Film fajny, stanowczo wyróżniający się z worka polskich komedii. Może dlatego, że uwielbiam i Ostrowską i Więckiewicza. Chyba najlepsza "nowa" komedia obok Vinci- jak dla mnie. Dałbym 7 ale dam 8 za Roberta Kubicę- uśmiałem się do łez! :)