowy z 30 tys. kobiet osiągających każdorocznie wiek poborowy. Co roku ze służby zwalniane jest niemal 20% z powodów religijnych, 10% dlatego że są mężatkami, a większość z pozostałych 20% nie spełnia wymagań. Poborowe służą w Kobiecych Korpusach Armii, znanych pod hebrajskim skrótem Chen. Po 5 tygodniach podstawowego treningu, żołnierki zostają kierowcami, pielęgniarkami, radiooperatorkami, kontrolerkami lotów, instruktorkami kursów. Kobiety nie biorą udziału w bezpośredniej walce zbrojnej od czasów wojny wyzwoleńczej w 1948
Tyle jeśli chodzi o ich udział w jednostkach bojowych.
W Ugandzie do wojska biorą też dzieci, co nie znaczy, że sie nadają
To czemu pisze że 3 lata służą te panie co są w jednostkach bojowych?cyt"..Mężczyźni służą trzy lata, a kobiety dwa lata. Kobiety służące w jednostkach bojowych często służą trzy lata - wynika to z faktu dłuższego okresu szkolenia. Dotyczy to także szczególnych miejsc służby, takich jak np. programistów komputerowych i innych. Kobiety z jednostek bojowych są również zobowiązane pozostawać przez kilka lat w służbie rezerwowej....."
Dobra spierać się o to nie zamierzam faktem jest ze o.50% kobiet jest powoływanych do armii czyli jednak się do czegoś w niej przydają a i są takie co służą w jednostkach bojowych choćby te 10% wszystkich powołanych co znaczy że jakieś tam szanse mają,na ile są aktywne w boju to inna inszość ale szkolone do tego są.Mają małe ale zawsze szanse na walke o przeżycie z mżczyzną..Jeszcze większe zdziwienie budzi we mnie Korea północna tam to mają całkiem zmilitaryzowane społeczeństwo jeszcze bardziej niż w Izraelu ale to szczegóły,widać są tacy ludzie we władzach tych krajów co uważają ze kobiety jednak się do czegoś w armii mogą nadać i nie tylko do gotowania i opatrywania rannych..
Co do dzieci nie tylko w Ugandzie a chyba całej środkowej Afryce zaciągają od chyba 10 lat w górę w Anglii 17latek może się zaciągnąć na zawodowca jaki to ma sens?w dawnych czasach zaciągano się do armii każdego kto skończył od 15-16 lat do 60(mężczyzn oczywiście)kobiety były tylko ochotniczkami ale owszem były...
Zawsze się znajdzie jakieś 5 do 10procent w ludzkiej populacji kobiet co mają szanse w walce o przeżycie z mężczyzną na śmierć i życie w różnych ekstremalnych warunkach,a nie jak twierdzi Don Gianni praktycznie zero szans...i o to mi cały czas chodzi a nie że kobieta jest lepsza od mężczyzny...
Ja nie napisałem, że jest gorsza :] tylko, że biorąc pod uwagę ewolucję i biologię statystyczny mężczyzna szanse na przetrwanie ma większe niż statystyczna kobieta ;]
W sumie piszesz to samo co don gianni i po co znów to rozgrzebywać?Ja uważam że kobieta ma szansę na 5-10%....A co do biologi to już bywa różnie...
Ludzie, czy jest o co tracić nerwy?Wiadomym jest że natura wyposażyła mężczyzn w większą siłę, sprawność (chociaż jak pisała szarit, są od tego wyjatki). Z reguły jednak to mężczyźni są silniejsi od kobiet (nie ukrywajmy drogie panie iż tej siły także oczekujemy od naszych panów). Ale czy sa bardziej wytrzymali? Tu mogłabym polemizować. Znam bardzo wielu mężczyzn, którzy mdleją na widok krwi, boją się igieł itp.Znam mężczyzn, którzy w czasie gorączki marudzą jak dzieci. A co np. z bólami porodowymi? Nie wiem czy któryś z Panów by je wytrzymał... Jednak nikt nie jest gorszy, jesteśmy po prostu wyposażeni przez naturę w różne "funkcje" i żadne kłótnie tego nie zmianią...
Czy któraś z was szanowne panie potrafi CZYTAĆ i jeszcze dodatkowo rozumiejąc to co czyta ?
Czy gdziekolwiek napisałem że kobiety są gorsze ?!
PS Nie pisałaś o mężczyznach tylko o jakiś zniewieściałych chłopaczkach.
