Obejrzałem masę "komiksowych" filmów. Tytuły takie jak Spiderman, Daredevil, Catwoman, Iron Man nie są dla mnie tajemnicą.
Tutaj jednak odrobinę się zawiodłem.
Może to dlatego, że jednak lubię tych "bystrych" bohaterów.
Wiele świetnych efektów specjalnych. Całkiem przyjemna gra aktorska. Jednak podsumowując była to dla mnie jedynie "napierdzielanka neandertalczyków". Wszechobecne ryki, otrząsanie się z pyłu po uderzeniu w budynek, pokazywane ząbki... jakoś to do mnie nie dociera. Nie mogę jednak wymagać wiele... komiksowy Hulk taki właśnie miał być.
Choć dla przykładu, Iron man. Cała masa zniszczeń i bezsensownej rozbiórki budynków, ale jednak było w tym to "coś" czego tu mi zabrakło.
Nie psując innym chęci do obejrzenia filmu muszę powiedzieć, że warto poświęcić parę chwil na zapoznanie się z tym tytułem. Chociażby po to żeby własne zdanie wyrobić. No i zobaczyć "żywego" Hulka w akcji.