Właśnie przed chwilą miałem przyjemność obejrzeć The Incredible Hulk i muszę stwierdzić, że bardzo przyjemnie się go oglądało.
Nie wiem czemu część ludzi twierdzi, iż ten film jest cienki?!
Jest lepszy od poprzedniego filmu z Hulk`iem (z 2005?).
Bardziej przypomina komiks, akcja jest wartka, ujęcia bardzo dobre.
Miłe dla oka efekty jeszcze bardziej dopieszczają obraz filmu.
Bardzo podobał mi się pomysł z dołożeniem drugiego mutanta.
Narzekałbym jednak na małomówność Hulk`a, aczkolwiek zgadza się z komiksowym oryginałem, w którym Banner po znacznie dłuższym czasie zaczął kontrolować Hulk`a (pamiętny komiks z 1995 co nieco mi przypomniał).
Jeżeli chodzi o aktorów, to zostali dopasowani względnie dobrze i nie mam co do tego zastrzeżeń.
Edward Norton bardzo dobrze wczuł się w rolę i wyraźnie zarysował postać Bruce`a Bannera`a, aczkolwiek byłem nieco zdziwiony jego rolą w tej produkcji.
Od tego typu filmu wymagam intensywnej, szybkiej akcji i się nie zawiodłem. Moja ocena (8-/10), polecam każdemu miłośnikowi komiksów Marvel`a, a ci którzy szukają zawikłanych historii, filmów psychologicznych czy czegoś "nadsurrealistycznego" :) odsyłam pod inny adres.
PS. Jeżeli nie podchodzą ci filmy na bazie komiksów i nie lubisz zbytniej ilości efektów w filmach to oceną może być - 6/10.
Pozdrawiam.