Bardzo ciekawy a jednocześnie dziwny film.
Na początku myślałem,że stracę ponad 2 h.
W ogóle nie wiedziałem ocb dopiero po jakiś 30 min zacząłem się odnajdować w tym filmie.
Śnili w śnie,śniąc w śnie dobrze zrozumiałem?;D.
Zastanawia mnie to jak usłyszeli muzyke Edith,a Cobb powiedział,że zostało im 60 min a
Arthurowi 3 min,potem uderzyli w barierkę i stwierdził,że im zostało 20 min,a Arthurowi parę
min?
Skoro im zostało 20 min to jemu 1 min,jeżeli dobrze licze;p.
Jak musiał zabić swoją żone,żeby uratować Fishera,Ariadne powiedziała mu,że jej już nie ma,a
Cobb ciągle wierząc,że żyje zapytał -Skąd wiesz?
Smutne to było.
No i końcówka,jak już wszystko zakończyło się dobrze i zobaczył wkońcu dzieci.
Film dość specyficzny i chyba podobnych nie ma.
8/10
To że się dobrze skończyło wcale nie jest takie pewne.
Po pierwsze- jak wrócił? Nie było impulsu.
Po drugie- skąd Miles (dziadek) wiedział że przyleci tym samolotem?
Po trzecie- nie wiem ile się nie widział z dziećmi ale one nic się nie zmieniły od tych które sobie wyobrażał (nic nie urosły).
Po czwarte- bączek na końcu filmu mimo że się zachwiał nie przestał się kręcić, więc to mógł być ciągle sen.
Wrócił bo saito go zastrzelił a potem siebie .
Może Cobb do niego dzwonił a to nie było pokazane w filmie
Może pare miechów tylko ich nie widział ?
Zachwiał się bo może coś na ten bączek oddziaływało tak jak przewracał się samochód i Arhur potem musiał być bez grawitacji w hotelu .
Same domysły każdy ma :D
Jakże to głębokie, koledzy. Czy bączek się zachwiał, czy też nie. Czy to był sen, czy też rzeczywistość. Dajcie sobie spokój. Same te pytania postawiono już w Starożytności, a literatury o możliwości złudzenia na miliard razy wyższym poziomie, niż Incepcja, można nazbierać tyle, że gdyby to zdać na makulaturę zostałoby się miliarderem. Rozważacie filmową tandetę. Daliście się oszukać.
Miast zajmować się bzdurnymi obliczeniami wymyślonymi na kolanie przez Nolana, żeby zjadacz popcornu miał zajęcie i przekonanie, że zajmuje się czymś poważnym, jak potrzebujesz obliczeń, to zajmij się - ze znacznie większym pożytkiem - matematyką, jak interesują Cię fabuły, które uwzględniają pytanie czy to sen, czy rzeczywistość, przeczytaj sobie Solaris Lema. Naprawdę na tym skorzystasz. Obecnie bowiem roztrząsasz filmową tandetę, film akcji, który udaje, że ma jakiś głębszy sens.