...w roli faceta zamieniającego się w zielonego, ryczącego mutanta... chociaż brzmi to trochę przerażająco, a za tego typu filmami nie przepadam, to i tak obejrzę go dla Nortona. I dla Tima Rotha, którego zauważyłam tu w obsadzie.
Ja też pójdę na ten film tylko dla Edwarda. Nie lubię takich filmów i próbowałam obejrzeć poprzedniego Hulka, ale nie dałam rady był beznadziejny, więc teraz mam sporo obaw co do nowego. Z drugiej strony Norton nie zagrałby w byle badziewiu, więc może ten Hulk nas zaskoczy?? Liczę na to!