Chyba sam nie wiesz co piszesz, ale aluzje są jasne. Raz piszesz że kobiety są słabe, potem że są wyjątki a potem znów że są słabe. Koleś nie chce mi się ci tłumaczyć tego, bo dla ciebie czarny to biały, jabłko to gruszka a domofon to telefon. Nie będę tego dalej toczyć bo to walka z wiatrakami. Hehe teraz że jestem słaba bo się poddaję, tak? ;)
Zastanów się proszę i nie próbuj mydlić mi oczu. Kobiety są słabe ? Różnie to bywa są słabsze od mężczyzn ale ty napisałaś że daję aluzje że kobiety są gorsze. Podaj mi chociaż jedną wypowiedź która na to wskazuje i nie wymyślaj nowych historii o tym co myślę i czego nie myślę.
Nie wiem o co ta cała kłótnia. Drogie panie, sama jestem kobietą, ale nie widzę nic obraźliwego w wypowiedziach Don_Gianni i odnoszę wrażenie, że nie czytacie ze zrozumieniem, lub czytacie bardzo wybiórczo...
Nie, przecież wiem że kobiety są słabszą płcią. Chodzi mi o to, że on uważa że kobiety są z góry skazane na przegrane, że książka ''Igrzyska śmierci'' jest nierealistyczna bo główna BOHATERKA jest kobietą i nie powinna wygrać. A ona nie wygrała w jakiś bójkach czy czymś, tylko dzięki sprytowi, unikaniu walki wręcz a jednyne osoby jakie zabiła to: dwie dziewczyny, z zaskoczenia w środku nocy gdy spały zrzucając na nie gniazdo wściekłych os od których urządleń się ginie a one były całe pożąglone, chłopaka którego przebiła strzałą z pewnego dystansu i była wściekła bo zabił jej sojuszniczkę którą kochałą (jak młodszą siostrę!) i chłopaka, który był tak ranny, pogryziony przez zmiechy że błagał o śmierć. Więc nie wiem co w tym jest nierealistycznego.
No dobra, to będzie moja ost. wypowiedź bo nie mogę się powstrzymać. Ja nie będę czytać po raz drugi twoich 'mądrości' bo nie chce mi się tego, nie mam czasu i wg są dla mnie żałosne. Aaaha i dlatego że ty nie czytasz moich. Napisałam że już nie chce mi się toczyć tej dyskucji, a ty że mam ci coś tam podawać. Dzięki za uwagę, bez odbioru. (tzn. nie odpowiadaj już, jakbyś nie czaił bo mam to w głębokim poważaniu).
Hahaha fajna reakcja. Mam nie odpowiadać ? Głupio ci się zrobiło ? Ok możesz nie czytać. Ale może za nim ktoś jeszcze będzie chciał oskarży mnie o bzdury których nie napisałem zastanowi się. Nigdzie nie piszę o wyższości mężczyzn nad kobietami wiele osób mnie już zaczepiało a jeszcze ani jedna nie potrafi przytoczyć wypowiedzi którą tak obraziłem.
Są żałosne ? Co jest żałosnego ? Że napisałem o tym że kobieta jest słabsza od mężczyzny ? Czytam twoje bardzo uważnie ale zarzucasz mi kłamstwo więc chciałbym abyś zwróciła mi honor. Nie coś tam podawać tylko udowodnić twoje zakłamane słowa które nie mają żadnego odbicia w rzeczywistości.
Myślałem że twoje posty z dnia wczorajszego osiągneły dno. Pomyliłem się. Przed tobą jeszcze parę metrów mułu
Ciekawy jestem jak to jest obrażać nie podając do tej pory żadnego argumentu. Widzę że jesteś bardzo mądry więc może raczysz mnie oświecić jakimi dokładnie tekstami topię się w tym mule ?
Ile Ci za to płacą? Chyba dużo skoro dalej się o to awanturujesz. Mam już dosyć tego twojego nie zrozumienia. Napisałeś głupoty, nie przeczytawszy nawet książki wyraziłeś opinie opierając się na stereotypach. Lepiej będzie jeśli już sobie odpuścisz.
Nie pisz do mnie więcej jeżeli będą to znów puste słowa.
Napisałem że nie lubię filmów akcji gdzie gra kobieta bo są nierealistyczne (praktycznie zawsze tak jest) przypuszczałem że i tu będzie podobnie ale myliłem się i przyznałem do błędu. Nie wiem po co to jeszcze wspominać.
Stereotypy ? Twoim zdaniem to że z natury facet jest sprawniejszy od kobiety to stereotyp ?
Tak ? Sory że cię obrażę ale jesteś trochę głupi tak więc dyskusja z tobą sensu nie ma.
No i dlaczego mnie obrażasz co ? Nie masz żadnych argumentów w żadnym swoim poście nikogo nie obraziłem a ty bezpodstawnie nazywasz mnie prymitywem, Zachowujesz się jak buc tak więc albo wytłumacz mi gdzie dokładnie schodzę tak głęboko albo nie pisz do mnie i mnie nie obrażaj. Co to w ogóle za dyskusja bez argumentów. Jak dziecko w piaskownicy :
" Ty jesteś głupi"
"Dlaczego"
"Bo tak i koniec kropka."
