Jestem mieszkańcem Żar i wierzcie mi, miasto w 1987 roku nie wyglądaly jak wiocha z
kilkoma barakami i przystankiem PKS. Jestem lokalnym patriotą i bardzo zabolalo mnie
przedstawienie mojego miasta w ten sposób.
Właśnie oglądam ten film i też jestem mieszkańcem Żar. Właśnie leci scena jak ta kobieta przyjechała autobusem do Zielonej Góry, na ul. Spokojną. Zaraz zobaczymy jak te Żary pokażą :)
Czyli to nie były prawdziwe Żary. Kompletnie nie kojarzę miejsc które pokazali. Pewnie jakąś wioskę z drugiego końca Polski pokazali, która "zagrała" Żary. ..
Wątpię, żeby ktokolwiek jechał przez pół Polski tylko po to, by nagrać jedną scenę, którą można nagrać wszędzie. :-) Choć to dziwne, że w taki sposób pokazali dworzec w niemałym przecież mieście.
Może Żary to był tylko skrót myślowy. Ostatnio w pracy poznałam dwie osoby, które mi powiedziały, że jedna mieszka w Szczecinie, a druga w Gdańsku. Okazało się później, że żadna z tych osób w tych miastach nie mieszka tylko w jakichś mniejszych miastach w okolicy, tj. ze 20-30 km od tych miast, więc może w tym filmie nie chodziło dokładnie o Żary tylko okolice Żar.
Dobra, żarty na bok. Jakim cudem mój komentarz sprzed 12 lat nagle budzi takie zainteresowanie?xD