miałem okazję uczestniczyć w pokazie przedpremierowym. Kino typowo rozrywkowe, parę efektownych scen, reszta niestety raziła poziomem wykonania i sfilmowania, nieudane dorzucenie kilku w zamierzeniu zabawnych epizodów, Edward pasuje do Hulka jak Tobey do Spidermana, w niektórych ujęciach Liv Tyler jest większa od głównego bohatera:D, końcowa walka dzieje się w nocy ograniczając widoczność rozwalanej ulicy, ogólnie nie spodziewałem się rewelacji i się nie zawiodłem.
PS. Na dodatkową atrakcję w postaci wizyty kolejnego superhero nie trzeba czekać aż zakończą się napisy.