Wiesz podobnie wygląda to co piszesz.
dajcie już sobie spokój. każdy ma prawo do własnego zdania nawet jeżeli jest ono obraźliwe dla innych. (ja nie widzę żadnego problemu w tym, że facet jest silniejszy, chyba tak powinno być, albo coś z moim postrzeganiem świata jest nie tak) nie będę wracała do tematu filmu, bo co miałam o nim napisać to napisałam i uważam że dalsza dyskusja i kłótnie na temat tego kto kogo obraził nie ma sensu bo i tak nigdy nie dojdziecie do porozumienia.
nigdzie nie napisałam ze uważasz iż kobiety są gorsze. Chodziło mi raczej o odpowiedź na posty Pań, które z twoich postów odczytały taką aluzję.... Głównie chodziło mi o to, że jeżeli nawet napisałeś że mężczyźni są silniejsi (zgadzam się z Tobą). To nie znaczy że uważasz iż kobiety są gorsze. Jeżeli wyraziłam się niezrozumiale to serdecznie przepraszam.
nie kierujcie się stereotypami istnieją takie kobiety które rozwaliłyby 90% a może i więcej facetów wybranych losowo z populacji ludzkiej.Inna sprawa że laska która gra w tym filmie wygląda ,,tłusto'' i nieautentycznie.I to jest takie denerwujące a nie fakt że jest kobietą. Ale gdyby tą role zagrała jakaś młoda dobrze zbudowana wysportowana zawodniczka mma (np któraś z tych http://www.youtube.com/watch?v=Fohk6YaI4rI) też byłby problem bo musiałaby jeszcze poprawnie grać i wyglądać
Ale ona nie ma tak wyglądać, Katniss pochodziła z 12, ubokiego dystryktu gdzie głód był na porządku dziennym, a jej bez problemu było można zobaczyć żebra. A i tak odżywiałą się lepiej od innych mieszkańców Dwunastki bo umiała posługiwać się łukiem i polowała na zwierzęta. Ale jak obejrzysz film to zobaczysz, o ile nie zmienią tego, bo w książce jest to dokładnie opisane ;)
dzięki za wyjaśnienie książki nie czytałem więc tego nie wiedziałem.Swoją drogą to musiała na tłuste króliki chyba polować...
Domyśliłam się ;) i polecam przeczytać. Ale Jennifer wcale nie jest gruba, jakby dali taką aktorkę dorównującą opisowi Katniss z książki byłyby prostesty że promują anorektyzm itp. A Jenn jest dobrą aktorką, była nominowana do Oskara jako Najlepsza Aktorka, więc wygląd nie jest ważny, lepiej by w tak niecierpliwie oczekiwanym filmie nie grała jakaś aktoreczka-drewno ;)
do oskara??? za jaką role i w którym roku?Oglądam każdą gale od dobrych kilku lat. Toż to jeszcze dziecko patrząc na wiek aktorski i doświadczenie zobaczymy za 10 lat
W 2010 roku została nominowana do Oscara jako najlepsza aktorka pierwszoplanowa, za rolę w "Do szpiku kości" ;)
''nie kierujcie się stereotypami istnieją takie kobiety które rozwaliłyby 90% a może i więcej facetów wybranych losowo z populacji ludzkiej." Rozumiem że sam robiłeś statystyki ?
Te zawodniczki nie mają szans z prawdziwym facetem który potrafi cokolwiek.
Po przeczytaniu 2 części książki, czekam ze zniecierpliwieniem na film.... Jednak trochę nie pasuje mi obsada, ale może się popiszą. Książka nie jest jakąś tam bajeczka dla dzieci. Jest tam przemoc, okrucieństwo śmierć. Na końcu walki o przetrwanie jest b. drastyczna scena, więc raczej dziecku bym tego nie dała.... Ale każdy ma własne zdanie. Jednak nie ma tam za bardzo nic mistycznego ,jak np. zmierzch czy bajeczki miłosnej z tańcem Jak w HSM ....
Czyżby kolejny hejter, który nie wysilił się nawet na przeczytanie opisu filmu/książki?
hejter? po prostu widziałem trailer nawet dwa razy pod rząd, streszczający cały film. książki nie oceniam bo nie czytałem, możliwe, że jest superświetna ale filmidło, MOIM zdaniem, okaże się aspirującym bullshitem. aspirującym - bo na podstawie książki i każdy jej fan będzie /jest napalony na ten film myśląc, że jest ok i kosztowny zapewne, więc scenografia i efekty specjalne są na niezłym poziomie. bullshit - bo wyjdzie jak to zwykle wychodzi z takimi produkcjami - rozczarowanie, bo coś tam można było zrobić lepiej, bo płytkie dialogi, niezgodność z powieścią, bo coś tam coś tam. poza tym farmazon.