w filmie pokazują tysiąc problemów ale nie mówią nic o muzułmanach.. W ekipie filmu aż się od nich roi. W mieście jest taka mieszanka,że każda nacja zrobi film ukazując w złym świetle kogo chce :) Sory, jest jeden brodaty jegomość który oczywiście jest bohaterem - w sumie o to mi chodziło! :) PS i jak do nędzy nazywał się Kirby? nie ma go w obsadzie a ma super kozacką patologiczną mordę!! :)
jest dobrze pokazany stosunek autora filmu do "problemu muzułmanów" jak to określiłeś - gdy opisuje postać śmiecia z british movement czy tam national frontu i w drugim kawałku, który leci gdy ten śmieć kroi twarz Chrisowi
Żyjąc na co dzień w Londynie i wczesniej w innych miejscach w UK odnoszę wrażenie, że to nie muzułmanie tak na prawdę są problemem UK, może ekstremistyczne odłamy owszem ale głowe podnoszą nie częsciej niż codzienna młodociana dresiarnia która mentalnoscią można porównac do tej polskiej. Nie chcę stygmatyzować koloru skóry ale jesli ktos przebywał w UK dłużej na pewno wie co mam na mysli... Muzułmanie w UK to mały Miki, może w Szwecji, Francji to jest problem tutaj są niegroźni.
czlowieku co ty pitolisz o jakis muzulmanach? "W ekipie filmu az sie od nich roi". Gdzie ci sie od nich roi? To moga byc przeciez potomkowie imigrantow z Karaibow, z Jamajki, z Indii czy Afryki, nawet jak sa to jacys z Pakistanu czy innych krajow muzulmanskich - to przeciez nie oznacza, ze sa sami muzulmanami - widziales tam jakis z Koranem w reku, slyszales gdzies "Allahu akbar"?
Piszesz: "Sory, jest jeden brodaty jegomość który oczywiście jest bohaterem - w sumie o to mi chodzilo" - o co Ci chodzilo, bo ten brodaty jegomosc ma na imie Aaron - pytanie za 100 pkt - czy to jest imie muzulmanskie czy jednak zydowskie, panie ekspercie od "brodatych jegomosci"?
Ogladales film, ale widocznie go kompletnie nie zrozumiales - a Kirby to Keith Coggins - i co? To rowniez muzulman?