Norton oraz Roth-schodzą na psy. Chyba nigdy jeszcze nie grali w podobnych gniotach, teraz trzymają już poziom Cage'a.
I to chyba najtrafniej ujmuje sytuację. Nie ma zresztą powodu się obruszać. Każdy ma prawo zarabiać pieniądze. Cóż w tym złego?
Moze i gniot jest ,ale to nie znaczy ze aktorzy w nim grajacy schodza na pasy-mysle, ze zobacyzmy jeszcze Nortonika w innych, bardziej ambitnych filmach.
Aktorzy tej klasy mogą sobie pozwolić na zagranie w komercji. Zwłaszcza że grają dobrze.
Dokładnie. To, że sobie Norton zagrał w komercyjnym filmie po tylu ambitnych rolach, wcale nie znaczy, że przerzucił się na komercję. Dajcie fanowi komiksów trochę się pobawić:)
a co, już widziałeś, skoro wiesz, że gniot, czy też posiadłeś rzadki dar prekognicji?
to jest chyba twoje opinia, byc moze w jego opini ten film jest dobry. ja uwazam, ze to po prostu milo spedzony wieczor w kinie i tyle. zaden gniot, zadne arcydzielo. zwykly film akcji z niezlymi efektami.
Umiesz podpisywać się nogami? Wow.
Ja uważam że takich gniotów zbyt wiele nam serwują. Ile można? Teraz bedzie kolejna kiczowata trylogia Hulka-która będzie zajmować pierwsze miejsce w wypożyczalniach płyt DVD, najbardziej oblegana, najbardziej popularna, tak jak teraz Spider-Man. Byłem w kilku wypożyczalniach w mojej okolicy i nie ma tam takich filmów jak 12 gniewnych ludzi, Cassablanca czy Tramwaj zwany Pożądaniem. Jakby w tym filmie zagrał jeszcze ktoś inny niż Norton, to bym tak nie ubolewał, lecz jest to jeden z tych aktorów ktorzy w gniotach dotychczas nie grali, widocznie był zmuszony tam zagrać, widocznie nie ma propozycji gry w lepszych filmach, stąd lepszych filmów robi się coraz mniej, stąd... tego chyba nie muszę wyjasniać.
Kapisz?
ooo, nastepny, który sobie ilpadrinową ikonę zamontował i się wymądrza:P
a mi sie podoba, ze probuje roznych ról, mimo ze nie przepadam za ekranizacjami komiksów (co innego same komiksy)
i wcale nie byl zmuszony tam zagrac, on wręcz sam się zgłosił i pomagał pisac scenariusz -- moze chciał jeszcze przed 40-stką zaszaleć?:] to w końcu amerykański dzieciak i nic na to nie poradzimy, szkoda ze go nie widziałes podczas wywiadów, jak opowiadał ze takie komiksy to częsc ich kultury;P
poza tym owszem w gniotach grał - pewnie nie widziałeś "smoochy'ego":D
a aktorzy z filmów, które wymieniłes tez nie występowali w samych arcydziełach:P
encore, do cholery, WIDZIAŁEŚ już ten film? tak czy nie? a jeśli tak - w co wątpię - to dlaczego uważasz go za gniota? tylko dlatego, że to adaptacja komiksówki?
jak masz pretensje do repertuaru wypożyczalni, to idź się wpisz do książki skarg i zażaleń w videoworldzie i tam sobie jojcz, zamiast zaśmiecać forum.
tak jak kiedyś był boom na fantasy, tak teraz jest boom na komiksówki. to źle?
Ja już widziałem te film.
I muszę przyznać, że to najlepsza adaptacja filmu z komiksu (bądź w kanwie)..
Nawet lepsza od x-men'a :)
Swietna akcja.
Najlepsza gra aktorska.. Norton naprawdę daję radę.
Śwetne sceny walki..
Nie jest to kino najwyższych lotów, ale całkiem miło spędziłem czas na oglądaniu :)
jesl ktos lubi komiksy idzie na taki film a kto nie lubi to pisze gniot bo co moze napisac na temat komiksu jesli go nie widział i czytał ....a film ok moze nie rewelacja ale dobze sie oglada pozdrawiam....
wg. mnie film bardzo dobry, a jako ekranizacja komiksu genialna. akcja, mroczny klimat, wybuchy, odwieczna walka 'dobra' ze 'złem'... czego chcieć więcej? wg. mnie Norton zagrał dobrze, natomiast Liv rewelacyjnie dobrze! (czym starsza, tym lepsza ;P).
PS. najbardziej zaskoczył mnie koniec, i pojawienie się TEGO Starka, którego grał nawet ten sam aktor. wielkie brawo dla Marvela za pomysł, realizację i dwie genialne ekranizacje w ciągu jednego roku