Też mam mętlik z paroma akcjami (wzrost tytanów - wtf?) ale akurat ta scena to dla mnie głęboka przneośnia - symbol odwiecznej, a więc i przyszłej walki bogów z tytanami i innymi badassami. zapewne, tak jak przez cąły film, nikt nie bardzo przejmował się mitologią i jakimś tryzmaniem się faktów, więc można w tej scenie ujrzeć wszystkich, których twórcy chcieli tam po prostu umieścić.
A wgl patrząc z przyziemno-biznesowego punktu widzenia, najprawdopodobniej ta scena jest zapowiedzią sequela:)

Ciężko w przypadku mitologii mówić o "trzymaniu się faktów". Chyba ze posiadasz pewne informacje, które są znane tylko tobie.

No właśnie, cięzko się ich trzymać, ale akurat czepiam się wizerunku tytanów - gdyby zrobić ich wg mitologii, film zykąłby epicką walkę z olbrzymami, a tak... jakieś pokurcze, które i tak załatwiły 4 bogów.

Może to nie byli tytani z pierwszego pokolenia.

Błagam: NIE!!!!
Czytałem wywiad z reżyserem Piły. Podobno ma być jeszcze jedna część ,w której to uwięziony człowiek ma obejrzeć sequela Immortals wraz z dodatkowymi scenami z wersji dvd.

Jeżeli czytałeś mitologię grecką to pewnie wpadło ci w oko że tytani i bogowie olimpijscy są spokrewnieni(Zeus Posejdon Hades Hera Westa i Demeter są dziećmi tytana Kronosa i tytanki Reii. Zresztą w filmie też jest powiedziane że walka w niebie była bratobójcza.Helios Eos i Selene są bogami uznanymi przez Zeusa i innych olimpijczyków ale też są dziećmi tytanów o ironio właśnie Hyperiona i Theii podobnie jak wiele innych postaci znanych w mitologi greckiej i wcale nie muszą być olbrzymami.Chyba że myślisz o Gigantach a piszesz tytani.Zresztą w mitach jakoś nie zauważyłam że Tytani wyróżniali się bardzo wzrostem na tle olimpijczyków a ci wielcy byli właśnie giganci.Giganci to też dzieci Gaii i walczyli z bogami olimpijskimi ba jest nawet nawet znany eposie "Gigantomachia" a tam głównym ludzkim herosem był Herakles nie Tezeusz.A w filmie w wersji skróconej pokazali Minotaura i fakt że zginął z ręki Tezeusza,był też labirynt i Fedra(kapłanka)i Akamasa zrobili wg mitów syna Tezeusza i Fedry.Szkoda tylko że efekty specjalne i kostiumy były tragiczne i sztuczne.

Ja myślę, że nawet reżyser nie wie o co mu chodziło w ostatniej scenie... Nie wiem jak można chociażby próbować w jakikolwiek sposób porównywać go do 300..;/

300 nei jest bezpośrenią konkurencją dla IM. To Starcie tytanów jest takową, bo też czerpie z mitologii. IM i Starcie robią siekę z mitologii, a 300 z faktów, oto różnica.

Pola Elizejskie mówi ci coś to pojęcie?to trochę taka grecka Walhalia miejsce w Hadesie tylko dla herosów i innych ulubieńców Bogów i ogólnie ludzi prawych i ofiarnych taka kraina podziemna szczęśliwości(odwrotność naszego nieba bo jest to podziemny świat należący do królestwa Hadesa..Ale herosi tam przebywający w trudnych sytuacjach jak walka z nadnaturalnym przeciwnikiem(gigantomachia) walczą po stronie bogów.
W mitach greckich Posejdon i nie tylko on kilkakrotnie był wrzucony do Tartaru przez wkurzonego Zeusa ale wracał uśmiercenie go na filmie to zwykła nadinterpretacja.Być może Atena jednak zdołała dożyć dotarcia na Olimp gdzie napojona Ambrozją nie tylko przeżyła ale i ozdrowiała,w końcu ambrozja podobno dawała nieśmiertelność tym co ją pili..